Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2. Ocalenie.
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 18:40, 10 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

- To zasadzka. Spierdalamy!

Przygotował się do strzelania przez szybę z Beretty.

- Ciśniemy do naszych i kurwa nie odstępujemy na krok od tej pory. Nie przeszło ci na myśl, że przechwycili maile Sary, gdy zorientowali się co odstawiłeś?

Jeśli ktoś w okolicy, zwłaszcza robotnicy, wykonywali dziwne ruchy lub ustawiali przeszkody mające przeszkodzićim w wydostaniu się, włączył interkom.



PS
pierwszy temat na 10 stron, gz Smile


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 18:40, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Luthien
Redaktor



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Wto 23:23, 10 Cze 2008    Temat postu:

Tasza:

Wysiadła z vana i podeszła do drzwi śmieciarki od strony kierowcy. Bezmózgi otworzył drzwi zanim zdążyła złapać za klamkę:
-No. Spisaliście się świetnie - uśmiechnęła się -Futrzaku, mamy zadanie. Znalazłyśmy walizeczkę w ich transporterze ale nie mamy kluczyka. Musicie z jedynką i dwójką przeszukać ich, a zwłaszcza Czachę. Nie dał się obmacać Lil a ja nie znoszę przemocy. - zmarszczyła brwi a w jej oczach błysnęła iskierka zła. -Później zaś, przerzućcie skwarków do drugiego vana, a Jedynko, będziesz prowadził. Podobno doskonale wiesz, gdzie Paweł i Kazik mieli się wcześniej spotkać, hm?

Odgarnęła włosy z twarzy, zmusiła się na delikatny uśmiech. Przeszył ją dreszcz zimna.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Luthien dnia Wto 23:25, 10 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 8:04, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

Paweł bezmyślnie i w milczeniu zastosował się do poleceń. Wsteczny, obrót o 180 stopni z wjazdem na chodnik i dociśnięcie gazu do dechy. Na ekranikach deski rozdzielczej z widokiem z kamer zastępujących lusterka widać był jak robotnicy są w wyraźnej konsternacji. Będąc już w pewnej odległości od nich, oficer zauważył coś na ekranie i przycisnął zbliżenie.
- Mów co robią, nie mogę spojrzeć.
Jeden z nich trzymał się z palcem za wnętrze ucha i gorączkowo coś mówił. Drugi tym czasem wsiadł do ich furgonetki, a zapalające się światła oznajmiły odpalenie silnika.

Tasza:

Jedynka kiwnął głową i spytał tylko o położenie więźnia, po czym udał się do waszego vana. W międzyczasie Tomasz poszedł zmienić Dwójkę w pilnowaniu ich informatyka, by ten mógł zająć się łysym. Po chwili obaj żołnierze zniknęli we wnętrzu przy przywódcy więźniów i natychmiast zaczęły dochodzić krzyki
- Wypier*alaj! Pedały, kur*a!
Po chwili coś zadudniło o podłogę a Jedynka zagościł przy tylnych drzwiach, widać mocno pchnięty, gdyż prawie kucając i będąc wychylonym do tyłu trzymał się jedynie za obie klamki. Podniósł się i wrócił do środku w milczeniu. Wrzaski przerwało głośne uderzenie czegoś o bok vana. Po krótkiej chwili wychynął mniejszy z żołnierzy, pozbawiony zupełnie bandamki. Widać było okrągłe blizny po oparzeniach na obu skroniach.
- Obiekt stawiał opór - powiedział ze stoickim spokojem - Uszkodził miejsce do spoczynku przerywając kajdankami siatkę. Podczas próby ucieczki, szeregowy Dwójka dokonał zatrzymania w wyniku czego obiekt został pozbawiony świadomości. Rewizja zakończona pomyślnie, wynik pozytywny. - zakończył raport oddając mały kluczyk na kółeczku podczas gdy olbrzym wyłonił się z Czachą przerzuconym przez ramię jak szmacianą lalką.
- To miejsce nie spełnia wymogów tymczasowego aresztu dla więźniów. - uzupełnił raport poprzednika.
- Ej! - odezwał się Tomasz z okna vana z karabinem maszynowym na dachu - Tu pod platformą można by ich przykuć. Po dwóch na parę kajdanek. Nie są na wczasach już, więc może im być niewygodnie... Dawajcie ich. - podjął decyzję.

- Jeszcze trochę takich atrakcji a skończę jako ćpunka albo alkoholiczka. Albo i jedno, i drugie. - mruknęła Lila. Milly nie skomentowała. Mało co komentowała.

Po krótkich zmianach osobowych, konwój ponownie był gotowy do drogi.
- Ja tu z naszym Goliatem zostaję. - powiedział mutant z miejsca pasażera szturmowego vana.
Jedynka ruszył w stronę miejsca kierowcy w pierwszym vanie, w którym już siedziały Lila i Milly.
- Tasz? - zaczepiła młoda lekarka obracając metalowe pudełeczko w dłoniach - Otworzyć to?

Jedynka przepisowo zapiął pasy, sprawdził hamulec i zaczepił interkom na kratce wentylatora czekając na rozkaz. Spocona, gładko ogolona głowa faktycznie została oszpecona tą parą dziwnych przypaleń. Gdyby nie jego otępienie, mógłby z taką twarzą występować w filmach.
- Jadziem? - spytał interkom głosem Tomasza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Śro 19:58, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:47, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

- Jeden ma interkom w uchu, reszta pewnie też. Odpalili furgonetkę.

Obserwował co się dzieje za ich plecami, a w głowie wykwitł mu szaleńczy plan. Chociaż biorąc pod uwagę ich ostatnie akcje, wydawał się prawie normalny i racjonalny.

- Może teraz nasza kolej na zasadzkę, co ty na to? Damy znać naszym, podziurawimy ich jak sito i dowiemy sięo co biega? Ale nie możemy ich zgubić.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Luthien
Redaktor



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 20:43, 11 Cze 2008    Temat postu:

Tasza:

-Nie. Jeszcze nie jadziem. Czekajcie, już do was idę. - wyłączyła interkoma, podniosła się z łóżka i w drzwiach zwrócila się do dziewczyn:

-Tak. Otwórzcie to. Zaraz wrócę. - wysiadła z vana. Podbiegła szybko do szturmowca i otworzyła drzwi. Sięgnęła po toporek i pałkę uważnie omijając więźniów.

-Nie pytajcie. Ja po prostu mam bujną wyobraźnię. - odpowiedziała, zanim Tomasz czy dwójka ewentualnie chcieliby ją spytać o powody dziwnego zachowania. Zamknęła drzwi i wróciła do pierwszego vana. Położyła niebezpieczne narzędzia koło siebie, zadowolona z siebie, nawet się uśmiechała.

-No. Możemy ruszać. - powiedziała do Jedynki. Spojrzała na dziewczyny.

-I co? -spytała patrząc wymownym wzrokiem na walizeczkę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 21:30, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

- Mam się zatrzymać? - spytał tuż przed skrzyżowaniem umożliwiającym zjazd albo w lewo, albo w prawo.

Tasza:

- No... COŚ jest. - powiedziała Lila odwracając opakowanie. Wnętrze wyłożone było gąbką na której leżało coś przypominające strzykawkę w kształcie pistoletu. Oprócz tego była kilka małych buteleczek oraz coś, co na pierwszy rzut oka wyglądało jak pastylki.
Młoda lekarka obejrzała przedmioty dokładniej.
- Płyn to zwykłe sole mineralne... Ale to... - obróciła jedną z 5 'pastylek' - Jakiś nadajnik..? Wiem! - krzyknęła o mało nie upuszczając wszystkiego - To samo wyjmowałam Pawłowi i jego żandarmom z ramion. To jest ten identyfikator... dowód tożsamości może... i przy okazji też nadajnik. - wytłumaczyła niebywale dumna z siebie.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Śro 21:36, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 21:41, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

- Zatrzymaj się na chwilę, muszę zobaczyć, co robią.

Zajął się obserwowaniem wyświetlaczy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 21:53, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Luthien
Redaktor



Dołączył: 04 Cze 2008
Posty: 102
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Nibylandii

PostWysłany: Śro 21:57, 11 Cze 2008    Temat postu:

Tasza:

Wbiła tępy wzrok w walizeczkę, później przeniosła go na 'pastylkę' trzymaną w dłoniach Lil.

-Nic z tego nie rozumiem. Każą nam brać tych jełopów, teraz znajdujemy u nich nadajniki, takie jak miał Paweł... Nie wiem co to ma wszystko znaczyć. - zmarszczyła brwi i westchnęła. Po czym oparła się o ścianę samochodu i zamknęła oczy. Czekała aż dojadą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 22:27, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

Stojący już samotnie robotnik patrzył na was podejrzliwie około minuty. Następnie przeszedł na tył furgonetki i otworzył jej tył podczas gdy równocześnie uchyliły się drzwi banku, skąd wyszło 6 postaci, również w kombinezonach robotniczych, czapkach, okularach i białych maskach zasłaniających dolną połowę twarzy używanych podczas faktycznych prac budowlanych. Pięć spośród sześciu dźwigało duże, czarne torby, z którymi płynnie się zapakowali do środku. Furgonetka powoli ruszyła w przeciwną stronę.
- I? - spytał oficer marszcząc brwi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:14, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

- To jednak napad. Tylko czemu, do cholery CoH albo policji nie ma w pobliżu?

Palnął się w łeb, aż zadudniło.

- Rebelia zrobiła dywersję, i zgarnęli ich jak wracali do motelu.

Zaklął.

Włączył interkom. Jako, że jako ostatni, to Tomek miał słuchaweczkę, zagadał:

- No, panienki. Co wam tam tak długo schodzi? Wybierze cie się dzisiaj do nas? Mamy ciekawą sytuację i przydałoby się wsparcie pod bankiem. Ciśnijcie ile fabryka dała. Jak wygląda sytuacja z jeńcami? Wyłączył mikrofon.

Myślał chwilę, co by tu skombinować. Ostatecznie nie widział uzbrojenia u przebierańców. Odwrócił w stronę kierowcy.

- Rozjeżdżamy ich i robimy za bohaterów, czy czekamy i odbijamy Sarę?

Jego miły uśmiech sugerował pierwsze rozwiązanie. Pyknął jeszcze raz interkomem:

- A, żebym nie zapomniał. Nie jedziemy landarą, tylko sportowym coupe.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 23:15, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:24, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

- Może nie zdążyli wezwać? Albo zaraz będzie tłoczno. - zamyślił się, gdy Kazik nadawał przez interkom - W sumie ona jak zadzwoniła, powiedziała żebyśmy zdążyli przed CoH. - skupił spojrzenie na widoku z kamer.

- To nie ja prowadzę, tylko nasza gwardia. Ponoć wiedzą gdzie jechać... Jedynka? Wiesz gdzie oni są? - zapytał Tomasz na głównym kanale.
- Oni odjeżdżają. Już jest po sprawie. - warknął Paweł patrząc na odjeżdżającą furgonetkę i wcisnął wsteczny aż Kazikiem rzuciło.
- Tak, sir. Około 7 minut drogi od naszej obecnej pozycji. - odpowiedział żołnierz - Zmienić miejsce docelowe?

Coupe ponownie zrobiło 180 stopni i zaparkowało równolegle do chodnika. Renegat nie odpowiedział. Już był na zewnątrz z bronią w ręku biegnąc w stronę banku z tabliczką "remont" doklejoną do drzwi i niebieską folią rozwieszoną za nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:29, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

Westchnął i wygramolił się z wozu z pompą w ręce i klamkąw kaburze.

- Ehh kogo teraz na oficerów biorą.

Pognał za oddalającym się Pawłem i wrzasnąłdo niego.

- Kurwa! Czemu nie mogliśmy podjechać!?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 23:40, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

Oficer milczał. Szedł z wyprostowanymi ramionami dzierżąc broń i celując wszędzie tam, gdzie posyłał spojrzenie. Hol był zupełnie pusty.
Cztery okienka kasjerek. W jednym szyba przestrzelona, zanim zabarwiona na czerwono ściana. Rzut oka na kamery - obiektywy spsikane jakimś sprayem. Z holu był tylko jeden korytarz prowadzący w głąb budynku z biurami po obu stronach. Każdy gabinet przedstawiał się jednakowo - otwarte drzwi, włączony komputer, rozsypane papiery. Ostatnie pomieszczenie zawierało żelazne drzwi, które pozostawiono uchylone. Za nimi kolejne, typowe dla skarbców, również uchylone.
Paweł otworzył je na oścież celując do wnętrza i natychmiast opuścił broń.
Podłoga usłana była trupami. Obsługa, klienci, ochrona - wszyscy leżeli wśród pootwieranych skrytek.
Oficer padł na kolana i zaczął obracać każdą z osób. Wszystkie były zabite jednakowo - pojedynczym strzałem w potylice.
- Sara? Sara?! - głos łamał mu się z każdym powtórzeniem imienia.
Znalazł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 23:48, 11 Cze 2008    Temat postu:

Kazik

Również opuścił broń i w milczeniu stał przy wejściu. Nie bardzo wiedział co ze sobą zrobić. Miał nadzieję, że Paweł nie będzie go winił za śmierć zakładników. W dwie minuty na pewno nie zdążyliby nikomu pomóc.

Tak jak w Chesterfield. Chwilę za późno.

Zaczęły wracać obrazy masakry w wiosce. Trupy na dziedzińcu. Płacz skrzywdzonych kobiet i dziewcząt. Spalony żywcem ojciec.

Osunął się wolno na podłogę.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Śro 23:50, 11 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:07, 12 Cze 2008    Temat postu:

Kazik:

Mijały minuty.
Paweł leżał na podłodze z wtuloną w pierś głową latynoski. Złamali go. Zabrali mu jedyną osobę, która pozostała mu po Chesterfield. Tuląc ciało dziewczyny przypadkowo wyczuł coś w kieszeni jej czarnej kamizelki. Wyjął PDA. W milczeniu, prawie bezmyślnie przeglądał, gdy stwierdził że to bezsensu. W momencie jednak, gdy miał już opuścić dłoń coś przykuło jego uwagę na małym wyświetlaczu. Zaczerwienione oczy wróciły do rzeczywistości.
- Nie oddałaś życia na marne. - wyszeptał.
Ułożył dziewczynę na podłodze i ostatni raz pocałował w czoło.
- Kazik, sprawdź pokój kierownika. Ten na wprost. Rozejrzyj się za wszystkim co ci wyda się warte uwagi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Chesterfield obiecane Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 21, 22, 23  Następny
Strona 10 z 23

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin