Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Intermission V: Skeggi
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 10:01, 04 Maj 2020    Temat postu:

Daz

- Dziękuje Wodzu. I za podarki i za napitek. Tak jak nie odmówiliśmy pomocy, tak i napitku nie odmówimy! - uśmiechnął się zadowolony, przyglądając się darowanym niewolnicom. - Co do kości, myślę, że będziesz Wodzu zadowolony, mamy trochę po lewiatanie jakiego ubiliśmy chwilę temu. Czy mógłbym skorzystać z niewolnika, coby znalazł moją bosman na targu i pokierować ją do odpowiedniego nabywcy? Łatwo ją znaleźć, bowiem szpetna niemiłosiernie, ale dobra z niej przemytniczka.

Kiwnął ręką na Kuskusa, by przejął niewolnice i ustawił za nimi.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 14:08, 05 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

Uśmiechnęła się do wodza:
- Jesteśmy Waszymi gośćmi, więc zwyczaje obowiązują Wasze i witajcie się po swojemu! - starała się być jak najbardziej miła dla gospodarza -Oby nasza znajomość przerodziła się w owocną współpracę! Jako odpowiedzialna za magię i religię, w ramach naszej wyprawy, z chęcią bym poznała waszych szamanów - jako wymiana doświadczeń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Śro 15:40, 06 Maj 2020    Temat postu:

Kaleth

Wrzask byłego Strażnika wywołał popłoch wśród zgromadzonych, którzy rozbiegli się na wszystkie strony od źródła. Nawet Szczerbek wyparował jakby nakrył się czapką niewidką.

- STUL PYSK KRETYNIE! - usłyszał w odpowiedzi znajomy wrzask Grizelle. Miała delikatnie rozmazany makijaż, najprawdopodobniej od płaczu. - DZIECKO MI STRASZYSZ!

Półelfka klęcząc w pobliżu zagrody z niewolnikami przyciskała do piersi wystraszonego chłopca, który na oko mógł mieć około siedmiu lat. Wyglądał jak typowy norskański wyrostek gdyby nie... oczy. Dokładnie takie same jak u Grizelle.

Na granicy przerażonego tłumu zaczęli pojawiać się uzbrojeni wojownicy Skeggi, zadając ludziom pytania w swoim języku. Praktycznie każdy kogo zapytali wskazywał palcem Kaletha.

Daz & Ariadne

Wódz zmarszczył brwi w skupieniu, najwyraźniej mając trudności w rozumieniu dłuższych zdań w obcym języku.
- Kości lewiatana? - spytał podejrzliwie. - Morza potwór? Wy... - zamyślił się, a następnie uśmiechnął. - Wy jebać morza potwór? Ja chcieć kości. Szama widzieć. Jak szama mówić dobre, kupić ja.
Odwrócił się do Ariadne i pokiwał głową, a następnie uderzył w pierś.
- Ty szama? Ja szama też mieć. Wasza i nasza mówić wieczór. Napitek.

Rengar wziął oddech by coś jeszcze dodać, ale przeraźliwy krzyk z doków przerwał mu w połowie wypowiadania sylaby. Daz i Ariadne mieli wrażenie, że już słyszeli ten wrzask, a w przekonaniu utwierdziło ich następujące później "stul pysk kretynie" wykonane przez pokładową buntowniczkę. Najwyraźniej półelfy-półnorskanie rozkręcali kolejną burdę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 16:40, 06 Maj 2020    Temat postu:

Daz

- Dobrze, Wodzu, dostarczymy skrzynie Szamanowi i dogadamy się przed napitkiem - wyciągnął dłoń do Norskanina. Odnotował krzyk z portu, w uszach Admirała brzmiący jak wyzwanie całej wioski do walki, lecz kontynuował jak gdyby nigdy nic. - Wodzu, akcje pod banderą lorda Bloodblade, są tylko jego akcjami, o których ja i kapłanka nie wiedzieliśmy. Przybywamy z szacunkiem po handel i strawę, to się nie zmieniło.

Mentalnie zwrócił się do Kapłanki.
- Pani, wybacz, żem Cię nie przedstawił. Kto ma czwarty pierścień i czy jest na Dumie? Może oni widzą co się dzieje, a jak źle się dzieje, niech będą w gotowości do ładowania armat

Kątem oka zerknął na Kuskusa i Drummond, sprawdzając czy też słyszeli wrzask i gdzie są, w razie jakby mieli się stąd ewakuować bardzo szybko.
- Możliwe, że Lord znalazł metalowe majty w promocji i bardzo się ucieszył - spróbował rozładować sytuację humorem, czego jak widać nie robił zbyt często.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 18:34, 06 Maj 2020    Temat postu:

Kaleth

Widząc reakcję naokoło, wybuchnął gromkim śmiechem i wskoczył na koń. Jednocześnie stwierdził, że obsrani niewolnicy są adresatami niewartymi dalszej obecności. Zwrócił jednak uwagę na tych, co pozostali w miejscu. Znaczyło to, że ich panowie byli równie budzący strach, co z kolei oznaczało, że mogli mieć lepsze łupy.

Przejeżdżając obok Grizelle z gówniakiem, spytał, zatrzymując się:
- Znasz go?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 22:28, 07 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

Słysząc krzyki, a potem wypowiedź Daza szybko dodała:
- Mnie proszę też nie łączyć z poczynaniami lorda, mimo, że przydzielony jako mój osobisty strażnik, to działa samowolnie. Ja swą banderę tworzę, jak tylko będę miała gotowe proporce, dostarczę Wodzowi na wymianę.

Zmarszczyła nos słysząc Daza w głowie i odpowiedziała telepatycznie:
- Chyba któryś z ważniejszych załogantów dostał, który na statku pozostał. Nie pamiętam jednak jego imienia, zaraz go zawezwę i się dowiem.

Skupiła się na czwartym pierścieniu i przekazała informację:
- Tutaj kapłanka Ariadne, przekazuje informację od Admirała Dekappiana - proszę o raport z tego co się dzieje w porcie i jest związane z czarnym strażnikiem. Pozostać w gotowości do odpalenia armat, ale tak, żeby nikt się nie zorientował, że coś się dzieje. Proszę o potwierdzenie otrzymania, a następnie potwierdzenie zrozumienia wiadomości.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aenyee dnia Czw 22:29, 07 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 14:55, 08 Maj 2020    Temat postu:

Kaleth

Strażnik, ten sam któremu w porcie okazał brak szacunku dla wodza, pokręcił głową i splunął na ziemię. Jego cierpliwość najwyraźniej była na wykończeniu. Kilkoma poleceniami rozgonił towarzystwo z powrotem do swoich zajęć.

Grizelle popatrzyła wrogo.
- Zgadnij - dodała wstając i przesuwając dziecko za swoje nogi. - On idzie ze mną. - oznajmiła.

Ariadne

Szukając czwartego pierścienia wyczuwała jedynie pustkę. Najwyraźniej pozostał bezpiecznie schowany w jej kajucie. Na pozostałych trzech wyczuwała Kaletha, Daza i Vaasa.

Daz & Ariadne

Kuskus był wyraźnie spięty, jednak Drummond ograniczyła się do przewrócenia oczami. Wódz Rengar wysłuchał słów ze zmarszczonymi brwiami.
- Lord problem? - spytał kładąc rękę na zdobionym jednoręcznym toporku przytroczonym do pasa. - Ja lubić nie problem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:07, 08 Maj 2020    Temat postu:

Kaleth

Odpowiadając Griz wzruszył ramionami.
- Twoja odpowiedzialność, zastanów się dobrze.
Zbliżył się stępem do strażników i widząc irokeza z grupką zbrojnych, czystym norskańskim rzekł:
- Wreszcie odpowiednia eskorta. Prowadźcie do wodza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 15:08, 08 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 15:13, 08 Maj 2020    Temat postu:

Daz

- O tym, wodzu, zadecyduj przy napitku. A tymczasem dzięki ci za powitanie. Wyślę skrzynie do szamana. - rzekł pojednawczo.

Wysłuchał jeszcze co wódz miał do powiedzenia i się pożegnał.
Na zewnątrz, po drodze na statek zapytał się niewolnic.
- Jak was zwą, skąd pochodzicie i co potraficie? Trafiliście na mój dobry humor, więc liczę na szczerą opowieść. Jak nie będzie zadowalająca, nakarmię wami Kharybdisaa.

Kuskusa wysłał by znaleźć Caede i ogarnąć temat skrzyń dla szamana.

Do napitku zamierzał spędzić czas w kajucie zabawiając się z Drummond i wysoką elfką. Ludzką niewolnicę, jeżeli nie posiadała ciekawych umiejętności, zamierzał poświęcić Kapłance jako ofiara na nabożeństwo. Zostawił decyzję Ariadne, może będzie chciała wcielić ją do swojej świty.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:02, 08 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

Stwierdziła, że spróbuje zapytać Vaasa, czy wie coś na temat krzyków strażnika.
- Vaas, coś słyszałeś albo widziałeś co znowu zrobił pan lord? Jesteśmy u wodza i aż tutaj było słychać jego krzyki. Daz mówi, żeby w razie czego armaty były w gotowości.

Do wodza już nie odzywała, pożegnała się i wyszła na targ. Spróbowała znaleźć krawca, który przygotowałby opaski na ramię i kilka płaszczy z jej emblematem, jeśli nic nie znalazła to pomyślała, że poprosi Felię o pomoc, skoro Gustawowi szatę już zrobiła. Płaszcze przewidziała dla najbliższej świty, a dla reszty opaski.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:47, 08 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

- Na bogów nie strasz - odpowiedział w myślach, ale zapewne też na głos Vaas. - Widziałem tyle, co wy słyszeliście. Wyszedł na środek placu i zaczął piłować mordę w jakimś dziwnym języku, aż ludzie pospierdalali i przyszła straż. Odruchowo prawie sam w niego strzeliłem. Burdy nie będzie... chyba. Dokądś go prowadzą teraz. Straż znaczy się. A armaty są w gotowości ilekroć nasz pojeb admirał schodzi na ląd. Nie słyszy tego, prawda? Wystarczy, że ludzie się na mnie dziwnie patrzą jak gadam do pierścionka.

Kaleth

- Stąpasz po kruchym lodzie, szpiczastouchy mieszańcu - odparł norsmen. - Widzę, że nie umiesz się wpasować ani wśród naszych, ani wśród swoich, skoro cię zostawili i sami rozmawiają z wodzem. Ale co ja tam wiem - wzruszył ramionami. - Mi wystarczy tylko pretekst. A teraz grzecznie idź. Na górę. przypilnuję byś nie zbłądził.

Dla zaakcentowania swych słów wskazał dłonią ścieżkę na polanę i ruszył, nie zwracając szczególnej uwagi czy Kaleth idzie za nim, czy też nie.

Daz & Ariadne

- Wy iść do ja jak ogień jest wieczór. Świt wieczór ogień jest. - Rengar ukłonił się, uderzając pięścią w pierś. Już miał odchodzić, gdy dostrzegł zbliżającego się Kaletha w towarzystwie jednego z norskańskich strażników.

Kaleth & Daz & Ariadne

- Lord problem? - odezwał się brodaty wódz norskan na widok przybyłych.
Nim doczekał się odpowiedzi od Kapitana i Kapłanki, berserker odpowiedział mu skinieniem głowy, co dokończył w rodzimym norskańskim języku.
- Chodzący problem. - rzucił, nie dbając o fakt, że Kaleth rozumiał każde wypowiedziane słowo. - Jak na pół elfa, nie ma nawet połowy ich ogłady. Jak na półnorsa, nie ma nawet połowy poszanowania dla tradycji. Chciał, by to wódz się do niego pofatygował i traktował go jak kmiotka.

Sądząc po minie Rengara, irokezowy zgarnął właśnie sto punktów za podpierdolkę szefowi w obecności podpierdalanego.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 18:59, 08 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

Odpowiedziała Vaasowi:
- Nie, nie słyszy. Ej, ale Ty wiesz, że wystarczy, że odpowiesz mi w myślach? Nie musisz gadać do pierścionka.

Po czym przekazała Dazowi:
- Skontaktowałam się z Vaasem. Pan lord zaczął coś krzyczeć, chyba po norskańsku, ludzie na targu się rozpierzchli, a po niego przyszła straż i gdzieś go prowadzą.- w tym momencie mieszaniec został wprowadzony przez straż - I już wiemy gdzie. Zostajemy czy idziemy? Chociaż pewnie i tak po swojemu będą gadać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 19:08, 08 Maj 2020    Temat postu:

Kaleth

Znowu zaśmiał się, tym razem słysząc wypowiedź irokeza. Ci norskanie mieli naprawdę zabawną perspektywę.
- Ten myśli, że wie cokolwiek o ogładzie. Może i niewolnikom się kłania podczas obchodu włości, by podkreślić swoją ogładę? - skomentował złośliwie, mijając kapłankę i żeglarza.
- Mam ważne informacje, zaczekajcie na zewnątrz. Cicho rzucił do nich.

Zwrócił się do wodza bezpośrednio, tym razem w języku norskańskim.
- Jestem Lord Kaleth Bloodblade. Wodzu Rengarze, z całym szacunkiem, ale nie rozmawiasz z byle kupczykiem którego wezwiesz kiwając palcem. Zgodnie z tradycją, wypada posłać herolda albo barda z reprezentacyjną gwardią, a nie... stójkowego. - kiwnął głową w stronę irokeza.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 19:08, 08 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:59, 08 Maj 2020    Temat postu:

Daz

W myślach zwrócił się do kaplanki.
- Ariadne, ja to się na etykietach nie znam, ale skoro wódz z nami po naszemu gadał, to raczej oznaka szacunku. Wszak mógł zawezwac jakiegoś niewolnika, co by tłumaczył. A i ten kmiot nie bedzie mi kazał na zewnątrz czekać. Ja zostanę. Choćby na przekór. A Ty, kaplanko, trzymaj się mnie blisko w razie czego.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Pią 20:59, 08 Maj 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:04, 08 Maj 2020    Temat postu:

Ariadne

- SERIO?!.... To znaczy.... serio? - Ariadne oczami wyobraźni widziała jak Vaas wydarł mordę, a resztę wypowiedzi dokończył już w myślach.

Wszyscy

Berserker z irokezem na wpół się zaśmiał, na wpół chrząknął widząc jak wódz robi się czerwony i wciąga powietrze.
- JAK NAZWAŁEŚ MOJEGO SYNA?!
Pytanie nie było wypowiedziane krzykiem. Był to wrzask przepełniony taką furią, że Kaleth odruchowo cofnął się parę kroków, zasłonił twarz i ugiął kolana. Może i został lordem, mimo to jelita ścisnęły mu się w odruchu typowym dla świeżych wojaków, tylko cudem utrzymując zwieracz w ryzach. Miał ochotę uciekać widząc to wcielenie wściekłości przed sobą, władające dużo mocniejszym okrzykiem. Bloodblade zaznał strachu, jaki ostatnio czuł w obliczu lewiatana, a wcześniej... nie mógł sobie nawet przypomnieć.

Ariadne poradziła sobie z okrzykiem wodza nieco lepiej, ale mimo to, przeszedł ją dreszcz i odczuwała strach. Jeśli tyle potrafił zdziałać samym swoim głosem, to co potrafił rękoma? Jakoś przecież nagiął całe plemię wkurzonych berserkerów, by go słuchało.

Daz zmrużył oczy od hałasu i... nic poza tym. Najwyraźniej nasłuchał się już podobnych pohukiwań koksów w ciągu swojego życia, by było to w stanie na nim zrobić jakieś wrażenie. Bardziej orzeźwiło go przewrócenie się Kuskusa, którego szarpnęły łańcuchami spieprzające w popłochu niewolnice.

- Śmiesz kmiocie jeden się wywyższać nad moimi synami - powiedział po norskańsku Rengar, zbliżając się do klęczącego Kaletha. - Za jedną przysługę myślisz, żeś pan świata? Kurwi mieszańcu jeden. Tak, wiem kim jesteś. Wywłoki przekupnej bękartem, któremu życie daruję - przyłożył topór do szyi lorda - tylko przez wzgląd na twoich kamratów. Choć i oni się wypierają twoich działań. Jakby ręka mi się teraz omsknęła, wątpię by którykolwiek się zająknął.

Uzbrojony w irokez maruder przykucnął obok Kaletha.
- Fenghas, trzeci syn Rengara. Miło mi, kundlu. - rzucił we wspólnym języku, tak by wszyscy go dobrze zrozumieli.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin