Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Prolog: Teoria Wielkiego Wybuchu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Lost Colony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:04, 20 Wrz 2020    Temat postu:

soundtracKLIK

Robert



Greta zamarła w pół kroku przed wejściem do pracowni, słysząc głos Roberta. Czytnik zdążył jednak zeskanować jej kartę i otworzyć drzwi, a Sharpie miał okazję rzucić okiem do wnętrza pomieszczenia: zaawansowanej pracowni komputerowej, w której znajdowało się już kilku naukowców. Ich głowy w odruchu psa Pawłowa na dźwięk otwieranych drzwi obróciły się w tę stronę, lecz Robert nikogo z twarzy nie skojarzył. Nie widział wśród nich Goja, ale też nie miał przez tę krótką chwilę, gdy drzwi były otwarte, dobrego kąta by obejrzeć całe pomieszczenie.

- Robert? - zdziwiła się widząc naukowca. Jej twarz przybrała niezadowolony wyraz. - Przyszła koza do woza, hę? - zapytała opryskliwie, po czym przeniosła spojrzenie za plecy Roberta. Zmieniła ton. - Zatem czego potrzebujesz, kolego? - ruszyła spacerowym krokiem, gestem zapraszając go do towarzystwa. Zaczęła się oddalać od pracowni.

Robert świadom był, że od momentu wyjścia z kafeterii towarzyszył mu w pewnym oddaleniu agent Gibbs.

Przypomniał sobie także, kto mógłby mu powiedzieć coś więcej na temat Goja. Słyszał jak Matthews rozmawiał z Bulkie przy jednej z partyjek golfa o sierżancie Montgomerrym z okrętowego zespołu ochrony, tylko nie był pewien, czy był jego partnerem romantycznym, czy tylko dobrym kumplem.

Becky


Vijaya odnalazła w barze kompletnie pijanego. Upewniła się więc, że jej przyjaciel trafi do swojej kajuty i wypiła kilka głębszych w samotności, przez nikogo nie niepokojna.

Po przebudzeniu poczuła nietypową woń w pomieszczeniu i nie była ona pozostałością ciężkiego dnia i krótkiej nocy. Gdy się na niej skupiła, wyczuła kwieciste tony, przyjemnie łaskoczące jej receptory węchu. Ogarnęła się i oddała pracom w zielarni. Idąc po aromatycznej nitce do kłębka, ustaliła, że źródłem jest niewidziany wcześniej kwiatek, który wyrósł w zupełnie innym miejscu, niż wcześniejsi nowi lokatorzy.

Obejrzawszy go dokładnie, stwierdziła, że także nie ingeruje on w istniejący ekosystem, a wręcz jakby się od innych roślin izolował. Miał około 4 mm wysokości, lecz nie pozostawiało wątpliwości, że ten zapach był generowany przez niego. Do tej pory nie zauważyła, by poza przyjemnym odświeżeniem powietrza odnosił na nią jakikolwiek wpływ.

Sai
soundtracKLIK


Dostała wypis i wymowne spojrzenie pielęgniarki, by nie zajmowała miejsca komuś, komu może być bardziej potrzebne. Posłusznie udała się więc do poczekalni, gdzie przysiadłszy na uboczu, poczęła studiować plik konfiguracyjny Astry, zgrany przed restartem.

Przeglądając w skupieniu linijki kodu, który sama tworzyła, zaczynała dostrzegać pojedyncze ogniwa, dodane przez kogoś innego, które w teorii stanowiły biały szum i nie oddziaływały bezpośrednio na kod jako całość. O ile dobrze zrozumiała większy obraz rzeczy, ów szum stanowił dodatkowy receptor kumulujący się w podsystemie łączności Harpii. Nasunęła jej się hipoteza, że prawdopodobnie dzięki temu Harpia mogła odebrać wiadomość z Mezoameryki. Jeżeli faktycznie tak było, to kod ten stanowił znaczne ulepszenie systemów jej okrętu.

Po dwukrotnym przejrzeniu pozostałych linijek, miała przeczucie graniczące z pewnością, że nie ma ukrytego złośliwego oprogramowania.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:10, 22 Wrz 2020    Temat postu:

Robert

Zanotował w pamięci, żeby pomówić z Matthewsem albo Bulkiem o Goju.

Był nieco skonfundowany zachowaniem Grety - spróbował sobie przypomnieć sytuację, która by sprowokowała ją do negatywnej reakcji na jego wizytę. Dostrzegając jej spojrzenie za niego, wykorzystał odbijające światło elementy otoczenia żeby zobaczyć w odbiciu, co (albo kto, może Goj?) ją tak zainteresowało. Stwierdził półki co, że zignoruje swój ogon i podążył za nią.

- Raczej na wymianę koleżeńskiej uprzejmości - odpowiedział z uprzejmym uśmiechem na tekst o koziowozie.
- Skoro lecimy na jednym statku, alokacja zasobów niedających optymalnych wyników jest marnotrawstwem na które nie możemy sobie pozwolić. Tak samo jak stratą czasu byłoby oczekiwanie na zastępczy sprzęt w razie awarii u Was, tak samo bez sensu jest po naszej stronie próba budowania od zera oprogramowania dla medycznego robota. Jestem pewny, że macie chociaż bazę, nad którą możemy pracować?
W razie potrzeby wyjaśniła grubsza na czym polega projekt medycznego Gremlina.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 13:11, 22 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:59, 22 Wrz 2020    Temat postu:

Sai

Przerzucona do poczekalni nie protestowała, ale uprzednio zaopatrzyła się w kawę typu lura i słuchawki do uszu by podłączyć sobie muzykę na czas pracy. Dopiero po wypiciu berbeluchy i potencjalnych sensacjach żołądkowych zastanowiła się nad konsekwencjami kofeiny przy zrastaniu się palca.
Dopóki nikt niczego od niej nie chciał, próbowała rozbić ten szum na atomy i zrozumieć jego działanie. Rozważała ryzykownie wgranie oprogramowania z powrotem, ale miała niemiłe wrażenie, że w każdej chwili ktoś mógłby zdalnie przejąć kontrole nad jej statkiem. Albo, co gorsza, zainfekowane AI floty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 15:03, 22 Wrz 2020    Temat postu:

Becky

Zastanawiało ją bardzo, skąd te nowe roślinki biorą się w jej "ogródku". Zerknęła jeszcze na tą roślinę, którą ostatnio przesadziła i która, po wyszukiwaniach w bazie, mogła być trująca, a potem zaczęła szukać w systemie nowo wyrośniętych kwiatków.

W międzyczasie starała się przypomnieć, czy zna kogoś, kto wiedziałby co nie co więcej o budowie statku, a szczególnie jego wentylacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 8:50, 23 Wrz 2020    Temat postu:

Robert


Mentalne poszukiwania źródła niechęci Grety nie przyniosły rezultatu. Nie odnalazł nic w swoim zachowaniu, czym mógł sobie na to obiektywnie zasłużyć. Widocznie miała do niego jakieś subiektywne pretensje.

Nie dostrzegł żadnych elementów otoczenia umożliwiających mu rozejrzenie się po okolicy bez oglądania się za siebie.

Słuchała wypowiedzi Roberta w milczeniu, pisząc coś w swoim PDA
- Czyli jednak jest jakieś konstruktywne zastosowanie tego waszego przerośniętego drona - rzuciła w odpowiedzi, skręcają w inny korytarz. - Musiałabym mieć zgodę przełożonego, by udostępnić ci kod bazowy medbota, przy niewielkiej modyfikacji powinniście coś z tego urzeźbić.

Sai


Przywołana muzyka wypełniła jej głowę (KLIK), co okazało się pomocnym wsparciem dla jej zwojów mózgowych. Uformowana hipoteza zaczęła nabierać kształtów. Faktycznie nowy kod skupiał swoje działanie w podsystemie łączności i służył jako filtr oczyszczający zakłócenia wynikające z podróżowania z prędkością bliską C. Porównując to z logami Harpii zauważyła, że kod aktywny był w momencie podłączenia się Konstatnina i odbioru transmisji, lecz umieszczony został tam wcześniej, co najmniej dwa miesiące temu. Żeby zweryfikować, czy był przez ten czas używany musiałaby się podpiąć bezpośrednio pod system w Harpii.

Z rozważań została przywołana do rzeczywistości wypitą kawą, która jak szybko weszła, tak jeszcze szybciej chciała wyjść. Dobrze, że nie poprawiła jej papierosem, bo mogłaby nie zdążyć na porcelanowy tron. W drodze do toalety wpadła barkiem na ciemnowłosego mężczyznę w stroju ekspedycyjnym, wychodzącego z ambulatorium z opatrunkiem na prawej stronie głowy.

Becky


Nowym lokatorem (prawdopodobieństwo poprawnego wyniku 78%) w jej ogrodzie okazał się, wedle wskazań systemu, Agapant. Ta odporna na szkodniki, popularna roślina ozdobna mogła osiągać nawet 80 cm wysokości, a na szczycie wykształcają efektowne, kuliste kwiatostany o charakterze baldachogrona. Notka w rejestrach zawierała także ostrzeżenie. Kłącza, liście i sok, który zawierają agapanty, są trujące dla ludzi i zwierząt domowych (w przypadku połknięcia). Sok może powodować wysypki skórne, nudności, wymioty, biegunkę i owrzodzenia w jamie ustnej.

Nie odnotowała zmian w roślinie odnalezionej poprzedniego dnia. Rosła sobie nikomu nie przeszkadzając. Z ciekawości dokonała ponownej analizy w systemie, który zwrócił jej trzy wyniki z najwyższym prawdopodobieństwem: [link widoczny dla zalogowanych] 39%, [link widoczny dla zalogowanych] 31%, [link widoczny dla zalogowanych] 30%.

Co do wentylacji, najlepszą szansę miała rozmawiając z którymś z techników odpowiedzialnych za jej pion bądź na własną rękę poszukać w terminalach ochrony. Skojarzyła sierżanta Montgomerrego z ochrony, który pewnie nie odmówiłby jej przysługi, po tym jak poskładała mu rękę po niefortunnym upadku i który od tamtej pory wodził za nią maślanym wzrokiem. Co również stanowiło argument przeciw rozmowie z nim.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 10:24, 23 Wrz 2020    Temat postu:

Robert

Próbował się zorientować czy mają cel podróży, poza odejściem dalej od ich pracowni. Jeśli była okazja się zatrzymać za jakimś zakrętem, skorzystał z niej np. pod pretekstem oglądania widoku.
- Mam z nim porozmawiać osobiście, czy Twój urok wystarczy? - wyszczerzył się w odpowiedzi na informację o kodzie medbota.
- Dron ma kilka innych planowych zastosowań, ale ten wydawał się nam priorytetem, zwłaszcza nie znając warunków na miejscu - nawijał dalej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 10:24, 23 Wrz 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 16:58, 24 Wrz 2020    Temat postu:

Sai

Poganiana przez jelita niespecjalnie miała ochotę na kurtuazję, więc kolizję z innym człowiekiem skomentowała najdelikatniej jak potrafiła.
- Patrz jak leziesz zjebie, albo ci symetrycznie poprawię z drugiej strony.
Przysiadając na klozecie i robiąc rzeczy, o których mężczyźni jej nie podejrzewają, naszły ją przemyślenia. Z ustaleń wynikało na dobrą sprawę, że reboot nic nie zmienił, albo w ostatnim mimowolnym patchu ktoś wykorzystał ukryty soft. Czyli albo ktoś hakuje wszystko co możliwe, robiąc to po cichutku i cierpliwie, albo są to dwie odrębne osoby, albo rogue AI, albo nawet dwa różne AI...
- Dobra, chuj - mruknęła podcierając tyłek. Raczej nikt nie będzie jej szukał w najbliższym czasie, w związku z czym udała się na Harpię przejrzeć logi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:05, 25 Wrz 2020    Temat postu:

Becky

Ciekawość skąd biorą się nowe rośliny, nie dawała jej spokoju. Szczególnie, że każda z roślin miała jakieś zastosowanie medyczne. Jeśli pierwszą rośliną była rzeczywiście Dąbrówka, no to jeszcze nie było dramatu, bo działała bakteriobójczo, antyseptycznie, przeciwgorączkowo i przeciwzapalnie - wtedy nawet mogłaby ją hodować, bo była przydatna. Co innego było z Agapantem, do którego posiadania wolała się nie przyznawać.

Ogarnęła się i ruszyła w stronę ambulatorium zobaczyć, czy są już jakieś wyniki związane z Agatą i tym, co go zatruło, a potem, zgodnie z komunikatem Terleckiego, udała się na odprawę.

W międzyczasie myślała jak dostać się do terminali ochrony, chociaż miała przed sobą wizję kolacji z Montgomerrym. Na pewno nie na trzeźwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 13:01, 28 Wrz 2020    Temat postu:

Robert


Z korytarza płynnie przeszli do strefy rekreacyjnej, w której na wielkim ekranie na suficie mieniły się efekty prędkości podróży.

Greta skierowała się do ekspresu z kawą i zapytała wzrokiem Roberta czy też chce. Wstukała instrukcje w terminal a następnie potwierdziła transakcje swoim PDA.
- Mogłabym z nim porozmawiać, lecz nadal nie widzę powodu, dla którego miałabym ci pomóc. Przynajmniej póki pracuje z tobą dr Richter... Dlatego jak chcesz cokolwiek, będziesz musiał sobie radzić sam. Moim przełożonym jest dr Avery Brown. Pracuje w dziobowej części okrętu, w serwerowni M4A1. Przesyłam ci jego informacje kontaktowe. - postukała w PDA, a po chwili na terminalu Roberta zaćwierkało powiadomienie. - Na razie jest offline, ale jak skończy konserwację, powinien się uaktywnić. Na maile raczej nie odpisuje: uważa wszystko za spam. - wzruszyła niby przepraszająco ramionami.

Napiła się kawy.

Becky


Całą drogę do ambulatorium była pogrążona w myślach dotyczących tajemniczego rozwoju roślinności w jej hodowli. Minęła sprzątaczkę wieszającą na drzwiach od toalety w poczekalni tabliczkę "out of order" i weszła do ambulatorium i do pokoju lekarskiego. Od razu dopadła ją siostra Gilette z kartami medycznymi:
- Cześć! W łóżku nr pięć mamy Klemensa Nowaka, niefortunny upadek ze schodów, łóżko nr osiem to Tamara Jones, oparzenie, w jedenastce leży kapral Jóźwiak, potrącony przez robota, a i w łóżku nr trzynaście czeka pan Avery Brown, ktoś popchnął go... a czekaj, ty dzisiaj nie masz zmiany! - wyrwała jej świeżo wepchnięte w jej ręce karty i poleciała szukać lekarza dyżurnego, zanim Becky zdążyła zareagować.

Lekko zdziwiona podeszła do swojego terminala i zalogowała się w poszukiwaniu wiadomości z wynikami testu. Wśród nieprzeczytanych wiadomości trafiła na maila nadanego z jednego z terminali w poczekalni nad ranem.
Cytat:
DEAR SIR OR MADAM,
I HOPE THIS EMAIL FINDS YOU WELL.
ICANTBREATHE.air.flow.
ORANGE IS THE NEW BLACK.death.unknown.
GREEN MEANS GO.paw.dirt
BLUE MONDAY.sense.water
THANK YOU FROM THE MOUNTAIN
KkK XYZ

System oflagował go jako potencjalnie niebezpieczną wiadomość z załącznikiem:


Zastanawiając się co zrobić z wiadomością, wpadł jej kolejny mail do skrzynki. Wiadomość przesłana dalej przez Vijaya z wykrzyknikiem i tematem Anabaena circinalis.
Cytat:
Becky,
Komputer przemielił nasze zapytanie i wyrzucił toksynę sinicową! To by oznaczało, że bełt zawierał w sobie lub na sobie wodę zakażoną sinicami! Stopień zniszczeń, jakie poczyniła ta toksyna jeszcze trudno ocenić, musimy poczekać, ale pacjent może pozostać sparaliżowany. Co to może znaczyć?
Vijay


Do pokoju lekarskiego wszedł dr Hemsworth ocierając pot. Był głównym lekarzem dyżurnym na tej zmianie i jak widać poranek był pracowity. Rzucił się na dzbanek z kawą.

Sai


Po wyjściu z kibla poczuła się lżejsza o kilka kilogramów. Idąc do hangaru wydawało jej się, że do windy obok wsiadła medyczka, która przyszyła jej palca, lecz drzwi się zamknęły zanim zdążyła zareagować. Przeszła przez grodzie na pokład hangaru i skierowała się do Harpii. Po wstukaniu kodu została wpuszczona na pokład. Rozsiadła się wygodnie w fotelu i uruchomiła system. Załadował się boot drive i wyświetlił obecny stan okrętu:
Cytat:

:MAIN SYSTEMS:
Inertia dampeners - offline
Navigation - offline
Propulsion - offline
Sensors - offline
Life support - online
Communication - limited access
Main CPU - limited access; offline mode
ASTRA - status unknown

:SUBSYSTEMS:
medbay - operational
livig quarters - operational
cargo hold - operational
landing gear - operational
flight assist - offline
epic games launcher - online; no internet access


Po prawej stronie ekranu pojawiło się pole do wyszukiwania zawartości.


_____
OOC:
przywrócenie systemów: INT + PROG, ST2 za każdy system:
- podzespoły inercyjne
- napęd
- nawigacja
- czujniki zewnętrzne
Odblokowywane pojedynczo. Kolejny można odblokować po odblokowaniu poprzedniego. Fail wymaga resetu i rozpoczęcia procesu od nowa. Crit fail zwiększa ST wszystkich o 1. Musi działać przed osiągnięciem gotowości operacyjnej, po wyhamowaniu. Zajmuje cały dzień.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 16:12, 30 Wrz 2020    Temat postu:

Becky

Zaciekawił ją fakt, że toaleta w poczekalni ma awarię. Może uda jej się dopytać co się tam takiego stało, miała przeczucie, że to nie była zwykłe pękniecie rury czy nieszczelność instalacji.

Zaniepokoił ją fakt, że tak dużo dzisiaj dzieje się na zmianie, tak dużo pacjentów. Ale w sumie po ostatnich wydarzeniach to chyba normalne? Planowała po odprawie, o ile będzie mieć na to czas, wpaść do ambulatorium i przejrzeć karty pacjentów przed jutrzejszą zmianą. Wolała kolejnego dnia z rana być już wstępnie przygotowana do działania.

Treść maila wyglądała jak typowy spam, ale dostrzegła w nim niepokojące słowa - air flow, death unknow... Air flow? Czyżby ktoś ją szpiegował i wiedział, że próbowała szukać schematu wentylacji? Spróbowała wydrukować maila wraz z załącznikiem, ale przedtem, jeszcze na wszelki wypadek, przeskanowała cały plik programem antywirusowym. Miała nadzieję, że nikt z IT nie będzie zły za majstrowanie przy mailu "potencjalnie niebiezpiecznym".

Kiedy dostała maila od Vijaya, kamień trochę spadł jej z serca - winna była sinica, nie rośliny, które ostatnio się u niej pojawiły! Ale narodziło się pytanie - skąd tutaj sinica? Odpisała Vijayowi na szybko:
Spotkajmy się, obgadamy temat. Dam znać jak będę wolna, bo muszę iść na odprawę

Widząc Hemswortha uśmiechnęła się pod nosem i rzuciła:
- Jak będę mieć chwilę wolnego, to mogę porobić nadgodziny. Dużo chyba się dzieje, co? Jakieś dziwne albo interesujące przypadki?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:30, 05 Paź 2020    Temat postu:

Robert

Pokręcił głową na widok ekspresu mielącego czarcie gówno, zamiast tego zamówił kubek gorącej wody i zaparzył swoją herbatę, której liście nosił schowane w worku, w kieszeni marynarki.
- Nie rozumiem fascynacji kawą. Kwaśna, goni i usypia. Koszmarne combo. Porządna herbata lepiej ożywia. Może chcesz spróbować? Przeleję Ci trochę.

W milczeniu rozkoszował się aromatem, obserwujac poczynania Grety z PDA.

- Rozumiem Twoją niechęć w zaistniałej sytuacji. Ale jeśli mogę coś zaproponować... Ściszył głos i nachylił się do niej.
- Po co karać go krótkofalowo? Posiedzi kilka nocek i skończy co miał zrobić, będzie się chwalił czego to on nie dokonał, i dostanie dywizję med-dronów do opieki jako spec. Zepnie się chociażby Tobie na złość żeby udowodnić, że potrafi to zrobić lepiej.
Przerwał na moment i upił łyk z kubka.

- A teraz dla kontrastu, gdybyśmy mieli model bazowy oprogramowania... Będzie musiał na nim pracować, naprawiać nowe i stare błędy, i nie będzie mógł się pod tym podpisać gdy dowieziemy projekt. I chciałbym sam zobaczyć minę Richtera, gdy podziękowania od Petrova, za oprogramowanie, trafią do Ciebie i Avery'ego. A bugi, do Richtera.

Zadowolony siorbnął napoju, czekajac na jej decyzję.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 1:55, 06 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:09, 05 Paź 2020    Temat postu:

Sai

Widząc wypis i ostatnią pozycję, przeszła jej przez myśl dawna afera z chińskimi hakerami.
- Przezorny zawsze ubezpieczony, a tej "kupki wstydu" z samych darmówek i tak nigdy nie odpalę - powiedziała sama do siebie i bez większych skrupułów odinstalowała EGS.

Póki co nie zamierzała przywracać statku do stanu używalności, a przegląd logów z komunikacji Harpii i Konstantina. Ostatnie czego teraz potrzebowała po ostatnich wydarzeniach, to AI wpadające na pomysł zrobienia crash testów okrętem po hangarze. Głupio jej było ginąć w takich okolicznościach po zostaniu quasi bohaterką z ujebanym palcem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 11:57, 15 Paź 2020    Temat postu:

Sai


W odizolowanym środowisku wyświetliła logi z ostatnich dwóch miesięcy. Faktycznie, pierwsze elementy obcego kodu zaczęły się pojawiać w tamtym czasie. Przypomniała sobie z tamtego okresu zdarzenie, które wcześniej zakwalifikowała jako przypadkowe, lecz teraz nie miała już tej pewności. Modyfikowała akurat połączenia systemu czujników zewnętrznych, gdy przygasło światło w jej części okrętu. Zaklęła donośnie, co przywróciło oświetlenie od razu, a ASTRA rzuciła z głośników zdawkowe "pardon". Była pewna na 90%, że tego samego dnia nastąpiło pierwsze nieautoryzowane połączenie z zewnątrz, jak przypuszczała od Konstantina. Następne odbywały się w regularnych interwałach, jak tylko wylogowywała się z systemu. Tak jak nauczyła swoje PDA na hasło "kurwa!" cofać użycie autokorekty, tak podobna idea przyświecała jej przy tworzeniu makr ASTRY i to właśnie do elementów kodu "samokształcenia", jak go nazywała, najczęściej prowadziły okruszki zostawione przez okrętowe VI.

Z kolei ślady zostawione w changelogu v2.12.24.2071 różniły się od innych ingerencji, potwierdzając jej tezę o dwóch różnych odpowiedzialnych podmiotach. Te drugie nie były subtelne ani wysublimowane. Była to wulgarna ingerencja w furtkę oprogramowania łącza Harpia - Eurasia. Sai bez problemu dostrzegła źródło problemu w kodzie: ktoś podczepił się pod impulsy Konstantina i z butami wlazł w systemy łączności. Wyraźnie próbowano usunąć wiadomość od admirała Petrarki, lecz będąc zapisaną na systemach Harpii i przy nadpisaniu standardowych protokołów przez ASTRĘ, jedyne co hakerzy osiągnęli to przesłanie wiadomości na terminal wskazany w logu.

Do wnętrza okrętu zajrzał technik Samuels, jedyny członek ekipy naziemnej zajmującej się Harpią, któremu Sai pozwalała dotykać się do wrażliwych miejsc okrętu, gdy sama potrzebowała asysty.
- Pani porucznik, skończyliśmy oględziny. Okręt nie ucierpiał w tym całym rozpierdolu. - rzekł z ulgą wymieszaną ze smutkiem. Chciał jeszcze coś powiedzieć, ale zrezygnował i wyszedł.

Becky


Kliknęła w załącznik wiadomości, a ten się powiększył na ekranie.

Nie zauważyła, by otwarcie linku przyniosło jakieś natychmiastowe negatywne konsekwencje.

Doktor Hemsworth przełknął gorącego płynu.
- Dzięki dr Jinx, ale już wezwałem dr Blye. Dzisiaj to spokój, w porównaniu z tym, co było wczoraj. Nadal nie mogę uwierzyć, że dr Kensington odeszła... - zawiesił głos.
- Ale dziś z kolei mamy takie kwiatki, jak pana Browna, którego anioł o rudych skrzydłach dwakroć już przytomności pozbawił ratując mu życie, albo panna Jones, która chciała zażyć ciepłej kąpieli, ale za mocno przestawiła termostat... bo chciała 100% ciepłej wody i bez okularów nie zauważyła, że tam nie było znaczka % tylko st. C... - dodał zaraz potem siląc się na wesołość.
- Twoi pacjenci dalej są nieprzytomni, zarówno technik Agata jak i ta ekipa z korytarza technicznego. - dodał jeszcze.

Robert


Herbata jak zwykle smakowała znakomicie.

Na twarzy kobiety pojawił się uśmiech złośliwej satysfakcji.
- To kuszące, w końcu co nam zostało jak nie zasługi i uznanie - urwała w pół słowa, jakby powiedziała za dużo. - Dobrze, Robercie, wyślę Ci ten kod, ale dopiero pod koniec dnia. Jestem już spóźniona - dotknęła go za ramię i się oddaliła, nie czekając na niego.

Obserwując jak się oddala, zauważył przy jednym z wysokich stolików przy wejściu opartego agenta Gibbsa, który teraz nie krył się z faktem, że ich obserwował. Gdy zauważył wzrok Roberta, podszedł do niego.
- Dzień dobry doktorze Sharp, wypoczął pan odpowiednio? - zapytał równie uprzejmie, co nieszczerze. - W sprawie tego robota, więc będzie miał pan, co poskładać, jeśli to nie problem.


OOC: kod bazowy medbota zmniejsza ilość sukcesów wymaganych do instalacji oprogramowania o 6 - dostępne od następnego testu


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:58, 15 Paź 2020    Temat postu:

Robert

- Dzięki i do zobaczenia. - zasalutował jej kubkiem na pożegnanie i gdy zniknęła z pola widzenia, zmrużył oczy z satysfakcją z wykonanego planu.

Równie szczerze odpowiedział:
- Miło pana widzieć. Proszę go przynieść do mojej pracowni, najlepiej z narzędziem zbrodni i dokumentacją żebym wiedział, czego się spodziewać. Opowie mi Pan o Havisie Goju? - spytał znienacka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Czw 19:05, 15 Paź 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 14:31, 25 Paź 2020    Temat postu:

Sai

- Wróć. - odezwała się bez patrzenia za wychodzącym, mając wzrok skupiony na ekranach.

Wpadła na pomysł wyizolowania fragmentu, który najczęściej się powtarzał przy nadchodzącej łączności hakerów. Pakiety musiały być jakoś identyfikowane, nim Harpia je mogła przyjąć. Nawet jeśli miały udawać impulsy Konstantina, to dalsze polecenia musiały się od czegoś zaczynać. Jeśli tak nie było, była zmuszona przejść do łopatologicznego wyizolowania podstawowych funkcji Konstantina i je unieważnić, a zamiast tego wpisać kodowe reakcje na ich działania. Z założenia, jeśli malware maskował się przy kontakcie systemów Konstantina i Harpii i do komunikatu o zgodzie na lądowanie dopisywał też autodestrukcję lub cokolwiek innego, Astra ma reagować tylko na fakt kodu klucza "udzielenia zgody" bez przyjmowania i zapisywania go w logach. Filtr ma wychwycić daną zgodę, nie archiwizować komunikatu, zaś do systemu przekazać tylko, że taka zgoda była. Gdyby wdrożyła taki filtr w Astrę, byłaby w stanie następnie pomyśleć nad kwarantanną na zewnętrznym dysku i fikcyjnymi logami, do której filtrowane komunikaty byłyby zapisywane.

Jeśli nie nastręczało to większych problemów albo nakładów czasu, spróbowała również ustalić, na jaki konkretnie terminal Harpia odsyłała odpowiedzi. Sai domyślała się, że to jakiś nieświadomy zombiak, ale po nitce do kłębka można byłoby coś spróbować ustalić.

- Mów co ci leży na wątrobie - rzekła obracając się na krześle i patrząc mu prosto w oczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Nie 14:34, 25 Paź 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Lost Colony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 7 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin