Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2. Ocalenie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:32, 01 Gru 2007    Temat postu:

@
- Targać to wszystko ze sobą? O ile beretty to jeszcze się zgodzę, ale żeby te uzi? - skrzywił się - Można ze 2-3 automaty wziąć, ale dla mnie to strata miejsca. Wydłubałbym te pestki na luźno i tyle... Ale jak uważasz, możesz je sam zapakować. Kaem zdaje mi się, że Dwójka mółgby obsadzić Chłopak starszej daty, kopnięty prądem za jakiś wybryk w oddziałach specjalnych... Z tego co pamiętam, to Vulcany obsługiwał.

- Przelałyśmy wody z bojlerów do poszczególnych prysznicy i przygotowałyśmy wam rzeczy. - oznajmiła wchodząca Milly - Lila ułożyła dla was ciuchy jakieś i conieco spakowała. Zajrzyjcie do łaźni I nie lejcie za dużo.
Oficer skinął jej głową i odesłał na pierwsze szorowanie swoich podopiecznych z rozkazem uprzedniego złożenia pancerzy.
- Mogę ci zaśpiewać jeszcze kołysankę jak chcesz. Jedyne co wzieliśmy, to dodatkowe komunikatory i baterie do nich. Gdybym zajrzał do magazynu, musiałbym składać raport i dać upoważnie, a z tym tak nie bardzo. Tam jakieś graty widziałem w schowku jeszcze, ale nie wiem czy się przydadzą. Sam mam SP2 z jednym magazynkiem, niepełnym już troche, oni obaj espeki 1 Chyba mają gratisowe naboje, a przynajmniej powinni.

Siedzacy na przednim siedzeniu Tomasz mógł zobaczyć, iż w schowku była jeszcze teleskopowa, metalowa pałka, paczka chusteczek, mała latarka i wspomniane wcześniej dodatkowe 2 baterie do interkomu. Niewiele.

W międzyczasie pojawiły się dziewczyny. Nakryły łóżka pościelą przywiązując jej rogi do poręczy aby nie spadała. Znalazły się nawet poduszki, zaś na sugestie oficera, do jednego wyrka doczepiono pasy ze zniszczonego transportera dla bezpieczeństwa rannego. Sam zainteresowany został wkrótce przeniesiony i przypięty do nowego łoża.
Do furgonu z łóżkami przyniesiono także turystyczną lodówkę z posiłkami na kilka najbliższych dni oraz po baniaku wody na pojazd. Ciekawostką okazały się znalazione tabletki żywnościowe. Jedna paczka zawierała około 30 pastylek, z których każda miała wartość odżywczą mniej więcej 400 kalorii. Trzy pojemniczki gwarantowały przeżycie w razie gdy miałoby się skończyć normalne jedzenie. Oczywiście, nie obeszło się bez pokaźnej walizki, która po krzyku renegata zmniejszyła objętość o połowę. Mimo to, ledwo mieściła się po łóżkiem.

Niemal równo z momentem skończenia załadunku pojawili się Jedynka z Dwójką w zupełnie nowych strojach. Po pierwsze, na głowach pojawiły się bandamki, które dosyć skutecznie zasłaniały ślady po neuroresocjalizacji. Ponadto, znaleziono im zwykłe koszulki chwalące muzykę reggae oraz spodnie, które w przypadku Jedynki były czarno-białymi bojówkami, zaś w przypadku Dwójki, z racji trudności znalezienia dlań rozmiaru - oliwkowymi krótkimi spodenkami. Obaj oczywiście z kaburami przypiętymi do prawych ud.

- Myć się i jedziemy. - zakomenderował Paweł i zainteresował się Taszą niosącą gitarę.

Wybór ubrań jakie przygotowały wasze towarzyszki był porażająco duży. Wyglądało to tak, jakby nic nie robiły tylko wertowały ciuchy. Znaleźć można było praktycznie wszystko, od dowolnego koloru skarpetek na czapkach z samym daszkiem bez zabudowy kończąc, nie wykluczając rzecz jasna kradzieży stonodze wszystkich par jej butów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:44, 01 Gru 2007    Temat postu:

Kazik

- Jeśli znajdzie się miejsce, warto je zabrać. Wątpię, żeby cokolwiek było za darmo.

Spojrzał na opancerzone samochody, m249, stosik broni i żołnierzy. Chociaż, może i oddadzą.

- Zawsze można je opchnąć, podobnie jak magazynki. Jest trochękasy, ale nigdy za mało. A jeśli zabraknie miejsca, to się gdzieś schowa.

Zaczął przeglądać stos ubrań. Poszukał skórzanej kurtki i wygodnych, skórzanych butów. Najlepiej glanów. Trochę farby do włosów, nożyczki. Wezmę od dziewczyn kosmetyki i będę emo. Nawet blizny na rękach mam.

- Bierzcie co chcecie z arsenału, potem się wydłubie amunicję. Będzie zajęcie na długie jesienne wieczory.

Wziął spodnie i bluzę koloru khaki albo ciemnozielonego. Ostatecznie szara też może się nadać. Rozejrzał się też za bielizną i grubą czapką. Poszukał też czegos lżejszego i na zmianę. jakieś buty sportowe też się przydazą. Wziął niezbędny komplet ubrań, a resztę wrzucił do wozu. Odszedł w stronę łaźni. żeby się wykąpać. Czysty i pachnący, choć nieco zmarznięty od lodowatej wody, założył nowe ubranie. Stare, podniszczone nie nadawało się do niczego poza uszczelnieniem kaloryfera, albo umycia podłogi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:27, 02 Gru 2007    Temat postu:

Tomasz:

Zabrał się więc za PDA i przejrzał listę pacjentów i kontaktów w poszukiwaniu Snake. Spróbował odnaleźć swoje ubrania, chociażby ze względu na specyficzny rozmiar. Potem zaś, szybko się wykąpał używając dużej ilości szamponu. Ubrał się raczej spokojnie, jeansy, biały podkoszulek i błękitna bluza. Mutant nie mógł się oprzeć i przygotował je oczywiście przed kąpielą, toteż, błyskawicznie wrócił do wozu. Czas za szybko uciekał, a on powoli zaczynał czuć sie nie swojo w mieście duchów, jakim stało się Chesterfield...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 17:05, 02 Gru 2007    Temat postu:

@

Szukanie niejakiego Snake'a nie przyniosło żadnego rezultatu. W spisie nie pacjentów ani kontaktów nie widniał nikt taki. Może w Knoxville będzie więcej informacji na ten temat, gdyż na razie tkwiliście w martwym punkcie.

Po chwili do łaźni dołączył Paweł.
- Wymontowałem jeszcze lokalizatory z wozów. Dopóki nie chwycą za satelitę, a to możliwe będzie dopiero gdy złożą wniosek wyżej, mamy święty spokój. Potem możemy jakieś zakłócacze kupić albo diabli wiedzą. - oznajmił.

Oficer szybko zmienił wizaż. Zaczynając od ścięcia bródki i gładkiego ogolenia całej paszczy przeszedł od typowego żołdaka do stylu iście gangsterskiego zakładając wytarte na kolanach jeansy, adidasy a na grzbiet - ciemną bluzę z kapturem. Nawet kaburę przesunął pod ciuchy na plecy. W efekcie, jego podwładni mieli wątpliwości kto im właściwie wydaje rozkazy.

- Za pamięci. Oddział! - huknął - Od tej pory, ku chwale Konfederacji Człowieka, uprawniam Tomasza i Kazika Chesterfieldów do wydawania wam rozkazów, a wam narzucam obowiązek służenia im, a także ochrony, choćby za cenę własnego życia, Lili Logs, Taszy Chesterfield oraz Milly Lang. Wykonujemy zadanie w ramach infiltracji szeregów wroga, o czym nie wszyscy oficerowie, z powodów bezpieczeństwa, są uświadomieni. Z tego też powodu, o ile nie znają hasła operacji, które brzmi... - zamyślił się. - ... które brzmi... Nabukadnezar Trzynasty... macie za zadanie ich ignorować. Zrozumiano?
- Tak jest! - potwierdzili, aż ziemia zadrżała.
- Do wozów! - po czym dodał ciszej - Zapiszcie gdzieś tę brednię, abyśmy nie strzelili sobie tym w kolano...

Dwójka natychmiast wskoczył na miejsce strzelca, zaraz po nim Kazik zajął miejsce pasażera w tym samym pojeździe. Dołączył do nich renegat jako kierowca i podłączył interkom do ładowarki samochodowej jednocześnie włączając CB radio na nasłuch. Jak na razie - panowała cisza w eterze.

Do drugiego wsiadły wszystkie 3 dziewczyny zajmując od razu łóżka oraz Tomasz z Jedynką w ramach kierowcy. Ostatnie wolne spanie zajmował, rzecz jasna, Casper.

Silniki zaburczały i samochody powoli opuściły piaszczysty plac wkraczając na asfaltową drogę.
- Żegnaj Chesterfield. - odezwał się Paweł w interkomie.

Miasteczko Duchów oddalało się powoli i znikało w lusterkach samochodów. Teraz jechaliście prosto w paszcze lwa.

Nagle odezwała się gitara. To Tasza wyczarowała niewiadomo skąd gitarę, a niej z kolei czarowała smętną melodyjkę. Renegat podgłosnił odbiór na interkomie i tak w obu samochodach brzmiała smutna piosenka.
- Z dokładnością atomowej sekundy globalnej
Wyruszyliśmy ratować świat
Podejmując się niewykonalnej sprawy
Porzuciliśmy rodzinny kraj
Ponad miastem, ponad linią miast
Odurzeni okrucieństwem świateł
Przez kosmiczną katastrofę gwiazd
Wystrzeleni w tajemnicę znaczeń

Przez granicę niespokojnych krain
Plyną nowotwory szalonego gniewu
Giną slońca napęczniałe krzywdą
Oceany wystepują z brzegów
Miną wieki zanim wróci swiatło
Miną światy zanim wróci spokój
Kto ma uszy niechaj słucha bacznie
Że już nic nie zdoła pomóc

Dopóki co
Dopóki co
Tylko My
Posiadamy moc
Na pewno tak
Na pewno tak
Tylko My
Pokonamy strach


Odjazd nastąpił o 11:59.

***

Po około 2 godzinach jazdy pojawiła się na drodze blokada. A raczej jej resztki, gdyż ktoś wcześniej już stratował porozstawiane pachołki i aluminiowe zakazy przejazdu.
- Szybko się zdecydowali. Jak wczoraj tu jechałem to jeszcze pracowali budując drogę... - mruknął renegat.

Po upływie pewnego czasu na drodze pojawił się pierwszy samochód. Był to typowy Hummer, obłożony na masce workami z piaskiem oraz podobnym do waszego gniazdem na dachu. Pasażerowie prawdopodobnie wzieli was za 'swoich', gdyż na widok przerobionych i zapewne odbitych transporterów CoH wynurzyli się z okien z kałachami w dłoniach wyjąc jak wilki i salutując.

Po jakichś 3 godzinach jazdy dziewczyny zażądały postoju dla rozprostowania nóg. Ideałem okazała się opuszczona stacja benzynowa. Równie szybko przestała nim być, gdy z damskiej łazienki z krzykiem wybiegła Milly na widok trupa na sedesie z dziurą między oczami. "Uroki pustkowi" jak to podsumował Paweł.

***
Godzina 19:21.

"Freeport / Knoxville - 6 KM" mówił mijany znak.
I faktycznie, po wyznaczonej odległości ukazały się ceglane mury i poprzedzające je siatki odgradzające Freeport od reszty świata, zbrojony transporter z działkami obrotywymi przy każdym wjeździe i około 20 członków SPU, jak wam obwieścił były oficer. W kontraście do tego rozwijało się Knoxville: biedne, pełne przysadzistych domów, niekiedy odznaczających się wieżowców, zadbanych tylko do pewnego piętra. Większą część stanowiły kamienice, magazyny i liczne neony reklamujące wszystko, włącznie z gumami do żucia.
W krajobraz wpisane były taplające się w kałużach przy rynsztokach dzieci oraz niemal nieodróżniający się od nich żebracy.

Wasze transportery niemal nie robiły żadnego wrażenia. Traktowano je jak coś normalnego, po części nawet spodziewanego.
- Może najpierw jakieś lokum? - zaproponował Paweł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 19:22, 02 Gru 2007    Temat postu:

Kazik

- Rozumiem, że nikt nie ma tu znajomych?

Ciągle miał im za złe, że nie wystrzelali meneli z mijanego hummera. Czuł, że przez pare dni będzie wchodził wpieniony dopóki nie wystrzela kilku pocisków do ruchomego celu.

- Nie musimy się spieszyć, przecież można spac w wozach. Jeśli was ciśnie, poszukamy jakiejśknajpy. Ale ja bym nie zostawiał samochodów z gratami. Na początek bym sprzedał graty i kupił zapasy. Lepiej być przygotowany do jazdy gdybyśmy musieli zwiewać. Potem poszukamy Snake'a. A nie mam pojęcia jak to się może skończyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:39, 08 Gru 2007    Temat postu:

Tomasz:

Spokojnie siedział na miejscu pasażera próbując uniknąć kontaktu z jednostkami SPU. Nie czuł się dobrze w tym mieście, zresztą, wątpił czy kiedykolwiek będzie czuł się dobrze. Co jakiś czas próbował przedostać się na tył samochodu by przynajmniej spróbować pomóc, a przynajmniej uniknąć problemów związanych z ,,czystością genów rasy ludzkiej"... Teraz nie miał żadnych pomysłów, toteż nie odpowiedział na komunikat.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 0:16, 11 Gru 2007    Temat postu:

Kazik:
Paweł stanął na światłach w oczekiwaniu na zielone i rozejrzał się po okolicy.
- Wszystkim, których tu poznałem, dawałem piękne obrączki. - rzucił doznając szczękościsku przy tłumionym ziewnięciu. Sięgnął do schowka i wyjął paczkę papierosów, z której z kolei wyjął przedostatnią sztukę dając przy tym do zrozumienia, iż najwyższy czas się zaopatrzyć w kolejną paczkę.

Tomasz:
-Wykąpałabym się. - mruknęła słyszalnie Tasza. W geście protestu przeciw zaduchowi panującemu wewnątrz wychyliła się przez przednie siedzenia aby opuścić szyby. Po powrocie ściągnęła pozbawiony rękawów golf i zostając w samym biustonoszu, położyła się na pryczy. Kamizelka rzecz jasna juz dawno stanowiła część pościeli.

- Trzeba kupić pieluchy - oznajmiła ze znużeniem Lili, gdy wewnątrz transportera począł się roznosić zapach moczu. "No tak, Casper".

@
- Możemy przejechać się na drugi koniec Knoxville jak chcecie. Mafijna dzielnica, względnie bezpieczna. W parku możemy nocować nawet z otwartymi wozami, o ile nie przegonią nas jak meneli. - przerwał aby się słyszalnie zaciągnąć papierosem i przegonić kogoś z drogi krzykiem przez okno - Możemy też tu wykupić pokoje w motelu na jedną lub więcej nocy, ale... Po pierwsze prawie każdy by spał z bronią pod poduszką, po drugie nie mamy psów do pilnowania samochodów. No, możemy w teorii się szarpnąć jakiś apartament w West District, ale okroi nam to porządnie budżet. Śniadanie, ciepła woda, parking, materace i ochroniarz na wejściu oraz ewentualny pucybut kosztują. O Royal Hotel pozwolę sobie nie wspominać nawet.
Chwila ciszy wymuszona była pokazywaniem serdecznego gestu przedrzeźniającemu Pawła motocykliście.
- Cwyilizacja... - mruknął - Przynajmniej od Konfederacji mamy tu spokój. Nigdy nie wjeżdżali do Knoxville z wyjątkiem rajdów na konkretne osoby lub obiekty. Akcja od dziesięciu minut do dwóch godzin... A sprzątanie tylko dla właściciela klubu, bo o okolice, jak widać mało się tu troszczą.

Dla podkreślenia tych słów ze stojącego obok bilboardu odkleił się cały płat reklamy, z którego wszędobylskie dzieci natychmiast zrobiły użytek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 23:35, 11 Gru 2007    Temat postu:

Kazik
Krzywo uśmiechnął się do Pawła.

- A myślisz, że po co wkleliśmy to całe żelastwo?

Wskazał na Uzi, magazunki, Shockera.

- Kopniemy się do sklepu i sprzedamy nieptorzebny złom. Wynajmiemy jakieś mieszkanie dla Caspera i dziewczyn. Na spokojnie zajmiemy się poszukiwaniami. Ostatecznie, możemy pobawić się w pracę, tej na pewno nie zabraknie dla riflów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:05, 27 Gru 2007    Temat postu:

Tomasz:

Mutant westchnął i po chwili zaczął tego żałować, bo mimo wszystko narzekanie dziewczyn nie było bezpodstawne, poza tym bydle-pacyfista i tak wychylił się z kabiny tylko po to by uspokoić dziewczyny:
-Spokojnie, jesteśmy już praktycznie na miejscu. Zaraz dla odmiany powąchamy prawie-utopii.-
Natychmiast wydobył z bagażu któreś z uszkodzonych ubrań i podał Lili, tymczasowo musiało to wystarczyć. Kiedy wrócił na swoje miejsce, spróbował odnaleźć podarowane przez Pawła ustrojstwo i natychmiast spytał:
-Zasadniczo przydałby się jakiś nocleg w miarę szybko i uzupełnienie zapasów... Wzrósł nam zasadniczo popyt na pieluchy.- Wyjrzał przez okno i próbując zapomnieć o niedogodnościach, zaczął się przyglądać dzielnicy. Już jej nie lubił, a nie był tutaj nawet dnia. Może wynikało to z jego strasznie uporządkowanej natury?
-Paweł, w jakim stadium jest proces przystosowywania dzielnicy? Bo może powinienem się ogolić?- Mówił dość cicho i zasadniczo unikał trafienia w sedno sprawy, aczkolwiek, martwił się o problemy związane z jego DNA. Był zasadniczo mocno blisko utopii, a to zazwyczaj nie oznaczało niczego dobrego, szczególnie teraz gdy zależało im na pozostanie anonimowymi osobami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:09, 02 Sty 2008    Temat postu:

Kazik:

Paweł skinął głową i obejrzał się na Dwójkę z tyłu. Wyłączył na chwilę urządzenie odbiorcze interkomu i sam przyciszył głos, aby go z tyłu nie słyszano.
- W teorii mam tu jeden kontakt. Paser, daje całkiem dobre ceny, prawie rynkowe. Niestety, od czasu jak ręka rękę myła miał trochę nieprzyjemności z innymi śledczymi. Nie będzie nam specjalnie ufał. - wsadził w usta papierosa i spojrzał pytająco jednocześnie włączając radio. Włączył migacz i skręcił w lewo.

@
Konwój skręcił w nieco szerszą ulicę, która po kilku przecznicach doprowadziła do mostu. Linking Bridge, łączący przy pomocy Pulaski's Street West District z nowo-ochrzczonym centrum Knoxville, wyglądał na nawet zadbany. Równolegle, tuż za szarymi przęsłami, ciągnęły się tory kolejowe.
- Znaczy, CoH nie biega i nie łapie w siatkę mutantów tutaj. - oznajmił - Dużo więcej restrykcji jest za murem, ale tu tylko okazjonalnie. I to nie w kwestii genów, a raczej rebeliantów. Patroli, chyba że pożal się Boże, obywatelskich, raczej tu nie uświadczysz. Co innego infiltracja. Cóż... po wódeczce każdy chlapie ozorem, często coś przydatnego. Głównie dlatego tu wpadałem - parsknął. Głośno zakasłał jak wieloletni palacz po czym dodał:
- Jak widzicie za oknem... no dobra, nie teraz. W rzece nawet mutanci się nie taplają, chyba że z otworami dziewięć milimetrów, ale sporo osób tu znajdziesz z wadliwym DNA. Knoxville ma po prostu wygodną lokalizację, sporo truchła się tędy telepie. A teraz, jak jeszcze uciekło tych kilka dzielnic na Freeport to i jakoś gęściej.

Po chwili stania w korku na moście, samochody przeniosły się na luźniejsze ulice zachodniej dzielnicy. Nie była to ani mieszkalna część miasta, ani usługowa, ani nawet przemysłowa. Taka mieszanka restauracji, fryzjerów, blokowisk otaczających centrum handlowe oraz moteli i hurtowni. Te przedostatnie to de facto były szeregowe domki scalone przynajmniej jedną ścianą z dykty, mające od frontu parking typowy dla supermarketu.

Po krótkim objeżdżeniu okolicy Paweł zatrzymał się przed szeregowcem zatytułowanym "Migeuiro's", który jako najtańszy oferował pokoje maksymalnie trzyosobowe, płacone po 35$ za dobę od głowy, opiekę za dodatkowe 9$ oraz przypilnowanie samochodu od 4$.

- Bierzemy czy wolimy pod chmurką?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:13, 02 Sty 2008    Temat postu:

Kazik

Wychylił się przez okno i splunął na drogę.

- Mi tam wszystko jedno. Ale samochodów trzeba będzie i tak pilnować. Słuchaj, jak tu jest z opieką medyczną? Zajęliby się Casperem?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:08, 10 Sty 2008    Temat postu:

Tomasz

,,Jednak coś mu dalej nie pasuje..." pomyślał mutant, który był ,,prawie" przyzwyczajony do dzielenia ludzi na Dna zgodne z normą i ,,pomyłki".
Dzielnica wyglądała w miarę przyjemnie, czysto i co najważniejsze spokojnie, toteż Tomasz odpowiedział:
-Wolałbym pod dachem, wątpię by patrole miały dostęp do uczciwie płacących klientów.- Przyjrzał się budynkowi, który sprawiła sympatyczne wrażenie i co ważniejsze, trafiał w jego zamiłowanie porządku.
Powrót do góry


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 20:40, 10 Sty 2008    Temat postu:

Godzina 19:49

Kazik:

- Pytanie tu nie brzmi "czy", tylko "za ile". Wypada wcześniej zasięgnąć języka, również w kwestii lewego sprzętu. - strzelił palcami wyrzucając papierosa za okno.
- Mam nadzieję, że Sara coś wymyśliła jak odnaleźć resztę z Chesterfield. O ile jeszcze żyją... - mruknął wysiadając.

@

Furgon przewodzący wjechał na chodnik przed pierwszym domem z rzędu, nad którym przymocowany był włączony był neon. Po krótkim krzyku, jakoby Dwójka przestał celować przez okno do właściciela, wychynął zza drzwi latynos w średnim wieku. Rozpięta na kudłatej piersi żółta, kraciasta koszula, podwinięte brązowe spodnie i fryzura przynosząca na myśl autora piosenki 'blue suede shoes' dawała dosyć dokładny łatwy do zapamiętania obraz właściciela.
Krótka rozmowa przyniosła rezultat w postaci informacji, iż owe 35$ jest dla miejscowych, nie zaś dla gringos. Miano 'amigos' jednak zawdzięczacie przypadkiem Taszy, która wyłoniła się przez tylne drzwi drugiego furgonu głośno łaknąc świeżego powietrza nadal eksponując swoje kształty w samym biustonoszu.
- Seniority pierwsza noc darmo. Ok, amigo? - spytał renegata, który z kolei spojrzał się na was. W końcu to wy macie gotówkę.
- Uno dla nich i uno dla was. - dodał latynos.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:10, 11 Sty 2008    Temat postu:

Kazik

Wzruszył ramionami i spojrzał na Pawła.

- A samochody? I co na to dziewczyny.

Nie pytał się Tomka, powoli przestawał zwracać na niego uwagę. Mimo iżbyli towarzyszami czasem denerwował go brak wyraźnego zdania.

Odwrócił głowę i spojrzał na samochody.

Chociaż nie mógł odmówić mu użyteczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:50, 14 Sty 2008    Temat postu:

Tomasz

Spokojnie powędrował za resztą, był cichy, spokojny i pozbawiony pieniędzy. Zasadniczo wolał się nie odzywać, gdyż nie był w tym ani dobry, ani skuteczny... Natomiast zdecydowanie wolał zachować dystans, nie należał do ufnych. Poza tym, to dziewczyny podejmowały decyzje, a on co najwyżej, w tej by je poparł. Rozejrzał się tylko dokładniej po budynku, chcąc jak najlepiej ocenić jakość usługi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, ... 21, 22, 23  Następny
Strona 2 z 23

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin