Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Chapter 3: The Den Deals
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Anno Domini 2192
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:38, 25 Sty 2010    Temat postu:

Ramzes

- Jeśli 'lokalne gangi' nie znaczą Czerwonych, to nie byłoby z tym problemu większego. Wolę jednak żuli i ćpunów, tym pomachać giwerą i sami spierdalają.

- Te Wiksiarz, popraw mnie, ale jak pamiętam to Martin miał magazyn w jakiejś przemysłowej części. Nie ma tam żadnych silosów, kominów, przekaźników czy nawet gabinetów dyrektora z innych magazynów? Jakiekolwiek chujstwo? Dźwig nawet, kurwa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 14:40, 25 Sty 2010    Temat postu:

Ramzes

Do tej pory raczej nikt nie wpadł, aby rozpoznawać teren pod tym kątem. Należałby wybrać się na wycieczkę krajoznawczą, bądź wypytać bardziej bywałych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:06, 25 Sty 2010    Temat postu:

Hans

Spokojnie trzymał się Ramzesa, grzecznie przyjął obrzyna i spytany czy umie prowadzić odpowiedział:
-Prawa jazdy nigdy nie zrobiłem, ale radzę sobie z maszynami. Dojadę gdzie trzeba.- Więcej nie trzeba było wyjaśniać. Sprawdził tylko stan obrzyna i jakby co- spróbował doprowadzić go do pełnej używalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Alen
Redaktor



Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:24, 25 Sty 2010    Temat postu:

Wiktor:

Wyjął i oddał swoją dwururkę Hansowi. Po czym zwrócił się do żołnierza.
- Zdecydowanie nie przypominam sobie żeby ten jego cały magazyn stał w centrum miasta. O ile mnie pamięć nie myli, a cholera rzadko się mylę to były gdzieś na obrzeżach miasta w jego zachodniej części.

- Co do jakiejś kampbudy, to nie mam bladego pojęcia, nie przyglądałem się okolicy w ostatnich dniach - zresztą jak chyba nikt z nas.
Zamyślił się na chwilę, a po chwili powiedział zdecydowanie.
- W takim razie co nagle to po diable. Każdy wie co ma robić. Ustalmy tylko godzinę i miejsce spotkania i proponowałbym się rozejść. Aha... ktoś mógłby w miarę możliwości potwierdzić na 100% w jakich godzinach większość ludzi Martina opuszcza tereny magazynów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:36, 25 Sty 2010    Temat postu:

Ramzes

Przyklasnął na myśl Wiktora. Zaczynał mu się chłop podobać od czasu jak przyznał się do błędu i oznajmił rację Ramzesa.
- Dobra, to Wiksiarz łap laskę i kundla, pójdziecie ogarnąć miejscówki i z grubsza może poszkicujecie jak się ma sytuacja.
Poczekał na potwierdzenie i ewentualne komentarze, potem zwrócił się do Iana.
- Ogarnij jakąś metę jak najbliżej terytorium Trybów, albo nawet i na nim. Weź Śledzia ze sobą, żebyś znowu kłopotów nie narobił.
Tym razem zaczekał na uszczypliwość, nie zaś potwierdzenie.

- Spróbuje znaleźć Butcha oraz załatwić możliwą ochronę na mecie aby potem do nas doszedł cały. No i żeby ogon zbastował jeśli poleci aż tak daleko.
Pomyślał chwilę czy to już wszystko.
- Dobra, widzimy się naszej w mordowni. Godziny nie ma sensu ustalać, nie spieszcie się i róbcie wszystko dokładnie a może nam dup nie odstrzelą. Hooya!

Najpierw udał się do knajpy, w której jedli śniadanie z Butchem. Jeśli tam go nie zastał, pokręcił się po większych przybytkach na terenie Trybów. Jeśli i tam go nie znalazł, zawinął do Dziury. Jeśli i w tej meneliadzie go nie było, z urażoną dumą zawrócił do siedziby Niebieskich po pytanie o ewentualne miejsce pobytu ich pracodawcy. Po drodze zakupił jeszcze 2 batony oraz flaszkę wódki.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pon 22:40, 25 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Alen
Redaktor



Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:21, 25 Sty 2010    Temat postu:

Wiktor:

- Postarajcie się tylko nie zgubić - parsknął serdecznym śmiechem w stronę odchodzących.
Odwrócił głowę w stronę Czarnej.
- No to bierzemy się za naszą część akcji. Powiedz mi, czy nie przypominasz sobie przypadkiem jakiejś podniszczonej kamienicy lub nie używanego saloonu w okolicach drogi wyjazdowej z Nory? jestem pewny że każdy transport wychodzący z magazynów przejeżdża przez wschodnią bramę i dopiero wtedy udaje się do miejsca przeznaczenia.

Poczekał moment na ewentualną koncepcję ze strony Czarnej.
- Ogarniając miejsce gdzieś pomiędzy magazynami, a bramą wjazdową do miasta, miałbym dobry widok zarówno na magazyny jak i na ewentualny powrót grupy Martina.
- Dodatkowo wypadałoby się rozejrzeć za dobrą pozycją wypadową dla grupy uderzeniowej. Tak żeby was nie widzieli i byście mogli szybko dostać się do magazynów.


Znów na chwilę zamilkł, czekając na potok słów ze strony laski. W tym samym czasie przyglądał się psu łażącemu wokół nóg właścicielki.
- Ok, jak nie masz nic przeciwko, przejdźmy się po mieście, bo już mi nogi skamieniały od tego stania w miejscu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Alen dnia Śro 19:25, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
s.
Skrobię coś



Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: daleko i nieprawda
Płeć: tits or GTFO

PostWysłany: Wto 21:52, 26 Sty 2010    Temat postu:

Czarna
Popatrzyła się ze zdziwieniem na nowy nabytek i gwizdnęła pod nosem
- Czyli jedyne użyteczne w tym całym bałaganie jest głęboko ukryte - przyjrzała się bliżej, zbadała stan. Spojrzała się na Wiktora - przyda się - wyciągnęła do niego rękę z przedmiotem - tylko do zwrotu - dodała z ziewnięciem.

Wsłuchiwała się biernie w rozmowę rozmyślając nad ewentualnymi rzeczami, które mogą pójść nie tak. Oczywiście, przychodziło jej do głowy całkiem dużo możliwości.

Kiedy Ramzes dokonał podziału obowiązku wstała niechętnie z miną pt. "I znowu czegoś ode mnie chcą".
Na pytanie Wiktora wzruszyła ramionami
- Nic szczególnego nie rzuciło mi się w oczy. Udamy się na rekonesans i poszukamy czegoś odpowiedniego.

Racja, ruszmy się co by lepiej poznać okolice. Tylko miejmy nadzieje, ze za bardzo nie rzucamy się w oczy - również spojrzała na psa.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lska
Pisarzyk



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica

PostWysłany: Śro 0:41, 27 Sty 2010    Temat postu:

Ian

Popatrzył krzywo na wymądrzającego się przedstawiciela typowej inteligencji w mieście. Nie miał ochoty na kolejną kłótnię a on tu i tak tylko pracował, nie jego biznes czy komuś ustrzelą dupę.
Towarzystwo zawsze się przyda. to mówiąc popatrzył na mechanika Chodźmy, pora pobawić się w pośredników nieruchomości. Ruszył w kierunku terytorium trybów rozglądając się za jakimś porządnie wyglądającym budynkiem który posłużyłby za ewentualne Alamo. W drodze próbował zagadnąć towarzysza : Hmm, tak sobie myślę, byłbyś w stanie przygotować jakieś pułapki gdyby pościg dotarł za nami aż tak daleko?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lska dnia Śro 0:42, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Alen
Redaktor



Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 19:19, 27 Sty 2010    Temat postu:

Wiktor:

Gdy dziewczyna pokazała mu zawiniątko, oczy mu rozbłysły. Uśmiechnął się tylko, tajemniczo i wziął lunetę:
- Tak to zdecydowanie może się przydać.
W wolnej chwili zajmie się zmianą lunetki.
- Myślę, że właśnie z psem nie powinniśmy się rzucać w oczy. Z drugiej strony moglibyśmy zacząć od wschodniej bramy wyjazdowej i budynków w jej okolicy. Potem pójdziemy rozejrzeć się wokół magazynu. Ale chwilowo nie mam koncepcji, czekam na znak od niebios - spojrzał się w niebo. (Dosłownie to na szkic mapy miasta).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 20:38, 30 Sty 2010    Temat postu:

-SOUNDTRACK-

Wiktor, Czarna

Lunetka wyglądała zbyt delikatnie i skomplikowanie, aby strzelec mógł bez ryzyka podjąć się zmiany celownika. Jedynym sensownym wyjściem było zwrócenie się o pomoc do drużynowego mechanika.

Magazyn Martina znajdował się na północnej części miasta - od głównej ulicy przecinającej Norę na część wschodnią i południową prowadziła uliczka, którą co jakiś czas przemykali dostawcy na szybkich i głośnych ścigaczach.

Kilka minut drogi od centrum uwagę żołnierza zwróciła stara wieża ciśnień. Ale od razu porzucił myśli o strzelaniu z tej pozycji - był widoczny przez co najmniej połowę okolicznych mieszkańców, okolica była zbyt gęsto zamieszkana..

Idąc od centrum zauważyli w okolicy dwa stare domy, obecnie opuszczone, sypiące się ruiny, w których nikt nie mieszkał co najmniej od kilku tygodni. Pierwszy z nich, nazwany w skrócie 'Pocztą' ze względu na logo na ścianie, znajdował się w odległości ok. 200 metrów na południe-południowy zachód od magazynu, po drugiej stronie dojazdowej ulicy. Był jakby granicą pomiędzy częścią mieszkalną a częścią przemysłową miasta. Okolica była rzadko uczęszczana ze względu na stan okolicznych budynków. Większość była zniszczona i rzadko kiedy zachowało się pierwsze piętro.

Gdy szli dalej dojazdową ulicą, jak twierdziła jakaś ocalałą tabliczka: "Breslerstrasse", pędem minął ich motocyklista, który z piskiem zahamował przed odsuwaną ze skrzypieniem bramą do interesującego ich magazynu.

Ian

O ile pomysł Ramzesa był sensowny, o tyle miał jedną wadę - nie wiedzieli jakie dokładnie "terytoria" należą do poszczególnych gangów. O ile strefy wpływów były oczywiste ze względu na siedziby, o tyle żadna nie znajdowała się w pobliżu magazynów.

Niemniej zwiadowca był trochę dłużej w mieście i w sumie kiedyś też myślał o jakimś spokojnym miejscu. Niestety, lokalni menele byli podobnego zdania i jak się wkrótce przekonał, znali to miejsce lepiej niż on. Ale nie bronili nikomu zostać, dzięki czemu przez ostatnie tygodnie miał gdzie spać.

Reasumując, gdyby miał miejscówkę, jakiej szukają, zapewne by już tam zamieszkał. Trzeba jakoś sensownie wziąć się za poszukiwania, zamiast łazić bez końca brudnymi ulicami. Ale jak?

Wystarczyło chwilę pomyśleć. Niezajęte budynki muszą być jakoś porządnie zabezpieczone przed łatwym wejściem. A budowli z całymi drzwiami i zablokowanymi oknami na pewno jest kilka w tej Dziurze. Południowa dzielnica była dawno temu pełna domków jednorodzinnych, może któryś się uchował przed zrujnowaniem przez nowych lokatorów.

Hans

Bez większego wysiłku zdjął stary celownik z karabinu, wzbudzając u strażników spojrzenia pełne zawiści na widok takiej maszynki do zabijania. Przez chwilę mocował się z szyną od nowej lunetki, ale po chwili oporu wskoczyła na swoje miejsce. Kilka kropel smaru i regulacja nowozakupionym przez Wiktora śrubokręcikiem, i broń była gotowa.

Przeglądnąwszy obrzyna stwierdził, że broń od dawna nie widziała czyszczenia, a także, że komora była zardzewiała. Wytrzyma może ze 2-3 strzały, po czym się rozleci. Na obecną chwilę, ta broń to jednorazówka.

W końcu podążył za rosłym żołnierzem.

Ramzes

Podczas gdy mechanik gmerał w karabinie, podszedł do najbliższego sklepu, z którego po chwili wyszedł z zakupami. Kątem oka zauważył Butcha w jednej z bocznych uliczek, gdzie ten rozmawiał przyciszonym głosem z jednym z gnojków od trybów. Po chwili wymienili się; w zamian za klamkę Butch wziął zwitek banknotów. Młody odszedł w stronę dzielnicy magazynowej szybkim krokiem. Butch wyszedł z uliczki zaraz za rogiem spostrzegł żołnierza. - Co tam? rzucił, i skierował się do siedziby.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lska
Pisarzyk



Dołączył: 11 Lis 2009
Posty: 54
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Stolica

PostWysłany: Sob 20:51, 30 Sty 2010    Temat postu:

Ian

Rozejrzał się zdziwiony. Mechanik drużyny który miał wraz z nim szukać kryjówki nagle zniknął. Lekko zdezorientowany pokręcił z dezaprobatą głową. Ruszył do południowej części miasta na dalsze poszukiwania kryjówki. Szukał miejsca z najlepiej tylko jednym wejściem i dość dużym garażem. Po drodze rozglądał się za jedynym przedstawicielem swojej siatki szpiegowskiej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:54, 30 Sty 2010    Temat postu:

Ramzes

Wychodząc spojrzał na Śledzia
- A ty czego? Miałeś z Ianem iść żeby wpierdolu za twarz nie dostał.... Eh, dobra. - machnął ręką - Coś mi się przypomniało. Mówiłeś że masz w tym ustrojstwie sonar, nie? Byłbyś w stanie ogarnąć sam magazyn Martina? Bo tego chyba nikt jeszcze nie dostał.


Odwrócił się do Butcha i pozdrowił go gestem dłoni.
- Szefie, sprawa. Będzie pan zadowolony, ale musimy porozmawiać. Przyniesiemy ci Martina na tacy w ciągu kilku godzin. Żywego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Alen
Redaktor



Dołączył: 01 Lis 2009
Posty: 100
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:14, 30 Sty 2010    Temat postu:

Wiktor:

Ucieszył się na samą myśl o strzelaniu z pożyczonej spluwy z lepszą lunetką. Wziął od mechanika zestaw narzędzi, chociaż, tak
naprawdę nie wiedział, do czego jemu samemu mogłyby się przydać - może kiedyś nauczy się jakże trudnego rzemiosła mechanika.

Wziął także starą lunetę i wrzucił ją do plecaka.
- Będzie w jednym miejscu razem z twoją DSRką - uśmiechnął się.

Ruszył z dziewczyną na rekonesans. Zauważyli 2 ciekawe obiekty. Przy drugim minął ich na pełnej prędkości motocykl.
- Ciekawe która teraz może być godzina? - pomyślał i spróbował ocenić, po tym ile mniej więcej czasu minęło od śniadania, a także co raczej nie miało wielkich szans powodzenia - po pozycji słońca.
- Nie masz przypadkiem czegoś co pomogłoby nam określić czas, kiedy posłańcy wracają z towarem, a potem kiedy wyjeżdżają po towar. Dałoby to nam potrzebne info ile będziemy mieli czasu na akcję, gdy część załogi Martina opuści magazyn.

Poczekał aż dziewczyna wypowie się na ten temat i kontynuował.
- Wróćmy się do tego budynku poczty. Jest wystarczająco blisko magazynów żeby strzał był pewny, a z drugiej strony mógłbym mieć dobry widok na wracających do miasta. Ale to się okaże jak dostaniemy się na dach. Jeżeli nie było sprzeciwów ruszyli.

Na miejscu rozejrzał się tak jakby podziwiał widoki oraz biegającego wokół nóg psa, zwracając uwagę na to czy nikt przypadkiem zbytnio nie skupia na nich swojego wzroku. Potem zwrócił się do Czarnej:
- Ten budynek poczty mógłby być ciekawym miejscem na pozycję do ostrzału.
Spojrzał na budynek i ocenił dokładniej jego stan - wielkość, ilość pięter i możliwości dostania się do środka. Zwrócił także uwagę na
to czy przypadkiem nie wiedzie jakaś droga na tyły poczty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
s.
Skrobię coś



Dołączył: 16 Lis 2009
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: daleko i nieprawda
Płeć: tits or GTFO

PostWysłany: Sob 23:17, 30 Sty 2010    Temat postu:

Czarna
Obojętnie spojrzała na przejeżdżającego motocyklistę, jeśli ten nie zwrócił na nich zbytniej uwagi.
- Proponuje uważniej przyjrzeć się tej części - wskazała skinieniem głowy na południowo-zachodnią część. - może uda się wynaleźć coś ciekawego... bez zbędnych niespodzianek - dodała pod nosem i skierowała kroki w tym kierunku obserwując reakcje psa, licząc na jego instynkt w wypadku niebezpieczeństwa.

Spojrzała się na towarzysza z ironią
- Przykro mi, nie posiadam takowych zdobyczy techniki. Dobitniej jeszcze stwierdzę, że nie pamiętam nawet, o której wyszliśmy ze śniadania

Przy budynku poczty kucnęła i zaczęła bawić się z psem.
- popieram. można jeszcze rozejrzeć się w najbliższej okolicy, co by wszelkiego rodzaju niespodzianki wykluczyć. Albo znaleźć lepszą drogę ucieczki -


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez s. dnia Sob 23:25, 30 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:44, 31 Sty 2010    Temat postu:

Ramzes

Butch momentalnie spoważniał, po czym skinął głową odprowadzając wzrokiem odchodzącego Hansa.

- Nie tutaj.

Skierował się do swego gabinetu w siedzibie gangu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Anno Domini 2192 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 13, 14, 15  Następny
Strona 10 z 15

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin