Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Intermission VIII: Zemsta Ss'ildra Tor
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 22:29, 02 Lut 2023    Temat postu:

Kaleth
Przyjął do wiadomości stanowisko Ness i poszedł wpizdu.

***

Zachmurzył się słysząc sprowadzenie na ziemię jego planów przez kadrę. Nie miał w planach orania nimi niemożliwego, zostawi to na później.

Huriofowi odpowiedział:
- Nie sądzę żeby chcieli nas zastąpić w patrolach i ochronie góry zwłaszcza jak mają wyjebane nawet na grotę przy porcie, którędy już im gady wylazły zresztą. Wrócimy do tego po zrobieniu placu. Tradycyjnymi metodami. Myślę, że Gustaw będzie bardzo pomocny, a i niektóre konie chyba możemy wykorzystać do usuwania pieńków?
- Faktycznie, możemy już wyśmiać sami ten pomysł bez osób trzecich.
- zgodził się z Emrielem.

Ness i Artiemu wskazał już konkretny plan działań na najbliższe dni, z wykorzystaniem dostępnych sił zarówno żołnierzy, jak i niewolników oddelegowanych przez Kościół.
1. Karczowanie padoku i stajnia.
2. Zwijlinki ile się da w jeden dzień ale nie mniej niż 20.
3. Pochylnia w skale i pomieszczenie na rusznikarnię.
4. Rusznikarnia.
5. Uzbrojenie regimentu inżynierów w broń palną.
6. Karczowanie placu manewrowego.
7. Zbrojownia i kwatery oficerskie.

Ness ma zgłosić zapotrzebowanie na siły niewolników Kościołowi na najbliższe dni, celem realizacji w/w zadań.

- Posterunki i patrole zostają, ale w minimalnym dla bezpieczeństwa zakresie. Reszta do pomocy w projektach.


***

Na klęknięcie wyzwoleńca zareagował jedynie uniesieniem brwi, a na scenkę z ‘wyzywaniem na pojedynek’ – jej opuszczeniem we właściwą pozycję. Emriel ewidentnie było widać że wie co robi i robi to dobrze, więc nie miał powodu żeby ingerować. Wysłuchał informacji i krótko skinął głową.
- Okowy spadną od razu z rąk, ale już nie z głowy.
Miał nadzieję że wyzwoleniec doprowadzi się do ładu zarówno z zachowaniem jak i z umiejętnościami zanim go w latrynie ktoś mniej cierpliwy utopi.

- Harpia wypatrzyła latając nad bazą. Na północ, wzdłuż brzegu morza. Ale czy dopiero stamtąd nie wypatrzyła truchła z którego to zerwała, tego nie wiem. Na pewno tam musimy zacząć czesać. Czyżby patrol S’Sildra nas już zwęszył? Czy to niedobitki z posterunku?

***

Zrobił parę wymachów ramionami i rozgrzał nadgarstki.

- Jeśli jestem najmądrzejszy w izbie, to zmieniam izbę.
Sięgnął po miecz treningowy i zaczął badać balans i długość broni.

***

- Przekaż te informacje o truchle Emrielowi. A Grizelle, że dla ochrony. A przed czym, to niech przyjdzi0 sama spytać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:27, 01 Kwi 2023    Temat postu:



Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:55, 23 Kwi 2023    Temat postu:

Daz

Zakąsił śniadanie, słuchając wypowiedzi z różnych stron.
- Na pewno musimy wzmocnić ochronę - odezwał się, podejmując dwa wątki na raz. - Póki nie ukręcimy głowy meduzie, póty będzie nas kąsać i mącić ludziom w głowach. Magiczne bariery także można by było zaimplementować - tu skierował wzrok na Drummond, ale kontynuował do wszystkich. - Czy to glify, czy bariera, czy jaszczurze łapki. Jestem otwarty na pomysły.

Popatrzył po zebranych.
- Z księgą nie jest tak łatwo. Nieumarli po nią przyjdą; tak czy inaczej. - odparł Erefowi. - A skoro wiemy, że bitka będzie, to lepiej się do niej przygotować. Otwarte morze jest lepsze niż nasza jaskinia. Wiedza o pułapce także daje różne możliwości. Ale okej, rozważmy unik. Co proponujecie?

Chciał wysłuchać każdej strony przed podjęciem decyzji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:21, 24 Kwi 2023    Temat postu:

Ariadne

Przytaknęła na pomysł Polin
- Racja, można spróbować użyć Tarota odnośnie niewolników. Jest tylko jeden problem - według instrukcji mogę używać kart tylko raz dziennie, więc i tak będzie trzeba wytypować albo osobników na pierwszy rzut oka rokujących, albo tych słabych i zobaczyć co Tarot powie. Powróżymy na razie raz i zobaczymy jaki będzie efekt.

Zaintrygowały ją słowa Melvy, a później komentarz Polin:
- Możemy spróbować zamknąć ich razem i posłuchać. W międzyczasie niech któreś z Was uda się do Dekappiana, wskaże osoby, które Dormritha znają - można delikatnie wypytać jak się zachowywał wcześniej, czy może zmiana zachowania nastąpiła po jakimś konkretnym wydarzeniu itd. Pamiętać też trzeba, że to jednak kapłan Mathlanna.

Westchnęła, gdy praktycznie jednogłośnie został jej zarzucony brak ofiar na nabożeństwach;
- Dobrze, wytypujcie "chętnych" na bycie ofiarą. Polin, czy uda Ci się zrobić pokaz jak ostatnio? Myślę, że może zamiast kazań robić właśnie przekaz wizualny - dla niektórych będzie prostszy do zrozumienia, a i może więcej wiernych przyciągnie. Można by zaczerpnąć pomysłów z nabożeństw, które kiedyś w innych portach przygotowywaliśmy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:00, 06 Cze 2023    Temat postu:

========
Daz
========

Eref popatrzył krzywo.
- Admirale, z całym szacunkiem, ale sprzeczałbym się i to po dwakroć. Z tego co mówicie, chcą tylko książki, a nie bitki i stawiają jasne ultimatum. A jeśli są to potwory, wrażliwe tylko na magię i to mournghule, które wyskakują z wody zamiast pływać sobie na okrętach... to właśnie wolałbym się czarodziejkami bronić w jaskiniach. No chyba, że chodzi tylko o wysłanie wiadomości.
- Głównie o to chodzi[i] - potwierdziła nadal lekko wściekła Syndra. -[i] Żeby było wiadomo, że nikt z nami nie będzie się pierdolić.
- Aha - teatralnie zamyślił się Eref. - A komu dokładnie tę wiadomość wyślemy?

Gdy wątek zaczął dotyczyć ochrony obozu, Drummond zasępiła się.
- Jeśli takie miejscowe, bez udziału maga to nie będę kłamać, swoją magią tu niewiele pomogę. Ariadne czy Polin raczej też. Gorzej, że boję się o wasze pomysły w postaci całych beczek z prochem mogących wysadzić nam okręty lub port. Możemy teoretycznie podpytać Naesalę lub tego co wbija gwoździe u Kaletha... Arti mu było?
- A Dustoi? - spytał Vaas.
Drummond pokręciła głową.
- Jakbyśmy mieli zaklinacza, to trochę inaczej by to wyglądało.
- Kyrian nie ma tam jakiegoś maga wśród jeńców?
- Chyba nie, ale to trzeba by spytać dokładnie jak wróci. Z drugiej strony, nie wiem czy bym zaufała asurowi robiącego u nas pułapki czy glify.

W trakcie rozmowy Dekappian dostrzegł stojącą Missisi, która grzecznie czekała ich spojrzenia się skrzyżują. Morderczyni skinęła głową w oczekiwaniu na pozwolenie by się zbliżyć, widząc iż narada była burzliwa. Dopiero po otrzymaniu zgody podeszła się przywitać z Admirałem, zaś jedynie skinieniem głowy z pozostałymi.
- Przybywam z polecenia Ariadne - oznajmiła jednocześnie ruchem ręki powstrzymując kogokolwiek ze świty przed wstawaniem, jeśli pomyśleliby, że potrzebuje porozmawiać na osobności. - Chodzi o Dormritha. Czy z kimkolwiek z was lub od was utrzymywał jakąś bliższą znajomość?
- Z nim się utrzymuje jedynie dystans - skwitował Vaas.
- Podejrzewasz jakiegoś wspólnika? - spytała podejrzliwie Syndra.
- Nie o to chodzi - pokręciła głową. - Wszyscy wiemy, że jest pierdolnięty, ale czasem coś mówi z sensem. Miał taki zwyczaj, że nawet jak się go nie słuchało, to stał i zawracał dupę. A że go nie przeganiali, to może coś więcej zauważyli.
- Od czasu jak Ganesh jest średnio na chodzie, to wiem że z niego próbował robić swojego słuchacza - stwierdziła Drummond.
- Melva? Byłem zdziwiony, że go jeszcze nie zabiła - dodał Vaas.
- O niej wiem.
- Huriof - odparł Velac przegryzając kromkę. Missisi skinęła głową na jego słowa.
- Gdzie znajdę Ganesha?
- Przy obu złamanych nogach to ma permanentny posterunek w Latarni - odparł Vaas. - Daj mi zjeść, to podpłynę tam z tobą. Od razu się żarcie im weźmie.

Na sam koniec śniadania zjawił się rozpromieniony Prospero, prowadząc za kark jakiegoś obitego asura. Jeniec miał powybijaną większość zębów, podbite oczy i skrępowane ręce. Pchnął więźnia do przodu, w wyniku czego wycieńczony elf upadł na kolana.
- Taa-daaaa - zaintonował Prospero.
- Ale śmieci to wyrzucamy do morza albo do lasu, a nie na talerz - skrzywił się Vaas.
- Ci dam śmieci. O to przed wami podarek z ładowni. Pan poseł. Cośtam cośtam z Yvresse.
- Podtrzymuję swoje zdanie - odparł Vaas.
- Co tu robi z Yvresse? - spytał Velac.
- A no i to jest właściwe pytanie - przyklasnął Prospero. - Pomijając, że udawał kmiotka i finalnie zgodził się zostać niewolnikiem na naszej służbie, dopóki inny asur go nie sprzedał, to w zasadzie niewiele... oprócz bycia głównym rozmówcą pomiędzy Yvresse a Alith Anarem. Na przykład, zna dokładne położenie obozów, co za co mieli sobie dać za wzajemne robienie loda i takie tam. Niestety, już dwa razy próbował się zabić, z czego raz przez połknięcie własnego języka. No nie wytniemy mu go, bo palce już ma połamane a wypada by coś mówił, to na razie tylko przyszyliśmy mu ozór do dolnej wargi.
- Tobie też by się tak przydało - rzuciła Syndra pół-warknięciem w stronę Vaasa.

========
Ariadne
========

- A ja bym spróbowała raz na każdego kandydata - odparła Polin w kwestii częstotliwości stosowania tarota. - Bo co może się stać?

- Zajmę się rozmową z Admirałem i tymi co znają szaleńca nieco lepiej, skoro każdy ma już swoje zajęcie na dziś - odezwała się Missisi.
- No ja będę dzisiaj dbać o twoje bezpieczeństwo, Pani - oświadczyła Melva, jednocześnie wstając z balii i kierując się po ręcznik, jakby od razu przystępując do swoich zadań.[/i]
- A ja się zajmę tym, żeby nasz chłopczyk dobrze wypoczął na swoim wolnym - dodała Polin przywierając już do pleców Rerinara i przygryzając go w ramię. - A jak już oczyści sobie głowę to przejdę się z nim pod pokład... i zaczniemy wstępne oceny kandydatów. Jakaś kanapa by się przydała... Zgadzasz się?
Lekkie wierzgnięcie Rerinara oraz brak widocznych rąk czarodziejki ponad powierzchnią wody pozwoliły się domyślić, że nie tylko metaforycznie trzymała wojownika w garści.
- To ja sobie już pójdę... - stwierdziła Missisi podnosząc się i kręcąc z uśmiechem głową.
- No idźcie, idźcie. My tu musimy omówić co nieco.
Woda w balii zaczęła się robić jakby cieplejsza, a zaś kłęby pary znacząco gęstnieć.

Po wyjściu do swojej właściwej komnaty, zauważalnie chłodniejszej od poprzedniego pomieszczenia, zastała Melvę podejrzliwie badającą pozostawione uprzednio przez Rerinara śniadanie. Elfka stanowczo zabroniła spożywania pozostawionego bez nadzoru jedzenia, zaś by uciąć dyskusję przywołała pierwszego lepszego niewolnika by oddać mu talerz. Z racji braku czegokolwiek jadalnego w zasięgu wzroku, a także chichotów z sauny ustępujących miejsca westchnięciom oraz jękom, Ariadne została zmuszona do wybrania się na powierzchnię do 'jadłodajni'. Nim jednak dane jej było dotrzeć na schody, Melva zwróciła jej uwagę, że Karaho jest w trakcie dokowania, a co za tym idzie, powinno się to wiązać z nową dostawą niewolników. O ile Kyrian nie próżnował.

Krótki rozładunek na nowym nabrzeżu zwiastował spokojny patrol w nocy bez wydarzeń nadzwyczajnych. Po chwili w ich polu widzenia pojawił się Prospero, prowadzący za kark jakiegoś wychudzonego asura. Na widok Ariadne, zatrzymał się i ukłonił należycie, zmuszając jeńca do uczynienia tego samego.
- Bądź pozdrowiona Kapłanko. Zaraz ktoś przyprowadzi ci czterech nowych niewolników. Kyrian w nocy wybitnie się nudził, więc zrobiliśmy powtórne sprawdzenie sumienia wcześniejszych potencjalnych ochotników i tak o to znaleźliśmy te perełkę - potrząsnął niewolnikiem z powybijanymi zębami i podbitymi oczami. - Imć poseł jego mać. Z Yvresse. Idę go pokazać Dekappianowi na poprawę humoru z rana.

Wymieniona asurska czwórka nowych niewolników - 2 kobiety i 2 mężczyzn - wychynęła niepewnie na nabrzeże. Pojawiający się Portos i Aramis pospiesznie ich przechwycili, zabierając natychmiast w głąb jaskini co by nie gorszyli kapłanki swym brudnym i śmierdzącym obliczem.

Śniadanie zostało ponownie odwleczone, gdy na drodze do schodów na jej drodze napatoczyła się druchii w napierśniku. Na widok Ariadne, elfka przyklęknęła i spuściła wzrok.
- To ta świeża niewolnica z wczoraj czy przedwczoraj, z tego samego miotu co Pin'Certhon, tylko trzeba ją było pozszywać. Nie po Kyrian, tylko asurskich jeńcach. Przedstaw się.
- Irruveite, Pani.
- Przydomka nie masz?
- Nie, nie dorobiłam się.
- Wstań, niech cię Pani zobaczy.
Irruveite była białowłosą elfką o szerokich barkach, aczkolwiek wnioskując po stanie jej wychudzenia, w niewoli musiała spędzić raczej dużo czasu. Cechą charakterystyczną było wydłubane prawe oko oraz oderwany fragment górnej wargi po prawej stronie, przez co cały czas widoczne były jej zęby. O ile brak oka był zauważalnie świeżą sprawą, o tyle warga już wyglądała na zabliźnioną kilka lat wcześniej.
- Coś więcej o sobie?
Elfka westchnęła.
- Jestem... Byłam, strażnikiem posiadłości rodu Mall w Clar Karond. Zaproponowano mi bycie eskortą na jednym z jego okrętów transportowych. No, nie poszło najlepiej - skrzywiła się w czymś co miało być zapewne uśmieszkiem, ale przy odsłoniętych zębach sprawiało upiorne wrażenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:23, 11 Cze 2023    Temat postu:

Ariadne

Nie podobał jej się pomysł z częstszym stosowaniem tarota, miała co do tego złe przeczucia.
- Zaczniemy raz na dobę, może od pytań ogólnych, czy w ogóle ktoś z grupy się nadaje itd. Zawsze będzie to jakieś ułatwienie. Jeśli będzie to działać to pomyślimy nad częstszym używaniem kart.

Z jednej strony cieszyła się, że RR odpocznie, ale z drugiej obawiała się, że Melva będzie chciała ją chronić aż za bardzo. Miała nadzieję, że dość szybko uda znaleźć się nowego ochroniarza. Jak Polin wspomniała o rekrutacji, to dodała:
- A może by tak zrobić, że ochroniarze pracowali by zmianowo? Na początek Rerinar w dzień, nowy nocami. Jak nabierze się do nowego większego zaufania to wtedy i może zmiany dobowe? A jakby znalazł się więcej niż jeden zdatny do tej roli, to można by nawet pomyśleć o zmianach typu, dzień, noc i dzień przerwy! Chyba wypoczęty ochroniarz jest bardziej przydatny? A o jakiejś kanapie można pomyśleć... Hmm... Jakby tak bambus obić jakąś skórą?

Nowy narybek wśród niewolników przypomniał jej o zbliżającym się nabożeństwie. Potrzebny będzie jakiś dobry pokaz i jakieś ofiary. Korciło ją wrócić do nabożeństw, na których zarabiali w portach... Może robić je okazjonalnie? Albo tylko dla wybranych? Musiała na spokojnie przemyśleć temat i omówić go ze "swoimi".

Gdy została jej przedstawiona Irruveite spojrzała znacząco na Melve, po czym zwróciła się do byłej strażniczki:
- Bogowie Ci mnie chyba zsyłają, bo właśnie poszukuje drugiego ochroniarza. Melva i Rerinar chętnie się z Tobą spotkają i przeprowadzą rozmowę rekrutacyjną, prawda? - spojrzała znów znacząco na Melvę, oczekując od niej jakiejś odpowiedzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7
Strona 7 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin