Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2. Ocalenie.
Idź do strony 1, 2, 3 ... 21, 22, 23  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:05, 26 Lis 2007    Temat postu: Rozdział 2. Ocalenie.

- Rękę mi chcesz odciąć?!
- Nie rzucaj się, to tylko nacięcie. - mruknęła Lila wydłubując mały chip z ramienia renegata. - Po bólu. Czekoladę weź sobie sam.
Kantyna zamieniła się mały punkt zborny. Dziewczyny przygotowały porządną kolację i z grubsza wszystkim wróciły humory. Albo przynajmniej starali się udawać, że wróciły.
Pod ścianą leżały liczne materace, gdyż nikt nie chciał wracać na noc do swoich domów. Żołnierze zostali oddelegowani na wartę zaś wy mogliście przynajmniej się wyspać. Z rana szykowała się ciężka praca przy samochodach, zaś dziewczyny zaoferowały się przygotować prowiant, ciuchy i inne przydatne rzeczy, o których zajęci chłopcy na pewno nie będą pamiętać.
- No dzieciaki, mykać spać - rzekł wujek Paweł.

***
@
Zbudził was ruszający samochód. Nerwowe szukanie broni uspokoił Jedynka, czekając aż się obudzicie.
- Sierżant przeparkował samochody - rzekł szeptem - I prosił aby nie budzić kobiet.
Fakt, szkoda było. Lila i Milly spały wtulone w siebie niedaleko tuż obok was. Jedynie Tasza leżała zwinięta sama w kącie, przykryta kocem Pawła. Wszelkie złośliwości można było jednak pominąć - nie leżała na jego materacu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:16, 26 Lis 2007    Temat postu:

Kazik
Wstał po cichu, ubrał się i wyszedł na zewnątrz. Nie miał już ochoty spać. Rozjerzał się po okolicy i patrzył chwilę na samochody.

Gdy Paweł skończył jeździć dostawczakiem, podszedł i otworzył tylnie drzwi. Wyjął shockera i niepotrzebne graty z plecaka zostawiając w głebi, na podłodze. Chyba żadnych szafek ani półek tam nie ma. Jako, że do wymarszu została dłuższa chwila - poszedł rozejrzeć się po składach.

Zostawił sobie zabezpieczone Uzi w ręce, berettę w kaburze, Dragunowa na plecach i pusty plecak. Przy pasie miał przypięte po 2 magazynki do swoich broni.

Jednak przypomniał sobie o broni, która może się okazać przydatna. Ostatecznie, stosik uzi wraz z amunicją ma sporą wartość rynkową. Skierował się do biblioteki. Mimo, iż zajęło mu to kilka kursów, przeniósł arsenał z biblioteki do vana. Amunicję powkładał do znalezionych worków i toreb.

Usiadł na chwilę na masce furgonu, żeby odpocząć. Poszukał wzrokiem Pawła.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:31, 26 Lis 2007    Temat postu:

Tomasz:

Nie sypiał dobrze... Nigdy. Dlatego też podniósł się spokojnie, łyknął szklankę zimnej wody i zabrał się za robotę. Wczoraj miał juz mniej więcej nakreślony plan działania, teraz zawiesił broń na wieszaku, spróbował poszukać swoich rękawic, spawarki i gogli...

,,Pimpowanie... Muszę zapamiętać". Zaczął od przymierzania i rozrysowywania, najczęściej służył mu do tego patyk i ziemia czasem użył markera, którym zaznaczał obszary skazane na modyfikacje. Upewnił się, że owy nie jest wodoodporny. Najpierw usunął logo konfederacji, ze sporą satysfakcją, następnie zabrał się za przygotowywanie gniazda, dla niego to było coś w rodzaju sztuki, chociaż było dużo przydatniejsze.

Cieszył się, że nigdy nie pił kawy, dużo rzeczy nie robił ponieważ jego układ dokrewny nie miał prawie nic wspólnego z ludzkimi normami, jednak najważniejsze był fakt iż nie potrzebował kofeiny.

Potem ustalił co ma do dyspozycji, czego mu brak i czy na pewno musiał się rozstać ze swoją ulubioną skrzynką. Starał się najpierw wszystko uporządkować, by potem nie tracić czasu. Najłatwiej było zabezpieczyć szyby, co też uczynił, potem zajął się kołami, spróbował je przede wszystkim zasłonić w jak największym stopniu. Potem zabezpieczył obszar w którym miało znaleźć się gniazdo, przymierzył szyny i dopiero zaczął dorzucać pancerz, cały czas licząc ile dodatkowych kilogramów zniesie silnik. Do przyszłej karetki dobrał się stosunkowo szybko. Planował przede wszystkim wytłumić ją stosując jak najwięcej pianki, potem pobawić się z amortyzatorami i pomyśleć nad dodatkowym pancerzem. elektroniki wolał nie ruszać jednak przyjrzał się nie raz i nie dwa silnikom, być może wkrótce będzie musiał je naprawiać. Zabezpieczył w oby samochodach chłodnicę.

,,Może sztuczka z jajkiem działa, ale wolę nie sprawdzać."

Pracował w ciszy i skupieniu odpowiadając tylko na pytania. Nigdy nie nadawał się do gadania, wolał pracować. W tym był dość dobry, by dożyć swojego wieku i o ironio, żyć dłużej niż większość znanych mu osób. Jednak bynajmniej z tego się nie cieszył i dlatego też wkładał tyle serca ile mógł w samochody. ,,To powinno pomóc przynajmniej Ocalałym z Chesterfield"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:14, 26 Lis 2007    Temat postu:

@
Idąc na plac obserwujecie jeszcze dogasający po prawej kopiec bandyckiego truchła. Najwyraźniej płonęło całą noc, ułożone w dołku wykopanym na boisku i oblane benzyną.
- Płońcie, sukinsyny - powiedział wtedy Paweł rzucając zapalonego papierosa.

Wspomniany ranny ptaszek zdawał się przygotować sporo rzeczy za wczasu. Ubrany w ochronny kombinezon, jaki wczoraj nosił Tomasz czekał kopcąc papierosa. Dwa podobne ciuchy obok na was.
- Odrobiłem pracę domową. - i wskazał kolejno na spawarkę, maskę ochronną, piłę tarczową, nitownicę, blachy różnego kształtu i grubości, zapasy rurek, uchwytów, farby w sprayu, ponadto standardową wiertarkę i niezliczone ilości pomniejszych rupieci. Na uwagę zasługiwał fakt, iż widziany wczoraj rozładowany akumulator w warsztacie stał teraz gotowy do pracy z dwoma podobnymi kolegami.
- Kilka rzeczy tylko mnie zastanawia. - zaczął nim zaczęliście się zabierać do roboty.
- Wasz furgon nie ma przedniej szyby i za cholerę nie wiem czym ją zastąpić. Druga rzecz, mój się trochę różni od waszego, choćby odsuwanymi bocznymi drzwiami. Myślę czy ich nie zaspawać i zostawić tak jak w waszym tylko tylnie. - wskazywał palcem różnicę między stojącymi obok siebie furgonami.
- Co do wyrek, wpadłem na pomysł jak ładowałem baterie. Zrobić takie 4 wąskie i składane do ściany, po 2 na każdą, w jednym z wozów na podstawie tej bramy tam na plantacji. Zwykłe metalowe rurki z siatką jako podtrzymanie pod materac i tyle, co wy na to? A, i jeszcze. Tomek, ty chcesz przeciąć dach i od wewnątrz zrobić wejście czy dokleić je tylko u góry?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 20:32, 26 Lis 2007    Temat postu:

Kazik
Z uznaniem kiwnął głową w stronę Pawła.

- Proponuję w towarowym wyciąć dziurę w dachu i pod nią zrobić platformę na kaem. Zawiesić parę półek czy haczyków na graty. Wspawać kakieś pudełka, czy szafki żeby nic nie walało się pod nogami. Boczne drzwi to bym na razie zostawił, tylko jakoś porządnie zabezpieczył i zamknął od środka.

Zaczął mruczeć pod nosem "3 dziewczyny, Casper, 5 facetów".

- Zostawmy jeden wóz na graty i kaem, drugi na przewóz. Wywalimy siedzenia i zrobimy łóżka. 4 da radę spać z przodu samochodów w szoferce. Na "polowych" łóżkach z tyłu dziewczyny i ranny. Brakuje 1 miejsca leżącego. Zamontujemy je u nas, z tyłu przy kaemie. Nie trzeba będzie daleko biegać, jakby się coś działo.

Odwrócił się do mutanta.

- Tom? Da się zrobić?

Rozejrzał się po pobojowisku szukając jednego z aut z nierozbitą szybą.

- Pójdę poszukam jakiejś szyby. Najwyżej wyjmiemy okienną i zabezpieczymy z obu stron, a naokoło obudujemy jakimś metalem. Ostatecznie naciągniemy folię. Przed wodą i wiatrem wystarczy.

- Tomek, spróbuj założyć jakiś zderzak, najlepiej coś w kształcie pługa na przód towarowego, żeby można było łatwo coś ztaranować. Aha i sprawdź uszczelnienia, żeby w deszczu nie kapało nam do środka.

- Paweł, przejrzałeś już wszystkie składy? Jak stoimy z benzyną?

Popatrzył na narzędzia i części

- Nie mogłeś dziś spać? Tak poza tym dobra robota.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pon 20:39, 26 Lis 2007, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 20:35, 26 Lis 2007    Temat postu:

Tomasz:

-Albo zapożyczymy takową z innego samochodu, albo ta wstawi sie kawał blachy z wizjerami i będzie udawał transporter opancerzony.- Mutant spokojnie sprawdził ,,pracę domową" Pawła, szczególnie zainteresowała go spawarka i piła.

-Będzie ciężej się ewakuować jakby co, ale to chyba niegłupi pomysł i wejście do gniazda dałbym od wewnątrz, długość życia strzelca się wydłuży... Z wyrkami, nie ma najmniejszego problemu, jeszcze dać coś żeby były w miarę stabilne, może, coś jak zawiasy z tapczanów, albo zwyczajnie sprężyny?- Tomasz powoli układał części dzieląc je na podzespoły.

-To nie powinno być trudne, tylko potrzeba będzie trochę dokładności i spokoju. Może dwaj panowie po pilnują popilnują co by nikt nam nie przeszkadzał?- Zaczął się spokojnie ubierać i natychmiast zabrał do roboty, pamiętał o tym, że nie mają praktycznie czasu, a wolał nie ryzykować drugiej rundy, niezależnie od wszystkiego.

-Półki to mogę zrobić z miejsca, nie będzie problemu, sądzę że w wanie bojowym dałbym radę zainstalować jakieś dwie porządne skrzynie i przerobić na pseudo tapczany.. Jakby jeszcze ktoś się znalazł. Co do pługa, trzeba będzie dobrze pomierzyć, ale powinno się udać... trochę spawania i klepania.- Tomasz westchnął patrząc na samochody, zapowiadał się długi dzień, ale przynajmniej nie będzie się nudził, nie ma na to szans...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:24, 27 Lis 2007    Temat postu:

@
- Jadymy. - rzekł i klasnął w dłonie i podał wam wam kombinezony do przebrania.

Na pierwszy ogień poszedł demontaż tylnich oraz bocznych drzwi, dla ułatwienia pracy wewnątrz. Następnie, z transportera Pawła wykręcono oba rzędy po sześć i po trzy siedzenia. Od razu więcej miejsca.

- W razie czego, jest trochę części zapasowych - oznajmił wskazując kiwnięciem głowy samochód, wciąż tkwiący w jednym ze składów. Owo kiwnięcie o mało nie skończyło się pożarem, gdy założony za uchem papieros wypadł na pokrywkę przyniesionego rozpuszczalnika.

Następnie oficer wraz z Kazikiem wybrali się w poszukiwaniu szyby. Po kilku profesjonalnych minach i kopnięciach w opony wbitej w bibliotekę osobówki zdecydowano się użyć jedynej ocalałej, tylniej szyby.
- Prowizorka jakich mało... Będzie trzeba odwiedzić warsztat. Może od razu pancerną się wstawi.

Po wydłubaniu szyby, nowy renegat wraz z żołdakami przystapił do rozbierania na z założenia przydatne części zamienne ze zniszczonego transportera: opony, części silnika, podatniejsze na uszkodzenia elementy podwozia i jeszcze jedną opuszczaną na szybę kratę, którą zasugerował pociąć na mniejsze i wstawić w pozostałe okna.
- Z niego i tak nic będzie, a zastanawiam się czy z blach nie dałoby się zrobić jakiejś zabudowy na plecy strzelca. - powiedział wskazując szkielet trzeciego transportera.

W międzyczasie, po upływie około godziny, Lila zatroszczyła się o wasze śniadanie, stawiając tacę z kanapkami oraz termosami z herbatą na wywleczonych siedzeniach.
- Pomóc w czymś?

Jak na życzenie zadzwonił odłożony na bok PDA Dr Logs.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 22:56, 27 Lis 2007    Temat postu:

Kazik
Wykorzystał pretekst śniadania do chwilowego odpoczynku. Nigdy nie lubił się wysilać, ale teraz można powiedzieć, że znalazł ku temu motywację.

Ledwo zdążył uwalić się na siedzeniu, a usłyszał sygnał z PDA. Nie wzbudzi podejrzeń, jeśli odbierze córka, ktokolwiek by dzwonił. Przełknął kawałek pysznej kanapki i powiedział:

- Lila, zobacz kto dzwoni.

Napił się z przyjemnością ciepłej herbaty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:43, 28 Lis 2007    Temat postu:

Tomasz:

Zaś mutant spokojnie kontynuował pracę według swojego planu, zostawiając roboty wewnątrz samochodów na koniec.pomysł o zabudowie na plecy strzelca skwitował komentarzem:
-Wstawię na szynę po drugiej stronie kaemu, podstawka na drinki w pakiecie?- Po czym wrócił do robót koniecznych, w tym podzielenia kraty na mniejsze. Kiedy Lila przyniosła śniadanie, on grzecznie podziękował, dla odmiany, on należał do pracowitych typów, szczególnie gdy, według rachunku Pawła, zostało im 8 godzin.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:29, 28 Lis 2007    Temat postu:

@
Lila troszkę się przestraszyła słysząc rozkaz odebrania. Wczoraj przecież usłyszała, że nawet w CoH nie mają co szukać przemocy, a teraz na dokładkę jedno złe słowo mogłoby pogrzebać resztki szans. Podeszła do urządzenia.

Odetchnęła z ulgą.
- To tylka mail. - odrzekła i kliknęła "czytaj". - Nic z niego nie łapię. Masz. - dodała z goryczą przekazując ekranik z wiadomością siedzącemu Kazikowi.

Robota szła sprawnie. Pocięcie krat, dopasowanie ich i wstawienie w mniejsze okna zajęło niecałą godzinę, podobnie zabawa z przednią szybą. W efekcie końcowym, dodano ramę z uchwytem i pokryto ją silikonem, gdyż nie bło dopasowana idealnie do tego modelu samochodu. Zmniejszyło to trochę kąt widzenia, zwłaszcza zasłonięcie mniej więcej połowy miejsca pasażera blachą. Rozwiązanie okazało się przymusowe, gdyż nie starczało szkła do prawej listwy, jednak jak się okazało - nie takie głupie. W blasze wycięto suwaną płytę, pozwalającą pasażerowi na prowadzenie ognia będąc zasłoniętym, oczywiście kosztem celności, gdyż metal do przezroczystych nie należy.

Ciekawym pomysłem wykazała się przybyła w międzyczasie Tasza. Oprócz propozycji nauczenia dziewczyn strzelać, podczas gdy chłopcy bawią się klockami, zasugerowała dodanie metalowych płyt, które zwiększą bezpieczeństwo pasażerów, do wewnątrz. Zmniejszało to wewnętrzną przestrzeń o niewiele, zaś przyspieszało montaż łóżek oraz wszelkich uchwytów, czy to na sprzęt, czy to na inne rzeczy. Przy okazji nie szpeciło wozu od zewnątrz.

Iskry sypały się dookoła spod spawarki, piły do metalu i nitownicy, kiedy Paweł ze swoimi podkomendnymi tworzyli taśmę produkcyjną, w tle zaś mruczała jakaś pogodna melodyjka puszczona z katalogu Lily na PDA zakłócana jedynie strzałami z beretty, gdy Tasza uczyła dwie koleżanki obsługi spustu. Przy okazji wyszło, iż możliwe jest postrzelenie się w plecy oraz spudłowanie przy strzale w powietrze. Do godziny 9:30, kiedy to oficer stwierdził, iż czas przyspieszyć, było jeszcze bez ofiar. No i dało rado wyciąć otwór w dachu jednego z wozów oraz założyć w nim szynę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 17:33, 28 Lis 2007    Temat postu:

Kazik
Wziął od dziewczyny PDA i podziękował. Za kanapki również. Skończył jeść czytając maila. Dopił herbatęi powiedział:

- Paweł, znasz jakiegoś Snake'a? Jest w Knoxville.

Po rozmowie z Pawłem poszedł zobaczyć jak dziewczynom idzie strzelanie. Być może da im do zabawy Uzi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 17:56, 28 Lis 2007    Temat postu:

Tomasz:

Natychmiast zaczął instalować płyty wewnątrz samochodu, przygotowując je do późniejszych dodatkowych innowacji. Potem zajął sie platformą wewnątrz samochodu, na której stałby strzele i na koniec, mając to ułatwienie, instalacją gniazda. Dorzucił od siebie oprócz blachy jako osłony na plecy sporo siatki, by uniknąć wpadających granatów, potem wewnątrz zainstalował dwie skrzynie służące także jako kanapy. Następnie wykończył gniazdo gustownymi szafeczkami.

Drugi samochód, przynajmniej na początku, wydawał się prostszy, toteż mutant, nie miał najmniejszych problemów z przyspieszaniem pracy. Dla niego poganianie było normą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:38, 28 Lis 2007    Temat postu:

@

-[i]Snake'a? Nie. Tudzież żadnego dzieciaka. Ale Knoxville mnie ciekawi. To dzielnica tego miasta, z którego do was przyjechałem a wy dostarczyliście kalekę. Kiedyś tak się zwało całe miasteczko, ale CoH od czasu przystąpienia do fazy trzeciej przemianował je na Freeport. W tej chwili to taki dodatek do tej początkującej utopii, slumsy że się tak wyrażę. Kto nie ma obywatelstwa albo przepustki do Freeport nie wejdzie, ale w Knoxville też będzie załatwić sporo spraw.

Obijający się Kazik, pod pretekstem podarowania nowej klamki oddalił się w stronę dziewczyn. Pomysł zakończył się serią po w powietrze, krzykiem paniki i wrzaskiem Taszy aby się ugryzł w dolną część pleców nim strzelą mu do łba pomysły dawania żółtodziobom do ręki automatu.

W międzyczasie, ludzie Pawła wyklepali odpowiednio blachę na osłonę pleców kaemisty, aby zakrzywała tor lotu pocisku, nie zaś przyjmowała jego największą siłę. Dodana siatka wyczerpała jej zapasy w zupełności zaś połączenie tylniej tarczy z m249 zajęło dłuższą chwilę. W efekcie, przesunięcie broni po szynie oznaczało przesunięcie się owej blachy. Mechanizm z grubsza działał. Z grubsza, gdyż w 1 przypadku na 5 się zaciął i nie chciał ani drgnąć. Dopiero Dwójka po podniesieniu całości i wsadzeniu jej na miejsce przywrócił je do porządku, jednak nie gwarantuje to wcale, iż sytuacja się nie powtórzy.

Czas na pomniejsze poprawki.
Zmazanie napisu CoH obyło się bez większych problemów i można się było cieszyć dwoma idealnie czarnymi transporterami. Przestraszone serią z uzi dziewczyny poszły zając się szykowaniem prowiantu, ciuchów i pościeli na łóżka zaś Paweł - montażem uzbrojenia. Odnalazło się zagubione przez Caspera M4a1 oraz jego strzelba - Imperator. Dodatkowo, na wszelki wypadek, w każdym wozie znalazły się 2 podręczne gaśnice oraz mały toporek strażacki. Następnie, do vanu z ckm'em na dachu wrzucono trzy pełne kanistry z benzyną, 2 akumulatory głośnik 50 watowy w formie fanaberii renegata.

Godzina 11.22. Idealny czas.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:49, 28 Lis 2007    Temat postu:

Kazik

- Wsadźcie Caspera do transportera. Ja pójdę pomóc z zapasami.

Pomógł dziewczynom załadować pakunki do samochodu. Co się dało, powkładał do skrzyń. Jedną zostawił na brońi amunicję. Na ścianach powiesił bronie. Luźne bagaże poprzywiązywał sznurkami, żeby nie latały po wnętrzu. Gdy wszystko było gotowe do wyjazdu, zwołał wszystkich przytomnych pod van z zapasami.

- Musimy rozdzielić broń. Mamy 3 beretty, dałbym je dziewczynom na wszelki wypadek. Ja zostaję z Dragunowem i jednym Uzi. Tomek pewnie zatrzyma mp5 i glocka. Mam do oddania m4, strzelbę, kilka Uzi. No i ktoś musi obsadzić kaem.

Rozdał co komu pasowało i odpowiedni zapasik amunicji.

- Amunicja wygląda następująco. M249 - kilkadziesiąt pestek na taśmie, więc oszczędnie. Uzi, beretta, mp5 - kilkadziesiąt kilo, w dodatku w magazynkach. Dragunow - 2 magazynki i te pojedyńcze z taśmy do kaema.

W wolnej chwili załadował taśmę do m249, więc nie musiał sięo to martwić.

- Jak stoimy z pestkami do strzelby i karabinka? Poza tym, Paweł. Jakoś nie wydaje mi się, że przyszliście do nas tylko z dobrym słowem. Jaki arsenalik macie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:09, 30 Lis 2007    Temat postu:

Tomasz:

Mutant zaś spokojnie dopieszczał do końca mechanizmy. Nie przeszkadzał, jednak spróbował się dostać do maila,a następnie, sprawdził czy ktoś taki jak Snake znajduje się w kartotece pacjentów. Zebrał cały swój arsenał spróbował uzupełnić braki w amunicji i doczyścić silnik. Spróbował też jak najlepiej pomóc przy przygotowywaniu zapasów. Potem, zjadł w końcu śniadanie, siedzą na miejscu pasażera w wozie transportowym.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 1 z 23

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin