Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Prolog: Teoria Wielkiego Wybuchu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Lost Colony
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 19:58, 16 Cze 2020    Temat postu:

Sai



Badając ścianę na podejściu, dostrzegła lekko już zaschniętą, ciemnoczerwoną smugę. Mniej więcej na wysokości jej ramienia. Wyglądało to, jakby ktoś się oparł, lecz nie umiała stwierdzić, z której strony przyszedł i w którą stronę poszedł.

Pomieszczenie, od którego zaczęła sprawdzanie nie było oznakowane w widoczny sposób, poza alfanumerycznym oznaczeniem umożliwiającym dopasowanie klucza lub zwolnienie kontroli dostępu. Tak czy inaczej, nic jej to nie mówiło. Kapitan Terlecki instynktownie dopasował się do jej stylu sprawdzania i kiwnął głową, w gotowości. Wyciągnął swoją kartę dostępu i odbił się od czytnika. Kontrola się zwolniła i drzwi zostały otwarte.



Pomieszczenie wyglądało jak trzeciorzędne stanowisko obsługi hangaru. Przy dynamicznym wejściu i rozglądzie pierwsze co dostrzegła to dwa związane ciała ułożone pod ścianą. Brak kałuży krwi napawał optymizmem, lecz przez wrodzoną czujność nie zajęła się nimi, póki nie skończyła czyszczenia strefy.

Dostrzegła mechanizm zapadkowy pod ciałami i pośpiesznie ukryty kabel znikający w szafce vis a vis. Wszystkie konsole były wygaszone i pokryte warstwą kurzu, za wyjątkiem jednej - przyglądając się dokładniej dostrzegła ślady użytkowania.

Przez szyby stanowiska widziała dość dobrze okręty w hangarze oraz grodzie okrętowe. Widziała przy Harpii kręcących się medyków.

Becky



Minuty dłużyły się jej w nieskończoność. Pacjent kilkakrotnie crashował i wraz z doktor Carter musiały się konkretnie napocić, by przywrócić go do życia. Mike asystował jak mógł, przyniósł krew i osocze z ambulatorium okrętowego.

Na pokład wpadł zdyszany Vijay wraz z sanitariuszami. Przyjął pobieżny raport od Becky i zaczał szykować pacjenta do transportu. Przy przenoszeniu go z podłogi na nosze ten zsunął im się i spadł z głuchym gruchnięciem na posadzkę. Z boku technika Agaty wybił się ostry, metalowy pręt i buchnęła krew. Vijay zbladł, aż jego ciemna skóra stała się popielato-szara. Cały zespół szybko ustabilizował pacjenta, lecz bezpieczny transport do ambulatorium został uniemożliwiony.

- Okrętowe ambulatorium, nie mamy wyjścia. - rzuciła pośpiesznie dr Carter, jednocześnie tamując krwawienie.

___
OOC:
operacja w ambulatorium okrętowym
- odpalenie i obsługa systemów medycznych statku
test WIE/INT + OB SYS KOMP; ST2
test WIE/INT + MED; ST3 by przeprowadzić całą operację

Bonus dr Carter: reroll jednej kości na rzut
Bonus Vijay: OB SYS KOMP +1

warunki reanimacji bez zmian


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Wto 20:02, 16 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 10:30, 19 Cze 2020    Temat postu:

Sai

- Wezwij saperów - rzuciła Terleckiemu widząc kable łączące zakładników z szafką a sama w tym czasie omiotła wzrokiem używaną konsolę.

Następnie skierowała się do wyjścia czekając w gotowości na kompana. Zamierzała przeczesać kolejne pomieszczenia wzdłuż balkonu w podobny sposób, póki jeszcze priorytetem było złapanie człowieka.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Wto 0:16, 23 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:43, 23 Cze 2020    Temat postu:

Becky

- Vijay, ogarniesz odpalenie i obsługę maszynerii? Ja wolę nie ryzykować, jeszcze coś zepsuje. Dr Carter, a może Pani jest w stanie obsłużyć systemy?

Po usłyszeniu odpowiedzi zajęła się pomocą w zabiegu. Mocno ją interesował pręt, który się wybił z ciała poszkodowanego. Czyżby to był ten nabój, który wleciał i został w ciele? Dość nietypowy... Od razu po operacji chciała go zbadać. Jak tylko jej przypuszczenia by się potwierdziły, to przekazałaby informację bezpośrednio do Szefa Ochrony.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aenyee dnia Wto 9:03, 23 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:46, 26 Cze 2020    Temat postu:

Sai

- Zrozumiałem - odpowiedział Terlecki i przekazał informację. -ETA 9 minut

Konsola była wygaszona, a pod światło wyraźnie widać było tłuste ślady palców na ekranie dotykowym. Na pozostałych warstwa kurzu była nieskazitelna.

Już miała klepnąć w ramię kapitana, w gotowości do przejścia do kolejnego pomieszczenia, gdy kątem oka zobaczyła, że jedna z ofiar zaczyna się poruszać i coś mamrotać.

Becky

Vijay spojrzał na nią pytająco, lecz nie było czasu na dyskusję. Ruszył przodem, razem z Mikiem, by przygotować sprzęt. Dr Carter z sanitariuszami przenieśli rannego, a Becky podniosła pocisk.

Trzymając go w ręku uczucie było dziwne. Jak najpierw wydawał się kawałkiem grubego drutu, tak teraz zmieniła osąd. Był lekki, ale twardy i wydawał się w jednym kawałku. Od przodu miał uformowany ostry grot. Schowała go w kieszeń i podążyła do ambulatorium.

Pacjent podłączony został pod maszyny i Vijay rozpoczął już procedurę. Obrażenia były rozległe i pacjent stracił dużo krwi.
- Będę potrzebował pomocy w załataniu tych krwotoków. Maszyna nie jest w stanie nadążyć i będziecie musiały zrobić to ręcznie. - rzekł Vijay.

Ekran pokazywał cztery miejsca, które należało naprawić.

_____
OOC:
Łatanie:
WIE + MED, ST2; Maszyna daję +1 kość, dr Carter daje 1 reroll.
Fail: reanimacja
Crit fail: pacjent dead


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Pią 9:47, 26 Cze 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:33, 29 Cze 2020    Temat postu:

Sai

Wróciła do zakładnika i przyklęknęła przy nim. Uspokajającym głosem, wręcz ciepłym, odezwała się do niego.
- Spokojnie, nie ruszaj się. Pomoc jest w drodze. Najważniejsze, żebyś był spokojny. Rozumiesz? Bądź spokojny, bo inaczej wszystkich nas wyjebiesz w powietrze, a tego byśmy nie chcieli. - starała się mówi powoli i wyraźnie, ale uspokajającym tonem. - Saperzy są już w drodze, więc się nie wierć. Będziesz grzeczny i poczekasz? Czy będę musiała cię uprzednio zastrzelić? - przyłożyła zakładnikowi lufę do żeber.

Jeśli poskutkowało, wstała i kontynuowała pierwotne założenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:08, 29 Cze 2020    Temat postu:

Becky

Łatanie poszkodowanego nie poszło gładko, czego w sumie się spodziewała. Przy trzeciej ranie potrzebna była reanimacja, mimo szybkiej ingerencji dr Carter, kiedy krwotok zrobił się zbyt duży. Koniec końców, wyglądało na to, że wszystkie miejsca wskazane przez maszynę zostały "naprawione".

Jeśli pacjent był stabilny zapytała Vijaya czy maszyna ma jakiś skaner czy coś w stylu identyfikacji przedmiotów, jeśli nie, to udała się z czymś grotopodobnym do szefa ochrony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:21, 02 Lip 2020    Temat postu:

Sai


Zakładnik, wyraźnie skonfundowany, spojrzał na Sai jakby zobaczył anioła. Pokiwał potulnie głową i znieruchomiał. A potem dotarł do niego sens wypowiedzianych przez nią słów i poczuł broń na żebrach.
- Sap... Saperzy? - wyjąkał i jak wcześniej był blady, tak teraz resztka kolorów zniknęła z jego twarzy, zadziwiając Aquilę, że było to jeszcze możliwe. - Za... Zastrzelić?
Reszta słów zginęła w szlochu i kaskadzie łez. Zaczął nieudolnie próbować się podnieść.

Becky


Krwawienie wewnętrzne zostało zatamowane, pacjent został ustabilizowany. Vijay poprzez maszynę dokończył operację i zaczął szykować Agatę do transportu do właściwego ambulatorium.
- Urządzenie może podpowiedzieć jakie wymiary ma przedmiot i z czego został wykonany, ewentualnie porównać z przedmiotami w bazie danych, ale to wygląda mi na samoróbkę - wtrąciła dr Carter przecierając spocone czoło i przechwyciła pocisk. - Zabiorę go do analizy.

Sai, Becky


- Kapitanie, Whiskey jeden melduje, pokład alpha zabezpieczony, przechodzimy na pokład bravo. Brak śladów obecności
- Zrozumiałem Whisky, na charlie mamy IED oraz dwóch non-combatants, dokładny stan nieznany, pomieszczenie C1.083. Będziemy kontynuować przeszukanie
- Kapitanie, Whiskey 1; centrala; nadal doświadczamy glitcha na pokładzie charlie w systemie kontroli dostępu. Zachowajcie ostrożność w rejonie śluzy C2, nie możemy dostać się do jej logu.
- Zrozumiałem.
- Przyjąłem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Czw 10:22, 02 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 23:34, 03 Lip 2020    Temat postu:

Sai

Westchnęła i postanowiła wdrożyć środek usypiający w postaci uderzenia rękojeścią pistoletu w czoło. Z założenia najgrubsza kość czaszki nie powinna pęknąć, a odbicie potylicą o podłogę wciśnie przycisk hibernacji w mózgu niesfornego zakładnika.

Jeśli to nie pomogło, uznała że czas gra większą rolę. Po prostu strzeliła mu w lewą stronę klatki piersiowej licząc, że ból wystarczająco sparaliżuje ofiarę. Nie było tam żadnych organów, których ranienie groziło śmiercią, a wykrwawić się nie powinien do czasu przybycia wsparcia. W razie potrzeby była w stanie napisać notatkę i udać się na przesłuchanie, do którego Terlecki powinien się przychylić.

Docelowo kontynuowała przeszukiwanie pomieszczeń za uciekinierem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pią 23:49, 03 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:17, 07 Lip 2020    Temat postu:

Becky

- Pytanie z czego to zostało wystrzelone, że wbiło się tak głęboko? Wątpię, że nastąpiło to "ręcznie"... Najważniejsze, że sytuacja opanowana, przynajmniej jeśli chodzi o stabilność pacjenta. Oby tylko już nic więcej się nie zdarzyło, pacjent nie spadł z noszy na przykład - spojrzała znacząco na Vijaya - Teraz pytanie co dalej? Czekamy tutaj aż znajdą napastnika, czy też napastników? Ewakuujemy się? Nie wiem czy mądrze jest iść bez uzbrojonej obstawy, skoro sytuacja nie jest jeszcze opanowana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 9:27, 08 Lip 2020    Temat postu:

Sai


Uderzenie było nadzwyczaj efektywne, a pacjent z zadziwiająco błogim uśmiechem znieruchomiał. Drugi ze związanych ludzi nie dawał znaków życia. Sai mogła kontynuować przeszukanie pomieszczeń.



Po klepnięciu w ramię, kapitan Terlecki zaczął przemieszczać się w stronę załomu korytarza. Przykucnął i wychylił się zerknąć wzdłuż długiej galerii, następnie dał ręką znać, że droga wolna.



Pierwsze drzwi za załomem były opieczętowane, a pieczęcie były nietknięte. Sai miała wybór: sprawdzenie pobliskiej śluzy i ściany z otworami wentylacyjnymi lub wejście na galerię i sprawdzanie kolejnych pomieszczeń w tamtym korytarzu.

Becky


Brązowa skóra Vijaya rozjaśniła się, gdy ten się zaczerwienił na uwagę i z troską godną podziwu zapakowali Agatę na nosze. Gdy mijali Becky, technik odzyskał na chwilę przytomność, chwycił ją za ramię i szepnął, tak, że tylko ona słyszała.
- Musieli zinfiltrować jądro. Nie ufaj Sss... - nie dokończył myśli i zapadł w niespokojny sen.
Sanitariusze z Vijayem oddalili się pośpiesznie z pacjentem.

Dr Carter trzymała zakrwawiony pocisk w dłoni.
- Wystarczy rurka ze sprzężonym powietrzem, albo prosta cięciwa. Szczerze, to chyba każdy na pokładzie przy dużej dozie samozaparcia mógłby taki mechanizm zaimprowizować. - powiedziała. - Sam pocisk może jednak nam jeszcze co nieco podpowiedzieć, lecz muszę go dostarczyć do swojego laboratorium i poddać analizie, lecz to trochę potrwa.

Do środka weszła oficer Perry.
- Wydaje się, że napastnik zbiegł. Poszukiwania trwają. Możemy opuścić Harpię. - powiedziała. - Samantha, poinformuj Admirała, ja zamierzam dołączyć do kapitana.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 10:03, 08 Lip 2020    Temat postu:

Sai

Wyznając zasadę, że nie wolno pozostawiać żadnych niewiadomych za plecami, wybrała zbadanie śluzy i otworów. Nie sądziła, że może tu na kogoś trafić, a szybciej na kolejną pułapkę lub porzucone narzędzie zbrodni. Brała też poprawkę, że zawsze może się zdziwić.

Wskazała Terleckiemu by ubezpieczał ją z narożnika na galerię, a sama przystąpiła do sprawdzania zakamarka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:34, 11 Lip 2020    Temat postu:

Becky

Nie ufaj Sss... Samancie? Ale ona była przy niej... Próbowała sobie przypomnieć, kto jeszcze ma imię albo nazwisko na S... A może ta Sai? Postanowiła, że na razie nie będzie dzielić się tą informacją z nikim. Może z Vijayem, jak znajdą chwilę spokoju. Jemu jednak ufała. Inna sprawa, co Agata miał na myśli jako infiltracje jądra. Chyba chodziło o jakiś system informatyczny, więc pomyślała, że podpyta delikatnie kogoś znającego się na temacie co i jak.

Odpowiedziała Carter:
- Dobrze, pewnie się chwilę prześpię i do Pani podejdę zobaczyć co i jak. Na razie jeszcze pójdę do ambulatorium, aby zobaczyć co z poszkodowanym, skoro możemy stąd wyjść.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:14, 11 Lip 2020    Temat postu:

Soundtrack - kto chce klika

Sai



Śluza wyglądała na zabezpieczoną. Nie zauważyła żadnego śladu majstrowania bądź użytkowania. Ściana z otworami wentylacyjnymi z kolei była dobrym tropem. Ostrożne oględziny ujawniły jedną luźną kratkę przystawioną do ściany. Jej wymiary umożliwiały przeciętnie zbudowanemu człowiekowi na przeciśnięcie się nią, z kolei osoba postury Terleckiego miałaby z tym problem. Ktoś ewidentnie tędy dostał się na galerię. Kanał nie mógł jednak służyć jako punkt wyjścia. Nie widziała możliwości, by założyć kratkę w taki sposób w jaki była założona, jednocześnie schodząc w dół szachtu. Ostrożnie wsadzając głowę do środka, zauważyła zaczepiony o wystający pręt skrawek zakrwawionego materiału, kilka metrów niżej.

Becky



Dr Carter skinęła jej głową i pośpiesznie oddaliła się korytarzem w kierunku sekcji dziobowej. Oficer Perry z kolei szła dziarskim krokiem w stronę żandarma pilnującego wejścia do sekcji charlie. Potrzebowała przyśpieszyć, żeby zrównać się z Vijayem i sanitariuszami idącymi do centrum medycznego. Znalazła ich za kolejnym załomem, jak pracowali nad pacjentem.
- Dostał ataku. Pocisk mógł być zatruty czy coś. Musieliśmy wprowadzić go w śpiączkę farmakologiczną - krzyknął do niej Hindus, jak ją zobaczył. - Zrobimy więcej testów na miejscu, ale nie wygląda to dobrze.
Ruszyli w stronę ambulatorium.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:05, 13 Lip 2020    Temat postu:

Becky

- Nosz cholera... Zaraz dam info dr Carter, żeby szukała trucizny na pocisku. Wzięła go do badań. Ale my też zróbmy testy. Skąd ktoś miałby truciznę na pokładzie? Jak mogę pomóc?

Jeśli miała możliwość przekazania informacji Carter zdalnie, tak też zrobiła. W innym przypadku szybko się do niej udała.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:37, 13 Lip 2020    Temat postu:

Sai

Mijając Terleckiego zatrzymała się dwa kroki przed nim i przekazała mu by zgłosił znalezienie drogi dojścia sprawcy oraz znalezienie śladu do zabezpieczenia. Czekając na zakończenie komunikatów pilnowała galerii. Gdy otrzymała klepnięcie w ramię świadczące o gotowości, ruszyła wzdłuż balkonu do kolejnych drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Lost Colony Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 4 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin