Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Krwawe sushi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Test zabójcy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 18:23, 13 Cze 2008    Temat postu:

Wyłączył telefon, wyjął baterię. Włożył do schowka i pojechał na lotnisko, czekając na wiadomość na palmtop Agencji.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:43, 13 Cze 2008    Temat postu:

Po przejechaniu zaledwie kilku kilometrów, palmtop oznajmił nadejście wiadomości.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:50, 13 Cze 2008    Temat postu:

Przeczytał i odpowiedział:

Kod:
Przyjmuję. Czekam niecierpliwie na dalsze informacje.


Wcisnął gaz i w miarę zgodnie z przepisami pojechał w stronę tej restauracji. Jeśli to możliwe, zaparkował na tyłach.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:36, 13 Cze 2008    Temat postu:

[link widoczny dla zalogowanych]
(kratka ma wymiar 2x2 metry)

Pytając z przymusu ludzi o drogę, najemnik znalazł w końcu szukany plac, a przy nim restaurację.

Plac zawierał trochę ludzi skupionych dookoła fontanny, lecz nie to zwróciło uwagę Vincenta, a obecność patroli. Po przekątnej do restauracji, na rogu Dywizjonu 301 stały dwa patrole trzyosobowe, które zatrzymały się by oficerowie mogli się nagadać.
Zabójca objechał okolicę, by zorientować się w sytuacji. Restauracja wyraźnie górowała swoim dodatkowym piętrem nad całą resztą parterowych budynków. Przed jej wejściem stało dwóch Japończyków, zapewne młodziaków sądząc po długich fryzurach, ubranych w garnitury i ciemne okulary. Rozglądając się Vincent mógł zaobserwować, iż wpuszczano do środka przeciętnych ludzi, jednak dokonywano wcześniej przeszukania wykrywaczem metali. Przez okna parteru dostrzegł również, iż siedziało wewnątrz przynajmniej kilkanaście osób. Na wprost knajpy, psując dobitnie okolicę, pracowali ospale robotnicy przy studzience robiąc sobie raczej przerwę i popijając coś z owiniętej papierową torbą butelki, chowanej co chwila do wnętrza furgonetki.

Tuż za knajpą znajdował się opuszczony i zamknięty budynek z naklejką "do wynajęcia" i podanym numerem telefonu, tuż za nim znajdował się wjazd na podwórko, będące parkingiem.
Zegarek wskazywał 18.22.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 21:53, 13 Cze 2008    Temat postu:

Zatrzymał samochód na zapleczu restauracji i czekał, ąz przy tylnych drzwiach pojawi się jakiś dostawca albo pracownik wyjdzie na fajkę. Jeśli znajdzie kryjówkę niedaleko drzwi, nie omieszka z niej skorzystać..

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:55, 13 Cze 2008    Temat postu:

Przy tylnym wejściu do restauracji stał jeden chłopak, podobny do tych przy wejściu. Ciężko stwierdzić czy był służbistą, znerwicowany, czy przypadkowo zwrócił uwagę na parkujący samochód Vincenta.

Drzwi zaplecza się otworzyły i wyszedł kucharz z wielką torbą śmieci. Coś zabełkotał w swoim języku i pogonił chłopaka by pomógł mu to zanieść do wielkiego kontenera na wprost wejścia. Skupiony na postaci zabójcy, chłopak przeszedł się z worem i wrócił do drzwi, podczas gdy kucharz zapukał do drzwi sąsiedniego sklepu i zniknął we wnętrzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:03, 13 Cze 2008    Temat postu:

Zaparkował samochód na parkingu na tyłach restauracji i wszedł w uliczkę między spożywczakiem a docelowym budynkiem. Szedł powolnym, niechlujnym krokiem i rozglądał się w sposób zdradzający zagubienie.

Niemniej nie był nieuważny, sprawdzał czy przy którymś z okien nie wypatruje się jakaś twarz oraz co robi kucharz. Aby to sprawdzić, szedł raz bliżej jednej raz drugiej strony zaułka.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:21, 13 Cze 2008    Temat postu:

Górne piętro restauracji było niemal całkowicie przeszklone odrobinę przyciemnianym szkłem. Można było dostrzec jedynie sylwetki, jednak nic więcej. Chodząc raz bliżej, raz dalej ściany, Vincent zauważył iż idąc wystarczająco blisko ściany jest się poza zasięgiem potencjalnego wzroku gości na górze.
Przez uchylone drzwi dostrzegł, iż kucharz dogadywał się ze sklepikarzem w sprawie jakichś towarów, które ładował na składaną plastikową skrzynkę.
Gdy jednak podszedł zbyt blisko, ochroniarz również ruszył zatrzymując się jakieś 3 metry przed zabójcą i wyciągając otwartą dłoń przed siebie.
- Ja przepraszać, ale tu nie pan przejść. - gdy podniósł rękę błysnęła spod marynarki broń na szelkach pod pachą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:30, 13 Cze 2008    Temat postu:

Podszedł do strażnika na możliwie bliską do ogłuszenia odległośc, gadając:

- A zna pan może okolicę? Zgubiłęm się, pokaże mi pan na mapie gdzie jestem teraz?- zaczął grzebać po kieszeniach zbliżając się.

Jeśli strażnik nie sięgał po broń, próbował miażdżenia krtani albo uderzenia nokautującego, w zależności od postawy strażnika.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 22:34, 13 Cze 2008    Temat postu:

Strażnik się okazał nie być wcale głupi, albo przynajmniej dobrze go wytresowano. Zrobił kilka kroków w tył i krzyknął
- Cofać się! Natychmiast! - i mając wciąż wyprostowaną lewą rękę, sięgnął prawą pod pachę mając rękę na już odpiętej kaburze. W każdej chwili był gotów ją wyjąć, ale na razie zapewne liczył, że wystarczy zwykłe postraszenie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:53, 13 Cze 2008    Temat postu:

Gmerając po kieszeniach wyjął nóż i schował go w rękawie.

Posłusznie zatrzynał się i spytaŁ: - czy coś się stało?. Próbował wzrokiem przechwycić spojrzenie żółtka.

Błyskawicznym ruchem rzucił nożem, próbując trafić go w gardło.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 12:52, 12 Lip 2008    Temat postu:

Ostrze wylatując z rękawa świsnęło w powietrzu. Dla ochroniarza czas zwolnił, gdy nóż zbliżał się w stronę jego gardła nadążając wypełnić swoją ofiarę przerażeniem. Ząbki głucho chrupnęły przepoławiając jabłko Adama i docierając do tylnej ściany gardła. Ofiara złapała się za szyję i w nerwach klęknęła. Usilnie próbowała zatamować rękami krwawienie, zaś nerwowe ruchy zrzuciły jej okulary z nosa odsłaniając rozszerzone w przerażeniu źrenice.

Po lewej od Vincenta słychać było rozmowę kucharza z kimś jeszcze, nadal w pomieszczeniu. Drzwi były ciągle uchylone.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:56, 12 Lip 2008    Temat postu:

Podbiegł do ofiary i fachowo poderżnął gardło ochroniarzowi uważając, żeby nie zrobić bałaganu. Nie było to trudne jako, że nóż był na miejscu, Wystarczyło delikatne pociągnięcie nadgarstkiem. Wyjął nóż, wytarł o ubranie trupa i schował znów w marynarkę. Zawlókł ciało pod śmietnik i wrzucił do kontenera. Próbowal sięzorientować, czy krew zdążyła wylądować na chodniku, czy zostałą na ubraniu umierającego. Poszukał wzrokiem możliwości przykrycia krwi, jeśli jest. Rozejrzał się, czy nikt nie nadchodzi i próbował się zorientować z kim kucharz rozmawia i czy wyjdzie sam. Zamierzał schować się za kontenerem od strony parkingu, przelotem rzucił okiem w uchylone drzwi spożywczego.

Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Sob 13:01, 12 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:45, 12 Lip 2008    Temat postu:

Krew chlusnęła obficie z gardła brudząc marynarkę i asfalt, jednak z grubsza padając na tekturowe kartony ustawione przy wejściu do restauracji. Drobne przesunięcie pudeł i obrócenie ich przodem do ściany zamaskowało ślad morderstwa.
Ciało Japończyka okazało się nad wyraz lekkie i szybko udało się je wrzucić do śmietnika. W szparze uchylonych drzwi widać była japońskiego kucharza podpisującego jakiś papier, a tuż obok niego stało kilka skrzynek z towarami.
- Hai, szef zapłacić. Potem. Hai. Domo arigatou gozaimasu. - słychać było z wnętrza.
Kucharz wyłonił się z wnętrza w momencie gdy zabójca zamknął pokrywę. Japończyk uśmiechnął się i skinął głową, lecz na twarzy wciąż gościło lekko zdziwione spojrzenie. Rozejrzał się po alejce, na której końcu od ulicy mignęli przechodnie.
- Okakura? - spytał niepewnie rozglądając się i trzymając otwarte drzwi, za którymi stało kilka plastikowych skrzynek wypełnionych pudełkami, mięsem i tackami z rybami.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 16:24, 12 Lip 2008    Temat postu:

- Poszedł do szefa, zastępuję go. Gdzie zanieść paczki?

Uśmiechnął siędo typka i wziął paczki. Poszedł tam, gdzie ten mu wskazał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Test zabójcy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następny
Strona 8 z 10

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin