Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2. Ocalenie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 21, 22, 23  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 21:12, 10 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Ze zdziwieniem spojrzał się na wsiadającą "parę". Ostatnia rzecz jakiej potrzebowali to kolejni cywile. Pomyślał: "Połazimy jeszcze parę dni po mieście, zbierzemy kilkanaście osób bez przyszłości i możemy założyć koumnistyczną wspólnotę, COH się schowa". Uśmiechnął się paskudnie i zarechotał ponuro. Bawił się i oglądał nowy pistolet. Ztarł plamę krwi z lufy i schował go do kabury.

Usłyszawszy odpowiedź Tomka, wypowiedzianą trzęsącym się i słabym głosem postanowił go wesprzeć zanim ten się zupełnie rozklei. Wprawdzie nie lubił bawić się w psychologa, ale skoro poprzednio mu tak dobrze poszło...

- Dokładnie, motywacja. Naprawdę dobra robota. Jak znajdziemy chwilę, musisz poduczyć się strzelać. Następnym razem może nie być już tak łatwo. Pamiętaj, że dopiero zaczęliśmy.

Gdy usłyszał meldunek strzelca o amunicji, wstal i chwyciwszy się szafki, podbiegł do stanowiska strzeleckiego.

- Zmiana! - klepnął Dwójkę i zajął jego miejsce trzymając snajperkę i szukając wygodnego oparcia.
- Chwalcie Boga i podawajcie amunicję! - wycedził. Ciekawe, czy ktokolwiek go usłyszal w hałasie. Ale podał jeden z magazynków osobie, która była najbliżej i zaczął się rozglądać w poszukiwaniu jak najlepszej drogi przez korek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Nie 22:58, 10 Lut 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:13, 10 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

Tunel pełen był taksówek, samochodów osobowych, pickupów i pojedynczych furgonetek dostawczych. Spośród całego tłumu wyróżniały się śmieciarka, cysterna z mlekiem, cysterna z benzyną, tir bez naczepy, wóz kempingowy, facet wiozący plandekę ze święcącą się neonami reklamą Mikra Royce, czymkolwiek by to nie było, oraz ktoś ciągnący za sobą na innej plandece dwa skutery. Z naprzeciwka natomiast jechał pickup z klatką wyładowaną butlami z gazem, a 4 samochody za nim transporter podobny do waszego, przemalowany jednak w czarno-biały kamuflaż. Chyba nie o to chodziło.

Kazik:

Dwójka usunął się ze stanowiska jak tylko usłyszał rozkaz, jednak nie udało ci się spełnić swoich zamierzeń z dwóch powodów: karabin nie mógł przejść wyżej ze względu na otaczające plecy strzelca klosz a od przodu siatkę; drugim problem stanowił twój wzrost. Nawet regulacja siedzenia nie dała za wiele - po prostu było to dostosowane do ponad dwóch metrów Dwójki. Zauważasz przynajmniej, iż na taśmie wisi zaledwie 7 sztuk nabojów.

@

Ciągnący się blisko 3 kilometry tunel wróżył spędzenie tu nocy. W ciągu 5 minut przesunęliście się o długość jednego samochodu. Przynajmniej można było posłuchać radia sąsiadów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 21:38, 12 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

Spojrzał na samochód i pogrzebał w poszukiwaniu mikrofonu z kamerą i okularami, zasłonił obiektyw i sprawdził, czy tenże dalej jest sygnał, jeżeli tak, to chwilę słuchał, zaś do interkomu od Pawła rzucił:
-4 samochody za transportem z gazem... Możesz zbadać?- potem spokojnie nasłuchiwał... korzystając z odbiorników Konfederacji i... chyba rebeliantów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:01, 12 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Bezskutecznie szamotał się chwilę próbując jakoś zdjąć lub przesunąć ciężki karabin. Schował się z powrotem do samochodu i nadał do komunikatora:

- Da się jakoś zdjąć karabin albo podregulować siedzenie, żebym mógl prażyć z karabinu z "wieżyczki"?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:08, 12 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

-Jak będę miał półgodziny i dobre narzędzia to tak, ale chyba woleliście stabilne i bezpieczne gniazdo?- Mutant mówił cicho by do mikrofonu nowo zdobytych słuchawek dotarło jak najmniej hałasu... Ciekawiło go, z kim do cholery miał do czynienia i jak mogą im sie przydać...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:27, 12 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Z żalem oderwał wzrok od kosza i westchnął. Pozgarniał rzeczy leżące luzem do szafek i szuflad. Z żalem odwiesił Dragunowa na ścianę, magazynki powkładałdo szuflad.

- Dobra, zrozumiałem. Osłaniajcie mnie, cokowiek to znaczy. Tak wogóle to czego mam szukać?

Wziął berettę, otworzył tylnie drzwi i wyskoczył z auta na popękany asfalt. Kobieta siedząca w aucie za nim otworzyła szeroko usta na widok arsenału w środku. Dostrzegł ją i wyszczerzył się, tak paskudnie jak potrafił i powiedział:

- Spokojnie, nie mam za dużo amunicji. Ale kilku powinno wystarczyć.

Odwrócił się do furgonu i mocował się chwilę próbując przymknąć drzwi tak, żeby wyglądały na zamknięte, ale były w miarę dostępne do ewakuacji.

Idąc szybko w stronę drugiego wozu, sprawdził, jak najlepiej dojść do wymienionego pojazdu pozostając niezauważonym i osłoniętym.

Podniósł mikrofon interkomu do ust i powiedział cicho:
- Rzućcie mi parę granatów, na wszelki wypadek. Najlepiej z zawleczkami na miejscu. Wezmę jeszcze strzelbę z pestkami i kevlar. Poza tym możecie przejść do drugiego wozu, będzie luźniej.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 22:28, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 22:57, 12 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

Obawa związana z kamerą była zbyteczna. Zastrzelony najwyraźniej upadł na twarz krusząc obiektyw, aczkolwiek samo urządzenie po drobnej naprawie mogło się nadawać do użycia. Na słuchawce z kolei, obok przycisku wyłączającego, zamontowano widać dodatkowo małą kostkę z przełącznikiem na 1 lub 2. Aktualnie ustawione było na 1.
-szszsz....sz..czy zdążymy...szszsz...deratami ale..szszsz...stawcie najle...szszsz...uz i Vega zgarniecie ile...szszsz....się w mecie..szsz.. - mówił kobiecy głos.
- Nie są...szsz.. ...ła spalo..szsz.. - odezwał się inny głos.
-szsz...piej nie szszsz...ykować..szsz.. - powiedziała ponownie.
- szszsz...przesiadka? - udało się usłyszeć w końcu cały wyraz od jakiegoś trzeciego głosu w chwili bez szumów.
- szszsz...minster...szszsz ...jak coś ...szsz.. tak, to.. szsz... zgrywajcie koza..szsz.. z ziemią jak leci..szsz.. - wyszumiał się kobiecy ton.
-szszsz...Przekazać reszcie?..szsz
-szsz..ak nie..szsz... wpieprzą...szsz..
Ciężko stwierdzić, czy była to wina tunelu, czy zasięgu.

Kazik:

Wskazany furgon znajdywał się na pasie przylegającym do was o 6 samochodów od twojego transportera. Przed tym z dziewczynami stała z kolei taksówka z pasażerami, następnie dwie osobówki, motocyklista, furgonetka dostawcza i wspomniany wcześniej samochód z naczepą reklamową. Odrobinę stresu wprowadził znajdujący się równolegle do was facet na drugim pasie z naprzeciwka, któremu pękła opona. Stojących za nim najwyraźniej krew zalała.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Wto 22:59, 12 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:38, 12 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Spokojnymi ruchami ubrał kevlar i zaczął napełniać magazynek strzelby i kieszenie. Rzucił jeszcze przelotnie okiem na nowych i ciąglę zastanawiał się po jaką cholerę Paweł ich zabrał. Zwrócił sięw stronęTomka i powiedział:

- Powiedz wreszcie po jaką cholerę mam tam iść? Dwójka, na karabin. I staraj się nie wysadzić cysterny. To już powiedział w interkom.

Gdy usłyszał odpowiedź Tomasza, skierował się skulony biegiem do rzeczonego pojazdu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:27, 19 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz

-(Nie wiemy) czy zdążymy (przed <pip> konfe)deratami ale (zo)stawcie najle(psze ?) Luz<ksywa> i Vega zgarniecie ile (tylko można. Spotkamy) się w mecie. - Ona
- Nie są(dzę, by)ła spalo(na) - Kierowca
-(Le)piej nie (ryz)ykować..szsz.. - Ona
- (A więc) przesiadka? - nr.2
- (west)<nazwa dzielnicy/placu>minster plaza, Ale jak coś pójdzie nie tak, to chociaż zgrywajcie koza(ków, równajcie) z ziemią jak leci..szsz.. - Ona
-Jasne. Przekazać reszcie?..szsz
-Jednak<?> nie jeszcze się wpieprzą w akcję.

Tomek notował szybko, dorzucając swoje adnotacje, wkrótce po przesiadce między autami, kartka trafiła do Pawła, wraz z paroma pytaniami i legendą oznaczeń, Mutant w międzyczasie spojrzał na Kazika:
-Ustal kim są i czy nas nie śledzą, jeżeli musisz obezwładnij.- Zmienił kanał na dwa i słuchał. Następnie spojrzał na Pawła i rzucił pytanie:
- ...minster? I czy kojarzysz pewną brunetkę, nawet ładna... Niewysoka władczy głos, karnacja biała, kolor oczu nieznany, nosi kok.- Tomek teraz bardzo uważał czy nikt poza adresatami wypowiedzi go nie słyszy, jeżeli kanał okazał się głuchy, szybko wrócił do tego oznaczonego jedynką.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Beowulf dnia Wto 20:02, 19 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 20:37, 19 Lut 2008    Temat postu:

@

Na widok oblekającego się na nowo Kazika para gości wymieniła spojrzenia po których podjęła decyzję o zakończeniu wspólnej podróży. Podnieśli się dziękując za pomoc, ale jednak wolą już się nie narzucać i wezmą taksówkę. Z pewnością jakaś musi przecież stać w tym korku.

Kazik:

Będąc na własnym pasie, równolegle do celu zasłonięty przez samochód dostawczy, dostrzegasz znajdujące się weń osoby. Łysy łeb kierowcy gorączkowo dyskutował o czymś z niewidocznymi pasażerami tyłu, zaś siedzący po jego prawej okularnik z dreadami zajęty był monitorem laptopa.
- Tylko błagam, bez rozrób... Nawet nie mam jak wyjechać... - mruknął stojący za ciężarówką motocyklista.


Tomasz:

- Minster? Kojarzę tylko Westminster albo Eastminster. West przerobiony został na parking, East to z kolei jeden wielki bazar we Wschodniej. - zaciągnął się papierosem - Przesiadka na bazarze? - chuchnął dymem zdziwiony.

Kanał drugi okazał się być bez szumów o całkiem dobrej jakości. Włączyłeś w trakcie nadawania jednego ze słyszanych wcześniej mężczyzn.
- ... uujemy się do nory 9. 11 pewnie też spalona więc przejmujemy co potrzeba albo w razie problemów niszczymy całość. Lider ranna więc operację w całości przejmuje drużyna 3. Ogłaszam ciszę radiową na głównym. Bez odbioru.

- Tego 'Vega' skądś kojarzę. Jakiś latynos chyba, zawsze z bratem działał. Nie Luz, tylko Cruz... A przynajmniej tak pamiętam... Ale to najemnicy, dawnej daty do tego. - zamyślił się zaciągając ponownie papierosa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 6:33, 20 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Zanim zamknął drzwiczki furgonu, wział jeszcze szklankę stojącą w szafce i schował do kieszeni. Odprowadził wzrokiem parę i zajął się ładowaniem naboi do pompy. Ze zdziwieniem spojrzał się na Tomka i powiedział cicho:

- Śledzili? Jadąc z naprzeciwka? Skrzywił się.
- Dobra dobra, poszukam pretekstu żeby się rozejrzeć. Jeśli zaczną wyskakiwać z samochodu, nie poprowadzę go. To znaczy mogę próbować, ale nie chce skończyć na innym samochodzie. A może podjadę powoli do was i mnie pokierujecie? Zamyślił się. Widząc spojrzenia pasażerów furgonu jakie ściągnął, odchrząknął i rzekł:
- Dobra, idę. Głośno myślałem. Jeszcze powiedz jakich dokładnie gratów mam szukać. Nie będe daleko biegał.

Wreszcie zatrzasnął drzwiczki. Zagadnięty przez motocyklistę wzruszył tylko ramionami i poczłapał skulony do wskazanego wozu. Starał się kryć za samochodami, jednak w takim uzbrojeniu nie było to łatwe. Jeśli udało mu się dotrzeć niespostrzeżenie do auta, upewnił się, że nie ma szans na odjechanie po czym gdy kierowca był zajęty rozmową albo miał włączone radio - przyłożył cicho jak potrafił szklankę do burty wozu i ucho do tejże. Chyba, że okno było uchylone i nie było potrzeby wsłuchiwania się w rozmowę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:36, 20 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

Podyktował wypowiedź z drugiego kanału dla Pawła, po czym spytał:
-Piękny cynk, nie sądzisz? Szczególnie jeżeli to na nich była obława w hotelu.... Znacznie mogłoby na ułatwić przemieszczenie się, gdyby Konfederaci skupili się na czymś innym... Chyba, że w tej grupie jest jakiś ,,wąż".- Rzucił do interkomu, by pokierować Kazika-Śledzić nie muszą nas cały czas, mogą nas tylko obserwować nim opuścimy tunel, lepiej być pewnym... Gratów raczej nie pożyczaj, ustal kim są, uważaj na lusterka, jak się uprzesz ukradnij tablice rejestracyjne.- To chyba tyle z koniecznych rzeczy... robiło się gęsto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:45, 20 Lut 2008    Temat postu:

Kazik:

Szklanka okazała się niepotrzebna, gdyż okno było ciały czas uchylone, zaś łysy na dokładkę przyciszył radio, aby móc się drzeć na kogoś z tyłu.
- Kur...a - warknął kierowca - Kasę masz? Masz. Sprzęt mamy? Mamy. Furę mamy? Też mamy. Więc o co ci, kur..a, chodzi?!
- O hipokryzję. - odpowiedział ktoś z tyłu, jego sąsiad parsknął śmiechem.
- O co?!
- Mówimy jedno, robimy na odwrót. - odpowiedział mu inny, zapewne ten zajęty laptopem.
- Co niby jest na odwrót?
- Zastrzeliłeś Czapskiego, a był kamratem.
- Jakim, kur..a, kamratem?! Oje..ał nas na kilka patoli i jakby mógł to jeszcze by nas zakopał!
- A ci gliniarze?
- Co z nimi?
- Każdy z kulką we łbie, a chcesz do Konfederatów.
- I tak by wykitowali, a trup furą nie pojeździ. - skwitował zimno łysy łeb i wywiesił rękę z papierosem przez okno.
- No dobra, ale nie rozumiem tego z Malone'ami. - nie dawał się zniechęcić ten z tyłu.
- Tępe wszy. Nie warte życia.
- Ludzie.
- Mutanci, nie ludzie. - warknął wyraźnie zły.
- Zgadzam się z Czachą. - odezwał się ten sam głos co robił wcześniej za słownik.
- No, ale...
- Ja pier...lę. Weź ty się napij, co? - ręka z papierosem schowała się aby po chwili przez szybę wypłynął błękitny obłoczek nikotyny. Strzelił z palców niedopałkiem.
- Można to było inaczej. Bardziej humanitarnie. Nie na oczach dzieciaków... Po prostu mam skrupuły.
- Co masz?!
- Sumienie go dręczy.
- Tym bardziej się napij i posłuchaj. My robimy coś dla świata. Liczy się rasa ludzka. Ludzka podkreślam. Nie jakieś Skaary, nie mutanci czy Żydzi. Wolałbyś jechać z tamtymi na tą wiochę?
- Żyleta miał swój plan w Chesterfield i inny cel.
- Tak, kur...a. Zgnieść Konfederatów, równość, miłość i braterstwo. A na dodatek komuna i wspólne baby. Powiedz tylko, że chcesz tę jego blond druciarę to ci sam by łeb ukręcił.
- Jeszcze jeden punkt. - odezwał się ten w dreadach.
- No nie wiem...
- Masz, łyknij. I nie pier..ol, fizjologu za dychę.

Tomasz:

- Niby tak, ale... Hmm... - zamyślił się - Jak powiedział, przynajmniej 3 drużyny mają. Na moje oko, ma to związek z tym co się dzieje w całym mieście, a raczej incydentów było więcej niż trzy. - podniósł pytająco brew i dogasił papierosa.
W tym momencie PDA zadzwonił w kieszeni. Wyjęty pokazywał na ekraniku nieznany numer oczekujący na odebranie połączenia. Zerkający Paweł stwierdził, że to raczej żadna z linii Konfederatów, gdyż oni mają wysyłane imię i nazwisko, a to jest telefon komórkowy, zapewne na kartę. Ponaglił o odebranie.
- Tu Sara. - wyszeptała - Brokeback 43. Napad na bank w osiem osób. Jestem zakładniczką. Spróbujcie zdążyć przed Pacyfikatorami. Klik! - rozłączyła się.
Pawła zatkało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:25, 20 Lut 2008    Temat postu:

Kazik

Na początku rozmowy włączył interkom, żeby tamci też usłyszeli. Powoli wyciągnął flashbang i wyrwał zawleczkę. Cichutko powiedział do mikrofonu:

- Need backup. po czym wrzucił granat do środka między siedzenia. Przypadł plecami do burty wozu. Wyciągnął granat kauczukowy, odbezpieczył i poczekał aż wybuchnie FB. Po czym przez okno już bez szyby, wrzucił kauczukowy. Gdy ten wybuchł, szarpnął i otworzył drzwi. Wycelował pompę w kierowcę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 18:30, 20 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:51, 20 Lut 2008    Temat postu:

Tomasz:

Mutant bynajmniej nie miał wątpliwości-Jak daleko stąd? I ile czasu zajmie ci tam dotarcie jeżeli pożyczymy kolejny pojazd...- Kazik trochę przedobrzył... Nadmiar dobrych informacji szkodzi zdrowiu.-Dobra, obadaj co tu ma dwa kółka, niech jeden z twoich zasiądzie za kierownicą. Ja spróbuje dopilnować by go nie postrzelili.- Złapał mp5, chustkę na głowę i wypadł na ulicę... Był przerażony, jednak zacisnął tylko zęby. Wydostać się stąd, nim rozpęta się piekło. Dać Pawłowi trochę czasu. Wymyślić rozwiązanie... Ryknął tylko na cały tunel:
-Wszyscy opuścić pojazdy, Rebelianci Mają bombę! Wszyscy do wyjść ewakuacyjnych!!- tarcza, mp5 i sp1. Teraz miał nadzieje, że cwaniaki z końców tunelu opuszczą go, a samochody opustoszeją.

Teraz do fury, lufa pistoletu do łba kierowcy. I głośny wrzask:
-W imieniu konfederacji człowieka na ziemię ku**a!- Szybka odpowiedź... I motor, zaraz rozpocznie się rekwirowanie....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 6, 7, 8 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 7 z 23

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin