Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział I. Exodus
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> COV 2025
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 19:43, 23 Lip 2020    Temat postu:

Wszyscy

Szorstki i dźwięczny głos szeryfa osadził ich w miejscu. - Chwila, jeszcze nie skończyliśmy rozmawiać.
Nawet psy stanęły w miejscu, wyczuwając autorytet. Najwyraźniej nie miał ochoty kontynuować wątku samopoczucia ojca Lary.
Zwrócili za to uwagę, że strzelba znajdowała się teraz w zgięciu łokci Meyersa.


Archie

Znał ten rodzaj władczego i zdeterminowanego tonu - głos kogoś zaalarmowanego i czujnego. Nie robił na nim specjalnie wrażenia autorytet. Był natomiast pewny, że szeryf jest gotowy na potencjalną eskalację.
Szedł bokiem, parę metrów od południowca.


Lara, Alex

Posłusznie, niczym skarcone uczniaki, podeszli w światło latarni bliżej stojącego szeryfa.


Lara

Po chwili dopiero zdała sobie sprawę, że komenda nie była adresowana do niej. Spostrzegła, że szeryf zwrócił uwagę na jej zachowanie i zmrużył oczy.


Alex

Nie mieściło mu się w głowie kłamać takiej osobie jak Szanowny Szeryf Meyers. Brał oddech zeby powiedzieć o wizycie u Przetwornika, ale "szczęściem" do otwartych ust wleciała mu mucha. Rozkaszlał się, aż poszły mu łzy z oczu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pon 20:05, 27 Lip 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 8:16, 28 Lip 2020    Temat postu:

Lara

Nie wiedziała, co ją pokierowało, że wcześniej się ruszyła. Przecież miała stać obok szeryfa i czekać na jego odpowiedź odnośnie ojca, a dopiero potem ewentualnie, okrężną drogą, iść w tym samym kierunku co panowie AA.

Na razie nie chciała nic robić, poza staniem i obserwowaniem sytuacji. I przede wszystkim zachowywanie spokoju! Jeśli szeryf by ją o coś oskarżył - stres, zmęczenie i dlatego takie, a nie inne zachowanie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 1:16, 29 Lip 2020    Temat postu:

Alex

Kończąc krztuszenie się zdążył przemyśleć co chce powiedzieć.
- Szeryfie, dałbyś pan na luz. Równie dobrze, to nasza ostatnia noc. Gorzałki nie próbowałem do tej pory, dziewuchy się mnie wstydzą... To idziemy z Archiem zaszaleć.
Mówiąc to podchodził bliżej gliniarza, a żeby mu szepnąć.
- Szeryfie, będę szczery. Zapłaciłem żeby w końcu zamoczyć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 8:55, 30 Lip 2020    Temat postu:

Archie

Wiedział, jak bardzo upierdliwy szeryf mógł być. Ich ścieżki kilkukrotnie się już przecięły. Wiedział też, że w tańcu się nie pierdoli i szanował go za to, lecz teraz nie miał nic na sumieniu. Spojrzał na niego pytająco.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 14:05, 07 Sie 2020    Temat postu:

Lara, Archie

Spostrzegli, że Alex nachyla się w stronę szeryfa i coś mu szepcze.


Wszyscy

W reakcji na "poufną" część wypowiedzi okularnika, Meyers najpierw zbladł, następnie poczerwieniał, i wreszcie walnął kolbą broni Alexa w splot słoneczny, posyłając go na ziemię - zwijającego się z bólu. Szeryf powstrzymał się nad kopnięciem leżącego, ale widoczne było dla wszystkich, że miał na to wielką ochotę.
- Nie. ma. kurwienia. się. w. moim. mieście. wysyczał z zaciśniętą z wściekłości szczęką. Wziął kilka głębokich wdechów i wrócił do zwykłego koloru.
- Jeśli jeszcze raz Was zobaczę w nocy na ulicy, wylądujecie w areszcie. Rozejść się. Splunął na wysuszony trawnik, obserwując ich z wkurzonym wyrazem twarzy. W końcu jednak sapnął, i nie czekając odszedł chodnikiem, na południe.


Alex

Próba zaczerpnięcia powietrza byłą bolesna i niemożliwa przez dłuższą chwilę. W końcu z jękiem ale też ulgą wciągnął powietrze w obolałą klatkę piersiową. Załzawione i wybałuszone oczy nabiegły mu krwią.


Wszyscy

Gdy Alex doszedł do siebie i wstał, podążyli do domu Przetwornika. Na szczęście nie spotkali po drodze patrolującego szeryfa. Psiaki z radością wróciły do obwąchiwania i obsikiwania wszystkiego w zasięgu smyczy.

Elektronik wykupił jeden z okazalszych i solidniejszych domów w mieście, głównie dzięki kontraktowi na elektryfikację Collins. Trudno było go nie zauważyć - jako jedyny był oświetlony girlandami wielokolorowych lampek. Z szopy w rogu posesji dobiegało ich pomrukiwanie generatora, a z garażu wbudowanego w bryłę domu błyskały się przez okna niebieskie i fioletowe wyładowania.

Za niskim, ceglanym płotkiem oddzielającym posesję od ulicy walały się pordzewiałe AGD i RTV, pęki kabli, oraz różnorakie sterty pościąganego złomu. Obok drzwi wejściowych, zwrócili uwagę na podświetlony na czerwono guzik z tabliczką, na której ktoś namazał farbą napis.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 19:17, 09 Sie 2020    Temat postu:

Alex

W trakcie drogi do Przetwornika regularnie spluwał próbując się dopatrzeć, choć było to niemożliwe, krwi w swojej ślinie. Jednocześnie też próbował omijać psy z daleka. Relacje międzyludzkie mu ostatnio nie szły, toteż próby ze zwierzętami postanowił zupełnie odpuścić.

Na miejscu widząc napis myślał niewiele.
- Odwrotna psychologia mająca na celu wywołać ambiwalentność w procesie decyzyjnym potencjalnego przybysza na posesję, a finalnie wywołać chęć oddalenia. - oznajmił, a nim ktokolwiek zareagował - nacisnął guzik. Jednocześnie zamknął oczy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:05, 15 Sie 2020    Temat postu:

Archie

Starał się trzymać jak najbardziej w cieniu, ale jednocześnie nie odstawać od grupy. Uważnie rozglądał się po ulicy i oknach domów, starając się wypatrzeć potencjalne zagrożenia. Dlatego też nie widział jak Alex naciska przycisk, a pewnie starał by się go powstrzymać. Teraz jedynie obserwował efekt.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:48, 16 Sie 2020    Temat postu:

Lara

Nie wiedziała co chuderlak powiedział szeryfowi, ale reakcja Meyersa wywołała u niej głupawkę, którą jak najbardziej starała się ukryć, udając, że gada do psów.

W drodze do Przetwornika dała psom trochę luzy, pozwoliła im niuchać do woli (ale obserwując co robią, by nic nie zeżarły), a nuż coś ciekawego znajdą. Jak już byli na miejscu, to kątem oka zauważyła, że Alex znajduje się obok przycisku opisanego "NIE NACISKAĆ", po czym oczywiście położył na nim swój paluch. Jak najszybciej odeszła z psami na, według siebie, bezpieczną odległość.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 21:47, 18 Sie 2020    Temat postu:

Alex

Jedynym wartym uwagi efektem spluwania podczas spaceru po miasteczku było zdegustowane spojrzenie starszej kobiety opartej o parapet okna na piętrze mijanego domu.

Gdy wciskał przycisk, dostrzegł mniejszą kartkę z napisem:

i odruchowo cofnął paluch po naciśnięciu guzika.
Podskoczył, gdy poczuł mokry nos psa w jego rękawie.


Wszyscy

Wciśnięty [link widoczny dla zalogowanych] wydobył z ukrytego przed ich oczami głośnika dwie nakładające się noty. Ostrzegawczą syrenę, oraz wyczuwalne w trzewiach, niskie buczenie. Sygnał był wyjątkowo niepokojący - psy przysiadły i zaczęły się nerwowo rozglądać z położonymi uszami. Głośność sygnału w ciągu dnia nie byłaby szczególnie uciążliwa, ale wybrzmienie cichym wieczorem spowodowało rozszczekanie się kilku psów w osadzie i zapewne obudzenie pobliskich sąsiadów.


Daz, Lara

Gdyby Alex miał otwarte oczy, zauważyłby to co oni - błękitne nitki wyładowań elektrycznych na metalowej obudowie wokół przycisku, które pojawiły się niemal natychmiast po wciśnięciu przycisku.


Wszyscy

Gdy syrena wybrzmiała, usłyszeli raban z wnętrza domu, jakby ktoś przepychał się przez stosy rupieci. Nastała cisza. Ezra zadowolona z siebie, intensywnie obwąchiwała przedramię Alexa przez marynarkę.


Lara

Lara przypomniała sobie reakcję szeryfa, i teraz niemal zaśmiała się w głos widząc ślinę oblepiającą coraz obficiej rękaw okularnika, molestowany przez Ezrę.


Alex

Zamknięte oczy chyba wyostrzyły jego zmysły - pośród nastałej po rumorze ciszy przerywanej maskaniem psa przy jego ręce, usłyszał z wnetrza domu skrzypnięcie odległych drzwi.


Daz

Spostrzegł, że Ares zastrzygł uszami i obrócił głowę w stronę ślepej ściany sąsiedniego budynku umiejscowionego równolegle do domu Przetwornika, a następnie zrobił dwa kroki w tamtą stronę, po czym stanął i nasłuchiwał. Pies patrzył w ścianę budynku, od której mógł odbić się warty jego uwagi dźwięk. Skojarzył, że zwykle w takich domach, z tyłu, jest wyjście drzwiami przez kuchnię albo na ogródek.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 21:49, 18 Sie 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 18:36, 19 Sie 2020    Temat postu:

Lara

"No co za cholerne kundle! Chyba dlatego ojciec mi je dał! Jak wszystkie psy są sprzedawane już z podstawowym posłuszeństwem, to te nic! Ehh..." pomyślała, gdy psy olały fakt, że odsunęła się z nimi jak najdalej od Alexa i przycisku i w ogóle całego domu. Musi im zrobić przyspieszony kurs posłuszeństwa...

Słysząc raban ze środka domu obserwowała co się dalej stanie i czy odpowiedzialny za te odgłosy się pojawi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 9:07, 20 Sie 2020    Temat postu:

Alex

Po otwarciu oczu cofnął się zdegustowany od psa o krok.
- Czego chcesz? - spytał psa jednocześnie sprawdzając mankiet marynarki. Nie wiedział co mogło pchlarza zainteresować.

Nigdzie specjalnie się nie oddalał czekając na wyjście Przetwornika, zapewne w złym humorze i z oskarżeniami o pasywny homoseksualizm trzy pokolenia wstecz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:33, 22 Sie 2020    Temat postu:

Archie

Widząc zachowanie psa, zrobił kilka kroków w kierunku nadanym przez zwierzę.
- Chyba mamy królika - rzucił do pozostałych, podejrzewając, że tym, co zainteresowało zwierzę, był odgłos spierdalającego przetwornika. Splunął. - Chyba kolo nie lubi gości.
Żwawszym krokiem podążył skrajem ulicy by mieć widok z narożnika na tył i bok budynku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:22, 31 Sie 2020    Temat postu:

Archie

Zza domku Przetwornika usłyszał dudnienie nóg biegacza po wysuszonej ziemi, po czym...


Wszyscy

Ich rozważania przerwał głośny hałas z tyłu posesji. Brzmiał, jakby ktoś albo coś słusznego rozmiaru przewaliło się przez stertę brzęczących śmieci i głucho jęknęło przy uderzeniu w drewniany płot. Wytrawny słuchacz rozróżniłby też dźwięk łamiącej się deski i uciekającego z poirytowaniem miałczeniem kota.

Umiejscowienie postaci na posesji wygląda następująco:


Na tył posesji, można było dostać się zapewne przez dom, oraz ogródkiem po obu stronach. Przejście z obu stron naćkane było zdechłymi krzakami i walającym się żelastwem, ale można było dostrzec ledwie wydeptane ścieżki.

Ares zaszczekał ostrzegawczo i szarpnął się do przodu na rozciągniętej maksymalnie smyczy, Ezra natomiast patrzyła się w górę na Alexa, naiwnie kręcąc głową.


Lara

Usłyszała niesiony wiatrem dziecięcy dyszkant, szczebioczący:
- Dobry wieczór, panie Szeryfie!
Głos wydawał się pochodzić z uliczki dalej, na południe od nich. Widok na źródło głosu zasłaniały budynki i szopy stojące w podwójnym rządku między ulicami miasta, za jej plecami. Do najbliższego skrzyżowania natomiast mieli jakieś 200 metrów, czyli 5 posesji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pon 22:35, 31 Sie 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 13:35, 02 Wrz 2020    Temat postu:

Archie

Po cichu liczył, że Lara poszczuje biegacza psem, lecz nic nie powiedział. Sam pobiegł wzdłuż ogrodzenia, by zobaczyć co się tak naprawdę dzieje. Nie chciało mu się biec za Przetwornikiem, generalnie był w opozycji do tej formy ruchu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:09, 05 Wrz 2020    Temat postu:

Lara

Nie chciała znowu spotykać się z szeryfem, więc podbiegła za Archiem, wcześniej wołając do Alexa "Szeryf w pobliżu! i przywołując psy. Niby mogłaby je puścić na uciekającego, ale jeszcze by go pogryzły i czymś się zaraziły... Jak była już w zasięgu słuchu Archiego, powiedziała mu:
- Lepiej, żebyśmy się stąd ulotnili albo gdzieś skitrali. Na południe od nas słyszałam szeryfa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> COV 2025 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 8, 9, 10 ... 17, 18, 19  Następny
Strona 9 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin