Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział I. Exodus
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> COV 2025
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 11:15, 03 Lis 2021    Temat postu:

Archie

Buck wzruszył ramionami.
- Jakaś krótkofalówka. Inaczej bym nie sprzedawał w ogóle, rzadkie toto.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 13:53, 02 Gru 2021    Temat postu:

Archie

Skinął głową na wyjaśnienie i zabrał urządzenie, regulując zapłatę.

Oddalił się od stoiska, wpatrując w znikającą sylwetkę Lary i zastanawiając się, czy za nią nie podążyć, lecz zrezygnował i postanowił trzymać się cienia i nie rzucać się w oczy w oczekiwaniu na losowanie. A nuż w rejonie palcu jeszcze coś ciekawego usłyszy, bądź ktoś nie domknie domostwa idąc na msze.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 18:58, 11 Gru 2021    Temat postu:

Alex

Z objęć porannej rozkoszy bijącej z zatęchłej pościeli wyrwało go głuche brzęknięcie słyszane z korytarza. Nieznany na chwilę obecną gość w jego posesji najprawdopodobniej spotkał się puszką po farbie zawieszoną na sznurku pod sufitem, triggerowaną potykaczem na końcu schodów prowadzących na piętro.

Po stłumionym stęknięciu i przekleństwach niosących się po korytarzu poznał, że ofiarą był gliniarz z którym wczoraj owocnie porozmawiał w sypialni Przetwornika.

Rzut oka za okno na niskie słońce plus dźwięk bijącego dzwonu sugerował mu godzinę ósmą rano.


Archie, Lara

Gdy rozchodzili się do zajęć w podgrupach usłyszeli, że zamknięte dotychczas drzwi kościoła rozchyliły się ze skrzypieniem w stronę oczekujących wiernych. Gdy ci zobaczyli zamiast kościelnego postać szeryfa Meyersa, tłumek zafalował wstrzymanymi krokami i zamamrotał wymieniając uwagi o niecodziennej sytuacji.
Gdy rumor ustał, Meyers zakomunikował donośnie:
- Dzisiejsza msza została odwołana z powodu niedyspozycji wielebnego.
Reakcje były mieszane, od egzaltowanego świętojebliwego okrzyku rozpaczy, po zadowolenie wyciągniętych z łóżek gówniaków. Większość mieszkańców, rozchodząc się powoli dyskutowała o stanie zdrowia ich przywódcy. Meyers zamknął z powrotem drzwi od środka, chrobocząc kluczem w zamku.

Archie i Lara złapali parę urywków, gdy udawali się do swoich zaplanowanych zajęć.
- Nie chcę mi się w to wierzyć. Rozmawiałem z nim parę dni temu i wyglądał dobrze, zwłaszcza na swój wiek.
- A może zachlał z Simmonsem i ma helikopter jeszcze?
- To nie słyszałeś? Ten stary pijak się wyhuśtał w piwnicy. Ze wstydu zapewne, albo delirki dostał.
- Dziwne, to pierwsza odwołana msza od … dwudziestu lat, jak Aron spadł z drabiny podczas festiwalu kukurydzy. Najadł się tyle wstydu przed wszystkimi że odstawił borbun.

Lara bez problemu zebrała potrzebne elementy i po kilkunastu minutach szycia i sztukowania miała gotową pochwę na maczetę.
Archie zabijał czas szwendając się po okolicy, niestety plany jego wielkiego hajstu zostały pokrzyżowane przez zamknięty kościół, skoro właściciele domów powracali do domostw.

Archie
Kod:

- 85$
+ Uszkodzony INMARSAT (bliźniaczo podobny do tego zwiniętego Przetwornikowi) // Wymagane kumulatywnie 3 Sukcesy Wiedza + Elektryka i elektronika (minimum 2 w tym stacie umożliwia test raz na godzinę, podstawowe narzędzia precyzyjne albo elektroniczne obniżają ten o próg do 1)
 


Lara
Kod:

-25$
+ przypinana pochwa na maczetę. Efekt – brak kar akcji za wyciąganie i chowanie, znaczne zmniejszenie szans na zgubienie, mniejsze idle zużycie stanu przedmiotu, zabezpieczenie przed skaleczeniem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 21:30, 02 Sty 2022    Temat postu:

Alex

Pierwszą reakcją było otworzenie zaropiałych oczu i wydłubanie zawartości ich kącików mamrocząc pod nosem 'co do motylej nogi'. Szybko jednak połączył kropki i nasuwając okulary na nos wyskoczył spod kołdry podbiegając do ściany korytarza. Sięgnął ręką do puszki na sznurku, której drugi koniec o podobnej budowie był umiejscowiony gdzieś na korytarzu pomiędzy wiszącymi gratami.
- Stój i przedstaw swoje zamiaru przybyszu! To było uderzenie ostrzegawcze, następne potykacze są śmiertelne i naszpikują cię odłamkami!
Według jego pamięci, powinny być jeszcze kapiszony z konfetti, trąbka na aerozolu i kula do kręgli mająca uderzyć w plecy tego, kto niefrasobliwie otworzy drzwi, zaraz po tym jak wiadro z wodą spadnie na głowę gościa z framugi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 15:20, 09 Sty 2022    Temat postu:

Alex

Dobiegł go zirytowany i zbolały głos od strony klatki schodowej:
- Zbieraj swoje dupsko na spotkanie z Wielebnym, już! Jak będę musiał po Ciebie wejść i znów w coś wlezę, to skończysz z zarzutem usiłowania zabójstwa funkcjonariusza na słuzbie! Normalni ludzie mają dzwonek przy drzwiach, wiesz?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 13:17, 14 Sty 2022    Temat postu:

Alex

- THIS IS MY OWN PRIVATE DOMICILE AND I WON'T BE HARASSED... - krzyknął najgrubszym głosem jakim potrafił. - But fair enough.

Zaczął się pakować zbierając cały potrzebny dobytek. Miał wrażenie, że już tu nie wróci, tym bardziej, że po spotkaniu spodziewał się od razu losowania.

Gdy miał już gotowy mandżur, rozejrzał się w około ciężko wzdychając. Wzruszył ramionami do swoich myśli i skierował się z tobołkami do Wielebnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 23:36, 21 Sty 2022    Temat postu:

Alex

Gdy zbierał swoje rzeczy, słyszał jak gliniarz wychodzi po schodach na zewnątrz. Po chwili, gdy Alex wynurzył się z siedziby poczty, zobaczył opartego o framugę klatki schodowej posterunkowego Charlesa Marksa, który ćmił papierosa korzystając przy okazji z chłodu metalu do ukojenia rosnącego guza na wygolonym boku głowy. Haust powietrza niepachnącego zatęchłą wilgocią wystarczył, żeby do Alexa zaczął dochodzić gwar budzącego się do życia miasteczka. Co ciekawe, zazwyczaj o tej porze najwięcej osób było w kościele na mszy, ale liczba widocznych przechodniów przeczyła zwyczajowi.

Glina ze zdziwieniem spojrzał na jego tobołki, i skomentował:
- Przecież nikt Ci się nie kazał pakować? No ale trudno, idziemy.
Ruszył ulicą za okularnikiem, nadawszy mu uprzednio kierunek autorytarnym kiwnięciem podbródka, żując peta w kąciku ust. Jego tymczasowy towarzysz nie zdecydował się zaproponować wzięcia jego rzeczy, toteż Alex pod drzwiami plebanii był już porządnie zmachany, turlając walizeczkę i resztę gratów.

Policjant otworzył skrzypiące drzwi z boku budynku i gestem zaproponował mu wejście do środka. Oświetlony przez słońce wpadające przez cudem zachowane przez tyle czasu w całości lub mniej więcej kolorowe witraże korytarz pachniał kurzem, drewnem i świecami zrobionymi z nieoczyszczonego wosku albo innego paskudztwa.

Wśród tych zapachów rozpoznał jeszcze woń niczym z obwoźnej apteki, alkoholu i… pogrzebu? Poczłapali w stronę nieznanego mu „zaplecza” budynku kościoła.

- Graty pozostaw pod ścianą - powiedział posterunkowy, po czym pokazał mu gestem jedną z sypialni, która w miejsce drzwi miała zawieszone pod futryną pionowe pasy z jakiegoś półprzezroczystego plastiku.

Przed drzwiami do framugi był zawieszony na gwoździu dozownik jakiegoś płynu.
- Umyj tym ręce i załóż maseczkę zanim wejdziesz. Marks wepchnął mu w ręce kawałek niebieskiej szmaty z dwoma pętelkami na końcu.


Lara

Powrót Lary do warsztatu i do domu był pozbawiony wartych uwagi wydarzeń. W spokoju słuchała zza reszty zabudowań rodzinnego gospodarstwa dźwięków towarzyszących psim harcom i szkoleniom, sztukując skórę do złożenia pochwy na nóż.

Gdy już skończyła swoją pracę, usłyszała brzęknięcie puszki z kamieniem robiącej za dzwonek, zawieszonej przy furtce wejściowej na posesję parę metrów za jej plecami.

Niespodziewanym gościem okazał się dzieciak, którego wczoraj na targu poczęstowała mięchem. Na pierwszy rzut oka było widać, że zachowywał się nerwowo, przestępował z nogi na nogę, oglądał się na wszystkie strony niczym agent z komiksów, ale był ewidentnie podekscytowany. Zwróciła uwagę, że jest ubrany i spakowany niczym na wyprawę.



Gdy zauważył, że skupił uwagę dziewczyny, nerwowo do niej zamachał i gestem wskazujacym na furtkę wyraził wątpliwość, czy może wejść.


Archie

Gdy szwendał się pomiędzy budynkami, usłyszał teatralny szept, który zidentyfikował jako wczorajszego niedoszłego wisielca - Finleya Przetwornika.
- Ej stary, jest sprawa. Powiedział elektryk, gdy Archie zwrócił na niego uwagę. - Chodź, pogadamy gdzieś na spokojnie. Może przy czymś mocniejszym?

Drugi miejski okularnik wyglądał nieco inaczej niż wczorajszej nocy. Zamiast podartych gaci i przysłowiowej pizdy pod okiem, wyglądał jak ogearowany i zatwardziały wyjadacz pustkowi. Z tego jak się poruszał i mówił, widać było ze facet jest nienaturalnie pełny energii i pewności siebie, ale nie walił wódą.



Pierce zrobił z zadowoleniem pauzę, żeby rusznikarz miał okazję na „take it all in” nowego alter ego wioskowego elektryka.

– To jak, idziemy do baru, czy będziesz tak stał i się gapił jak w dekolt córki szefa?? – uśmiechnął się głupawo.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 23:46, 21 Sty 2022, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:23, 22 Sty 2022    Temat postu:

Alex

Póki co nie widział powodów do zadawania pytań i buntu, toteż grzecznie szedł prowadzony niczym owca przez pasterza aż do... w sumie też pasterza.
Gdy poinstruowano go o zachowaniu higieny, przyszedł mu do głowy pomysł, by udawać głupszego niż faktycznie jest, a przynajmniej głupszego niż sam się uważał.
Psiknął środkiem dezynfekującym w dłonie, a następnie poklepał się nimi po twarzy niczym wodą kolońską. Gdy przyszła kolej na maseczkę, przełożył jedną pętelkę przez całą szerokość głowy aż do szyi, a drugą zawiesił nad uszami, tak by maseczka utkwiła w pozycji pionowej. Lata reżimu sanitarnego nie zabraniały poniekąd takich pomyłek, a widywane przez niego osoby, które nosiły maseczki w podobny sposób, nigdy nie usłyszały zwróconej uwagi. Możliwe, że powodowały to rozmiary dorodnego bizona takowych osobników, niemniej postanowił spróbować fortelu.
- Trochę ciasna - skwitował dziwne spojrzenia, nim wrzucona go na pożarcie Wielebnego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:54, 04 Lut 2022    Temat postu:

Archie

Spojrzał zaciekawiony na przemianę Przetwornika i chętnie przystał na propozycję czegoś mocniejszego.
- Gorzałki i pacierza nie odmawiam - uśmiechnął się. - Tylko wolałbym na wynos, gdyż za dużo ludzi prawych i sprawiedliwych kręci się po ulicach.
Niemniej udał się za Piercem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:29, 05 Lut 2022    Temat postu:

Lara

Podeszła do furtki, bo nie była pewna czy jakiś pies nie biega luzem, co się czasem zdarzało, a nie chciało jej się potem bawić w zszywanie ran. Zwróciła się do chłopaka:
- Hej, pamiętam Cię! Kupowałam od Ciebie płaszcz! Coś się stało? Co Cię tu sprowadza?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:19, 11 Mar 2022    Temat postu:

Alex

- As long as nose and mouth are covered – Marks wzruszył ramionami, widząc starania Alexa.
- Trochę ciasna.
- Nie martw się, kiedyś powiesz to jakiejś dziuni.
Jowialnie poklepał go po ramieniu.
Uprzedzając ewentualne zawahanie przy dozowniku, powiedział:
- Powoli pij, bo zimna. I za uszami natrzeć nie zapomnij. Poinstruował z kamienną twarzą.


Archie

- My man! Rozradował się Finley i poprowadził go ochoczo dwa domy dalej, w zaułek pomiędzy garażami. Z tego co Archie kojarzył, mieszkali tam świętojebliwi rolnicy meczący potulnie mantry w kościele - więc mieli zapewnioną przez dłuższą chwilę prywatność.

Przetwornik rozsiadł się na wielkiej, sparciałej oponie z traktora leżącej pod ścianą. Wyciągnął z kieszeni kamizelki oliwkową saszetkę. Na złuszczonym skóropodobnym materiale odcinał się inną fakturą napis „TGLabs”. Rozpiął suwak i spośród garści podobnie wyglądających strzykawek wsadzonych rządkiem porządkiem niczym kredki w piórniku lizusa, wyjął dwie z zieloną naklejką.
Odsłonił obojczyk i wbił zastrzyk w mięsień na ramieniu. Skrzywił się, ale po paru sekundach na twarzy nieco pooranej goleniem, rozgościł się błogi uśmiech.
- Już nie robią takich cudeniek. Przynajmniej oficjalnie. – mrugnął, gdy podawał drugą strzykawkę rozmówcy.


Lara

- Ćśśś, nie tutaj, bo nas usłyszą! Gdzie się możemy schować?
Rozejrzał się nerwowo.
Osobom w jej towarzystwie, psiaki nie wyrządzały krzywdy, najwyżej podchodziły zaciekawione. Rzut oka na oba końce ulic ujawnił pojedynczych szwendających się mieszkańców. Raczej nie zwracali na nich szczególnej uwagi.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 20:20, 11 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 0:52, 14 Mar 2022    Temat postu:

Lara

- Eee, możemy podejść do warsztatu, chyba nikogo tam teraz nie ma. Albo w okolice kojców z psami, to jak się boisz, że ktoś Cię usłyszy, to szczekanie psów na pewno Cię zagłuszy, gwarantuje. - odpowiedziała trochę zdziwiona, ale i zaciekawiona, że chłopakowi zależało na dyskrecji.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 22:12, 21 Mar 2022    Temat postu:

Archie

Przyjął strzykawkę, ale z niej nie skorzystał.
- Nie przepadam za używkami - skomentował i schował ją do wewnętrznej kieszeni, wyciągając z kolei paczkę papierosów i zapalając jednego z kilku jakie mu pozostały. Zaciągnął się głęboko i wypuścił dym z namaszczeniem.
- Pacz na to - z kieszeni kamizelki wyjął Inmarsat kupiony od kupca. - Wiesz co to?

- O czym to chciałeś mówić? - zapytał zaciągając się petem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:28, 21 Mar 2022    Temat postu:

Alex

- Nie no, przecież wiem, że tego się nie pije. - odparł udawaną dumą i wskazując palcem żartownisia.
- To co teraz?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pon 22:29, 21 Mar 2022, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:46, 26 Mar 2022    Temat postu:

Alex

Gliniarz zdusił chęć zaprezentowania na rozmówcy gestu spartańskiego zaproszenia z kopa, i rozsunął arkusze folii. Kiwnął głową aby Alex wszedł do pomieszczenia, po czym zamknął drzwi za wchodzącym, sam zostając na zewnątrz.

Obecne w przedsionku zapachy były zdecydowanie intensywniejsze. Gdy jego oczy przyzwyczaiły się do półmroku, mógł wreszcie zobaczyć burmistrza Collins, wielebnego Arona Hilla, we własnej osobie.
Jeden z założycieli miasteczka, demokratycznie wybrany wieloletni przywódca, orędownik wiary i inspirator nadziei w gorszych czasach.

Półleżąc na poduszkach na łóżku z kroplówkami wbitymi w żyły, maską tlenową pod nosem, z bladą i niezdrowo woskową cerą wyglądał teraz mniej imponująco niż gdy prowadził płomienne kazania w kościele.
Stuknięcie drzwi wyrwało go ze snu. Otworzył oczy i spojrzał na Alexa.
- Siadaj – wychrypiał, wskazując na krzesło obok drzwi, i zdegustowany swoim głosem sięgnął po szklankę z ciemnym napojem.
Jego gabinet, niegdyś wypełniony ciężkimi meblami z upchanymi w nich książkami, teraz zmienił się w sypialnio-gabinet gdzie większość miejsc na półkach zajmowały różnorodne buteleczki i sprzęty medyczne. Gruba kotara wpuszczała tylko odrobinę światła do wnętrza, a okna nie były od dłuższego czasu otwierane.

Hill wziął łyk ze szklanki i skrzywił się, tłumiąc kaszel. Skupił wzrok na chłopaka i zaczął powoli wypowiadać słowa, z trudnością zachowując wyćwiczoną latami dykcję i tempo.
- Dziękuję Ci za wizytę. Mamy chwilę zanim dołączy do nas reszta. Od naszej rozmowy, teraz, bardzo wiele zależy. Powiedz mi, czy Twoim zdaniem w ostatnich dniach zdarzyło się w mieście coś dziwnego? I nie marnuj mojego czasu, proszę.
Opadł na poduszki i zamknął oczy.


Archie

- Doprawdy? Sprawiasz inne wrażenie. – Finley wzruszył ramionami. Nie zwrócił uwagi albo nie zauważył zestashowania itemu do gammy przez rozmówcę. Wziął chętnie za to zaofiarowanego fajka i zatknął za ucho.
Rzucił okiem na gadżet i parsknął.
- Kojarzę, miałem taki, tylko nie rozjebany. Satfon. Czyli telefon satelitarny. Ruski chyba. Działa jak krótkofalówki, ale o zasięgu kontynentalnym. Masz czyjś numer, macie oboje abonament w usłudze, satelita was łączy i możecie rozmawiać w czasie rzeczywistym. Fajna rzecz. Szkoda tylko że satelity chuj strzelił jakieś 30 lat temu, odkąd przestali je konserwować i wystrzeliwać nowe. Bo wiesz, że one krążą w kosmosie nad nami?
Coś w tym musiało być, bo nawet nie wziął telefonu do ręki aby obejrzeć z bliska.

- No rozgadałem się, ale co do interesu jaki mam. Nie przerywaj, phrasing, wiem. Potrzebuję obstawy do Maxwell. Płacę stówkę na miejscu jak będę w jednym kawałku. Miejsce dobre jak każde inne żeby zacząć przygodę, a lepiej zaczynać z kasą w kieszeni, nieprawdaż?

---
Dodane w ekwipunku: Strzykawka zieloną naklejką, z nieznanym stymulantem


Lara

Dzieciak nerwowo rozejrzał się jeszcze raz, i konspiracyjnie skinął głową. Całkiem zwinnie, mimo tobołka na plecach, przeskoczył nad siatkową furtką ogrodzenia i podbiegł w cień ściany garażowarsztatu.
- Tutaj może być! – szepnął głośno.
Gdy Lara podeszła do niego, wziął wdech i szybko powiedział na jednym wydechu:
- Wiemżeopuszczaciemiastoichcęiśćzwami.
Zmrużył brązowe oczy wyrażające mieszaninę oczekiwania, ekscytacji i satysfakcji.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Sob 23:49, 26 Mar 2022, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> COV 2025 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 16, 17, 18, 19  Następny
Strona 17 z 19

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin