Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział I: Clar Karond
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 16:41, 16 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

-Bezczelność typowa dla kapłańskiego płatka śniegu, może i faktycznie nią jesteś - splunął i zaśmiał się. -A było grzecznie poczekać, a nie wpierdalać się, w coś, o czym się nie ma pojęcia. I ani razu nie skłamałem - syknął.

Przyjrzał się pierścieniowi i się lekko rozpogodził.
- Bardzo ładny kawałek biżuterii, nie powiem, ale już mam jedną misję od Wiedźmy do wykonania, ku chwale Malekitha. Zatem bardziej konstruktywne byłoby wykorzystanie tego świecidełka na nim - wskazał na urzędnika. - Choć na tą skorumpowaną mendę lepiej działa ostrze.

Wyrwał się z uchwytu strażnika i schylił ponownie po Rejestr Napraw i machnał nim w stronę elfki.
- Jeżeli faktycznie Heartkeeper wam coś zleciła, to na pewno zależy jej na czasie, a ta gnida śmie twierdzić, że w całej wielkiej stoczni Clar Karond nie ma wolnego zespołu naprawczego w ramach funduszu. Ale prywatnie, to od ręki... więc jak ktoś tak, chce mnie wychujać, to ja go de-chujam. A skoro mnie szukaliście, znaczy potrzebujecie okrętu. Więc kochanieńka, mówiac krótko, by kapłańskie zwoje zrozumiały: jest statek, jest misja, nie ma statku, cóż, nie ma misji. A żeby był statek... chyba rozumiecie, czy mam to rozrysować? - zakrwawioną ręką przekartkowywał księgę, skrzywiając sie z bólu od czasu do czasu. W końcu znalazłszy właściwą stronę, podsadził ją pod nos szkutnika.
-Numery, Mason, co one znaczą? - zapytał urzędnika. -Nadal się upierasz, że trzy dni to za mało czasu?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Wto 16:41, 16 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:02, 16 Kwi 2019    Temat postu:

Wdech, wydech, wdech, wydech. To tylko kolejny durny przedstawiciel płci brzydkiej, który myśli, że jest najlepszy ze wszystkich. Chyba jednak w końcu przerzucę się na kobiety... pomyślała, po czym z niechęcią przybrała uśmiech numer 5 i zwróciła się do urzędnika:
- Szanowny sługo Malekitha, tak jak i Ty już mam dość tego szalonego jegomościa, może da radę załatwić tą naprawę i raz dwa znikniemy i już nie wrócimy?
Nie chcę straszyć, ale mogę nie móc w stanie ponownie Pana uzdrowić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 3:26, 17 Kwi 2019    Temat postu:

Wszyscy

Nawał pytań wyrwał urzędniczego niewolnika z histerycznej hiperwentylacji wpędzając go w bezdech. Rozejrzał się błędnym wzrokiem po wszystkich obecnych. Ponownie spojrzał na swoje ręce oraz brzuch. Jego umysł ewidentnie miał problem z pojęciem rzeczywistości i odróżnieniem jej od snu. Bezgłośnie poruszał ustami, aż podstawiono mu rejestr pod nos. Nie sięgnął nawet po pióro, a jedynie umoczył palec w atramencie zamazując poprzednie nazwisko Trebuchi. Poniżej, nieco koślawie, wpisał Dekappian dostawiając cyfrę 4.
- W nocy zwodujemy okręt z floty admirała Lokhira i rano czwarty dok będzie wolny - wypowiedział myśl tak szybko, że zgromadzeni musieli powtórzyć zdanie w myślach dzieląc je na poszczególne wyrazy zamiast zlepka dźwięków.

Od drzwi rozległo się pukanie.
- Wszystko w porządku? - spytał oficer zza metalowych drzwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 7:26, 17 Kwi 2019    Temat postu:

Ariadne

- Tak, wszystko w porządku! My już wychodzimy, a niewolnik-urzędnik jak nowy! Zero śladów! - krzyknęła do oficera, po czym ciszej, do współtowarzyszy niedoli dodała - Dobra, zwijajmy się stąd, póki sytuacja jest w miarę opanowana. Jeszcze. - schowała wcześniej wyjęte sztylety, poprawiła delikatnie ułożenie włosów, po czym udała się w stronę drzwi. Nie mogła się doczekać, kiedy dosiądzie Abaddona i na jego grzbiecie wzbije się w powietrze, aby chwilę odpocząć od dwóch elfów, którzy zaczynali wyprowadzać ją z równowagi.

Trzeba tylko jeszcze wydać odpowiednie polecenia naganiaczom i szukać noclegu, skoro naprawa statku Dekappiana jeszcze chwilę potrwa. - pomyślała, już marząc o ciepłej kąpieli. Może nie w osobności?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:16, 17 Kwi 2019    Temat postu:

Kaleth

Jak to miał w zwyczaju, nie wypowiadał się nadmiernie, tylko przysłuchiwał i obserwował.
- Proponuję iść się zaokrętować i zaplombować pomieszczenia z rzeczami osobistymi, jeszcze nam coś zginie w tym tłumie. Gdzie teraz cumujesz? spytał kapitana.
- Przy okazji, odwiedziłbym jakiegoś alchemika. Może kogoś polecacie?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 13:17, 17 Kwi 2019, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:00, 17 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

-Statek będzie w czwartym doku, ale nie wejdziecie na pokład, zanim nie dowiem się, co to za misja i dlaczego ma mi na niej zależeć. Poza tym, mam swoje zadanie... - ruszył w stronę wyjścia. - Wieczorem będę w karczmie "Pod Jajami Malekitha", mają tam przednie kurwy i strawę. Możemy porozmawiać tam.

Wyszedł z pomieszczenia, rzucając pogardliwe spojrzenie strażnikom czekającym przed drzwiami i udał się na zewnątrz. Odetchnął głęboko, po czym zapalił papierosa i pogładził się po łysym łbie. Tylko tego mi brakowało... - westchnął do siebie, po czym powoli ruszył w stronę portu, wydać odpowiednie polecenia załodze, wydać resztkę złota na zapasy, a następnie to, co mu zostanie przepić i przehulać w karczmie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:20, 17 Kwi 2019    Temat postu:

Wszyscy

Gdy tylko jedno z nich otworzyło drzwi, oficer badawczo wsadził łeb do środka. Chwilę się poprzyglądał, a nie widząc już nic odstającego od normy - wzruszył ramionami.
- Jak chcecie coś zgłaszać to posterunku osobiście - rzucił ni to do urzędnika, ni to w przestrzeń, a następnie obrócił się na pięcie i ruszył do wyjścia, mijając kolejkę powstałą już do drzwi szkutnika. Sam urzędnik przyglądał się wszystkim szeroko otwartymi oczami nic nie mówiąc, bojąc się najwyraźniej o powstanie kolejnych nieprzewidzianych otworów.

Daz

Gdy tylko przypalił skręta i zaciągnął się pierwszym buchem, zobaczył biegnącego w jego kierunku bossmana Dumy. Nie wyglądał za ciekawie z zakrwawioną twarzą, ewidentnie chwilę temu wybitym zębem i powieką napuchniętą i czerwoną jak bretoński pomidor.
- Dru... Drummo... Drummond - sapał i pluł krwią jednocześnie. - Chyba porwali Drummond!

Pochylił się i oparł rękami o kolana próbując złapać powietrze.
- Nie wiem co się stało... Szliśmy w tłumie po targu i nagle dostałem w sagan czymś twardym aż mnie zmiotło na bruk! Nie wiem nawet kto, bo od razu dostałem drugi raz i mi świeczka zgasła. Ocknąłem się jak mi jakiś szczeniak w zaułku kieszenie fedrował. Gnoja spytałem czy to on, to mówił tylko że jakieś pół tuzina buców nas napadło z którymi się nie zadziera i każdy spieprzał na ich widok jak w nas weszli. Ponoć po wpierdolu nas przewlekli, mnie w zaułek żebym w oczy nie kuł, a czarodziejka cholera wie gdzie. - uspokoił w końcu oddech, a następnie dodał grobowym głosem - Szczeniak powiedział, że była z nimi jakaś laska z kikutem zamiast ręki. Świeżym, bo bandaże były karmazynowe od skrzepów.

Wypowiadając ostatnie zdanie patrzył na korsarza wzrokiem pełnym wyrzutu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 0:31, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Kaleth

-Pod...jajami......ugh. wystękał zdumiony. Życie poza Koszarami było dla niego wciąż czymś nowym. Za takie teksty w szkole by co najmniej rozcięli język.
Nieco oszołomiony wyszedł na zewnątrz, chcąc przywołać orszak do wymarszu.
Przysłuchał się czerwonemu na i w mordzie marynarzowi raportującemu łysemu zdarzenia.
- Skąd, u kopanych w dupę jaszczurek, one go wytrzasneły? Jakim cudem knypek potrafi spierdolić w godzinę naprawę swojego okrętu i trzymanie załogi w jednym miejscu. Czy naprawdę puścił czarodziejkę samopas po tym kurwidołku?!
Ta misja chyba prędzej się zacznie, gdy po zamarzniętym morzy przejdą do Lustrii.
Spytał się kapłanki: - czy my go w zasadzie w ogóle potrzebujemy?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Czw 0:32, 18 Kwi 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 6:37, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

Nagle perpektywa wypuszczenia kharybdissa na miasto stała się jeszcze bardziej kusząca.
-No dobra - powiedział do elfki i jej dryblasa. -Bez Drummond nie ruszymy, a statek sam się nie przygotuje, zatem odnajdźcie ją, a ja zajmę się resztą. Wiecie, gdzie mnie znaleźć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 7:14, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Ariadne

- Bez kogo? Dru-co? I dlaczego to my mamy jej szukać, skoro nawet nie wiemy jak ona wygląda? Chyba jeszcze zaklęcie Cię trzyma i nie odzyskałeś rozumu do końca - zwróciła się do Daza, po czym obróciła się do Kaletha i półszeptem dodała - Może jednak rzeczywiście sprawdzimy czy go potrzebujemy? Kapitanów i statków tutaj pod dostatkiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 14:04, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

- Bosman powie wam co i jak - rzucił w odpowiedzi, powoli oddalając się. - A skoro Heartkeeper was do mnie wysłała, to obawiam się, że nie macie wyboru. Ale zrobicie jak uważacie... - dodał jeszcze słysząc słowa strażnika.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Czw 14:05, 18 Kwi 2019, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:33, 18 Kwi 2019    Temat postu:

Kaleth

- Doprawdy? Zapłaciłbym torbę złota żeby obejrzeć jej minę, gdy jej powiesz, czemu nie zapewniłeś nam transportu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 14:16, 20 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

-Aleś gadatliwy. Widać w tej niedzielnej szkółce nie nauczyli wykonywania rozkazów. A z Heartkeeper, i tak trafimy do jednego kotła, jeśli nie zrobimy tego, co chce i jak chce - przytrzymał się i odwrócił rozkładając ręce. - Dlatego zachęcam Jaśnie Państwa, czas wziąć się za robotę - dodał z niezauważalna nutka ironii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:30, 20 Kwi 2019    Temat postu:

Kaleth

Powolnym krokiem podszedł do łysego i spokojnym, zimnym głosem wycedził:

- Nie wiem skąd u ciebie przeświadczenie, że jesteśmy w tej samej sytuacji. Może i w burdelu się chowałeś, co tłumaczy manierę, ale nie radzę o takich sprawach drzeć mordy na ulicy. Chyba nic cię nie nauczyło zaginięcie twojego motorka, pod nosem wszystkich?
Pochylił się do niego i wycedził:
- I zbastuj z tonu, zanim skończysz w portowym rynsztoku. Bo teraz to ty potrzebujesz naszej pomocy, a nie odwrotnie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 7:03, 21 Kwi 2019    Temat postu:

Daz

Wytrzymał spojrzenie Kaletha.
- Jak na razie to WY jesteście źródłem wszystkich problemow, a TY z kolei klapiesz dziobem nieustannie, zamiast zrobić co trzeba. - spiął mięśnie w oczekiwaniu na rozwój sytuacji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 9, 10, 11  Następny
Strona 3 z 11

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin