Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Intermission IV: Gregale
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:42, 09 Kwi 2020    Temat postu:

Daz

Zmarszczył brwi i zmrużył oczy od wiatru.
-Nadać na Lantasha, oderwij dla bezpieczeństwa, przegrupowanie jak morze się uspokoi. - rozkazał, po czym zwrócił się do Drummond.
-Jak będziemy w zasięgu, użyjemy twojego wiru. Nam doda przyśpieszenia, ich wyrzuci w głąb cyklonu. Kupi nam też trochę czasu zanim cyklon rozwinie się do pełnej siły. Przemielimy ich armatami i dokonamy szybkiego abordażu - mapy, dokumenty, złoto. Jak będzie źle, zamkniesz nas w bańce. - streścił jej plan. - Poprowadzisz mnie, a ja przeprowadzę nas. Więcej wiary w kapitana, pierwsza. - uśmiechnął się do niej.

Potarł pierścień kapłanki, myśląc że tak się go aktywuje. Przekazał Ariadne plan, jaki przed chwilą powiedział Drummond. Poprosił o przekazanie na Lipali, że jak chcą, mogą zerwać kontakt i dołączyć do Lantasha. Ostrzegł ją też, że może zrobić się niebezpiecznie, będą na łasce Maathlana i jak chce, Lipali jeszcze jest w zasięgu by się tam przeteleportować i wycofać. Zapytał też, czy ma jakiś sposób by zwiększyć zapasy i skuteczność mocy magicznej Drummond.

-Remkel! - wrzasnął, by krasnolud na pokładzie poniżej go usłyszał. -Ekipy naprawcze w gotowości. Montować obijacze i rozciągnąć liny chwytne!

-Makron! - wydarł się do ludzkiego pomocnika. -Zaproś mi magów na mostek, szczególnie tego bretończyka! Potem do pomocy Remkelowi!

-Gotowość do zdjęcia żagli, przygotować działa do ostrzału, hellblaster cel w wiodący okręt! - wykrzykiwał rozkazy do poszczególnych grup marynarzy.

-A wy co kombinujecie... - mruknął pod nosem w stronę okrętow Skeggi. - Riin, przyjrzyj się Skeggi, siły, zamiary, co widać - krzyknął do odkrywcy z lunetą.

Skorygował kurs by dalej zmniejszać dystans do Asurów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:25, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Ariadne

Przekazało wszystko tak jak chciał Daz, po czym zwróciła się do niego:
- Hmm... Mogę jej użyczyć swojego diademu... Spytam mojej świty, czy mają jeszcze jakieś pomysły - po tych słowach znalazła Polin i spytała jej czy ma pomysły na wzmocnienie Drummond.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 19:06, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Wszyscy

Riin na gnieździe zaczął wymachiwanie chorągiewkami w stronę Lantasha, nakazując im zawrócenie i oczekiwanie.

Drummond skrzywiła się.
- Przeceniasz mnie i to bardzo teraz. Zasoby mojej magii nie są nieskończone. Jeśli będę kontrować cyklon to i efekty wiru będą spowolnione, a co za tym idzie, będzie to trwać dłużej i zużyje więcej moich sił. Nie wiem nawet, czy dam radę go rozkręcić w pełni. A jestem prawie pewna, że ani w trakcie nie będę w stanie pilnować Khasi, ani po fakcie zamknąć nas w pianie.

Skupiła się mocno i spojrzała na Ariadne, słysząc o diademie.
- Niby jest esencja jest tu silna... aż za bardzo.
Przybyła na miejsce Polin potwierdziła jej słowa skinieniem głowy.
- Wiatr esencji - uśmiechnęła się wiedźma ognia. - Będziemy mogły poszaleć.
- Albo się wysadzić w powietrze szybciej. - skwitowała Drummond. Fakt łatwiejszego rzucania zaklęć przy użyciu magii bezpośrednio z powietrza był dla wielu kuszący, ale niósł ryzyko bycia pochłoniętym przez tą esencję. - Wolę mieć jakiś zbiornik, z któgo będę czerpać.

W tle dyskutujących wiedźm krasnale i reszta załogi uwijała się jak w ukropie. Wiatr szarpnął okrętem na prawy skos, kursem kolizyjnym na asurów. Na swojej lewej burcie mijali w odległości około 350 metrów dwa okręty skeggi, które najwyraźniej nie rezygnowały z pościgu.

" Teraz mu się zebrało na wyrzuty sumienia?!" usłyszała Ariadne w swej głowie myśli Vaasa. "Niech mnie w dupe cmoknie. Wchodzę w to. Możesz mu powiedzieć, że będę szedł na ich przeciwną burtę, a Syndra strzelać po oficerach."

Asurowie rozdzielili szyk. Jeden z okrętów trzymał kurs z wiatrem, drugi zakręcał na sterburtę zmniejszając odległość do ścigających go.

- Oddział Sióstr z Averlornu na ich prawej burcie! I dwie jakieś dziwne balisty! - krzyknął Riin z gniazda.

Odległość do nawracających asurów wynosiła 600 metrów i szybko malała. Drugi okręt, oddalając się stale w linii prostej na prawo utrzymywał wymieniony dystans z racji pełnej korzyści wiatru.

Ogłuszający huk bliskiego pioruna zmusił wszystkich do spojrzenia na nieboskłon. Spirale chmur przyspieszały, kończąc właśnie trzecią. Wyglądało, jakby właśnie cyklon osiągnął półmetek swojego rozwoju, nim będzie dążył do połączenia nieba i wody.

Daz

Nie wierzył własnym oczom, ale zarazem nie mógł się pomylić. Najpierw padł rozdzierający czaszkę huk pioruna, a dopiero potem, wbrew wszelkiej logice, błyskawica przecięła czarne burzowe niebo. Błyskawica, której kształt ułożył się w gigantyczny trójząb. Był pewien, że tylko on to widział.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:29, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Kaleth

Wszystko w jego świadomości i podświadomości krzyczało, że wpakowanie się w cyklon to najbardziej spierdolony do tej pory pomysł kapitana. A co gorsza, znajdował się on na drugim statku i nie będzie miał za bardzo okazji mu wpierdolić zanim nie zatoną.

Co więcej, jego mag z bańką ochronną pozostał na drugim staktu. Miał nadzieję, że ten chociaż będzie na tyle rozumny, żeby w razie potrzeby skorzystać z różdżki portalowej. To w końcu najlepsze narzędzie desantowe, żeby wejść na plecy wrogim łucznikom albo artylerii.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:34, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Daz

Zdecydował się zinterpretować ten znak jako pomyślny zwiastun, jednakże nie chciał wystawiać się za bardzo na zmienne humory boga mórz.
Zakręcił sterem, by umożliwić strzał z armat w okręt z siostrami.
- Uwaga na ostrzał z łuków! - krzyknął.
- Hellblaster w gotowości, pełna salwa, cel dowolny, jak będziesz w zasiegu: ognia bez rozkazu! Reszta: cel prawa burta! Rozjebać te balisty. Ognia! - wrzasnął, po czym odwrócił się do maga ognia.
- Polin, jakbyś była tak miła i podgrzała tamte kurwiszcza. Dzięki
- Drummond, dobrze, że znasz swoje ograniczenia. To pierwszy krok, do ich przełamania i do stania się jeszcze potężniejszym. Thrall utrzyma Khasię, nie będziemy nią szczuli wroga, więc powinien sobie poradzić. - zwrócił się do pierwszej oficer. - Czyń swoją powinność.

-Vaas, przechodzimy i gonimy następny - pomyślał do pierścienia.

Planował przejść przez ten okręt i gonić jego towarzyszy. Jak przejdą kontakt ogniowy, zamierzał zostawić go norskanom bądź cyklonowi. Nie sądził by dali radę nawrócić i ich dogonić. Mocno ściskał ster, odmawiając pod nosem zdrowaśki do Mathlaana.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Sob 19:56, 11 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 20:52, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Ariadne

Kapłanka na bieżąco przekazywała wiadomości, które przychodziły do niej od noszących pierścienie, przez co miała problemy ze skupieniem się nad tym, co może aktualnie robić. Świcie kazała na razie słuchać się Dekappiana, a gdyby jakiś rozkaz by się jej nie spodobał, od razu by ich o tym poinformowała. Swoim ludziom, którzy byli poza Dumą, kazała współpracować z resztami załogi plus przypomniała wcześniejsze ustalenia. Starała się trzymać blisko Drummond, aby móc szybko ją wspomóc, to samo zaleciła Polin.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Aenyee dnia Sob 21:19, 11 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 23:08, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Kaleth

- Przestawić hellblaster na lewą! - wrzasnął Vaas. - Napierdalać z niego w miarę płynięcia we wszystko co będzie odstawać od pokładu! Armatami w sukurs to samo! Syndra! - poszukał wzrokiem swojego strzelca - Strzelasz w oficerów! Im dłużej będą czekać na rozkazy zanim sami podejmą działania, tym lepiej!

Rozejrzał się po pokładzie kim jeszcze dysponuje.
- Korsarze i banda strażnika! Jak macie jaja, robicie abordaż bez cumowania. Nie będę się zatrzymywać kiedy drugi okręt w zasięgu będzie nas miał jak na talerzu.

- Serena!
- Milcz, bo nie zniosę więcej twojego skrzeku - warknęła. - Wiem co mam robić.
Podstarzała wiedźma wyszła na środek pokładu, a powietrze dookoła niej zawibrowało. Serena pochyliła głowę zamykając oczy i zacisnęła pięści, którymi wykonała ruch, jakby podnosiła coś bardzo ciężkiego przed siebie.

Lipali uniosła dziób, gdy nagłe szarpnięcie kharibdyssa dodało przyspieszenia. Ryk wściekłej bestii pod rufą przebił się przez wichurę.

Korsarze Daza zaczęli wspinać się na siatkę, aby mieć lepszą możliwość abordażu. Obserwująca to Grizzelle poszła w ich ślady, zaś Gorr po prostu stał oparty o barierkę. Nasella trzęsącymi się dłońmi wsypywała ołowiane kulki ładując garłacz.

Ariadne, Daz

Polin przebiegła przez pokład w stronę dziobu, a jej dłonie tliły się płomieniami. Po chwili pojedyncze języki ognia zaczynały strzelać z jej włosów.

Missisi i Melva wymieniły porozumiewawcze spojrzenia. Siostra strzelała batem po pokładzie nakręcając się do jatki, nieświadoma najwyraźniej tego, że obsługa wrzuciła z tego powodu piąty bieg. Nożowniczka w tym czasie rozgrzewała stawy.

- Cel w zasięgu! - krzyknął działonowy.

Wszyscy

Wiatr zmienił się ponownie. Tym razem, zaczynał wiać prosto w twarz i to z rzęsistym deszczem.

Okręt asurów, który do tej pory płynął w prawą stronę, wykonał nagły zwrot. Ponownie płynął zgodnie z wiatrem, ale nie wytracił ani odrobiny impetu.

Nieboskłon wymalował, niczym kredką, czwartą oś spirali i powoli zmierzał ku piątej, która wydawała się być przedostatnią. Potem trzeba było oczekiwać, że zacznie powoli formować się słup tornada.

Rozległy się strzały hellblastera z Dumy Khaine'a.

Ariadne, Daz

- Ognia! Ognia! Ognia! - krzyczał wściekle sam do siebie działonowy.

Kule miotały z dziobu Dumy, jednak jedynie zadrapały wrogi okręt.

- Przerwać ogień! - krzyknął ponownie sam do siebie jedyny strzelający działonowy. Przynajmniej w tym względzie był przytomny, bo zaobserwować gwałtowny manewr asurów.

Wszyscy

Ostrzeliwany okręt postawił żagle na bok i skręcił nieprzewidywalnie na swoją sterburtę, w kierunku okrętów Skeggi. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że wpadną na siebie. Zarówno Vaas, jak i Daz musieli przyznać - sternik wysokich elfów miał tyle samo umiejętności co szczęścia, w ostatniej chwili zmieniając kurs. Dzięki swojemu manewrowi ścigający go norskanie minęli okręt na grubość żyletki robiąc jednocześnie za żywą tarczę. Pozbawieni sprzyjającego wiatru Skegii, teraz pchającego ich od boku, szli na kurs kolizyjny przed dziób Dumy.

Kaleth

- Zwinąć żagle! - wydarł się Vaas - Nie wolno nam teraz stracić ułamka prędkości bo się rozkurwimy wszyscy na raz!

Jego żeglarze w pośpiechu zwinęli żagle do góry jak rulon. Przytomność umysłu kapitana być może uratowała okręt, który zachował impet płynąc pod wiatr. Każdy teraz skupiał wzrok na Dumie, która wyraźnie spowalniała płynąc prosto pod wiatr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 23:53, 11 Kwi 2020    Temat postu:

Daz

Zmiana wiatru wycisnęła łzy z oczu kapitana, które szybko zmieszały się z deszczem.
- Halsowanie, odbijamy na sterburtę, może nas przechylić! - - przestrzegł załogę i odbił sterem niecałe 15 stopni na prawą stronę, zawężając strumień poruszającego się powietrza opływającego żagle. Przez chwilę miał przed oczami Hiatla, który tłumaczył mu i Vaasowi tajniki żeglowania.
... Po stronie zawietrznej strugi powietrza poruszają się szybciej, co sprawia, że następuje tam spadek ciśnienia. W następstwie różnicy ciśnień po obu stronach żagla jest on zasysany na stronę zawietrzną. Można rzec, że okręt jest ciągnięty, a nie pchany przez wiatr. Dzięki temu może on płynąc z większą prędkością, niż wieje wiatr. Dlatego niedojebane szczury lądowe, żagle mają być w nieskazitelnej kondycji!...
Wykonał kolejny manewr zwiększając kąt o kolejne pięć stopni i jeszcze przyśpieszając.

- Kapłanko, do Vaasa: Asiur dwa na kolizyjnym. Przejmujemy i abordujemy. Asiur jeden twój. - wysłał mentalnego tweeta.

- Thrall pogoń Khasię. Po wszystkim dostanie najtłustszego asura jakiego mamy, ale teraz niech da z siebie wszystko! - wykrzykiwał rozkazy i skorygował kurs. Liczył, że dopalacz kharybdissa pozwoli mu wyprzedzić Skeggi i ostrzelać z armat uszkodzony okręt asurów, natomiast dziobem być skierowany na drugi okręt i otworzyć ogień z hellblastera jak tylko będą około 200 metrów od siebie.
- Po ostrzale, oddział w gotowości do desantu na Asiura dwa! - krzyknął do korsarzy - Lotny desant, lotny desant! Zostawiamy Asiura jeden dla Vaasa

- Riin, wypatruj źródła cyklonu, by Drummond mogła go skontrować i kupić nam trochę czasu. Najdroższa, teraz twoja kolej! - w ferworze mu sie wyrwało, choć tego nie zauważył, tylko wykrzykiwał dalsze rozkazy. Płynął zygzakiem aż zrównał się z okrętem przeciwnika.
- Ognia! Do abordażu!

Po przejściu bojowym z Asiurą dwa zamierzał wykonać ciasny zwrot na lewą burtę, by zacząć skręcać w przeciwną stronę i płynąć z wiatrem, przynajmniej przez pewien czas.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Nie 0:02, 12 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Aenyee
Spamer.



Dołączył: 30 Mar 2016
Posty: 327
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 0:05, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Ariadne

Po usłyszeniu komunikatu od Daza, przekazała go od razu Vaasowi:
- Vaas, masz zająć się Siurem Jeden, my zajmiemy się przejęciem i abordażem drugiego Siurka. - nie była pewna, czy na pewno dobrze wszystko przekazała. Pierścionki okazały się przydatne, ale bycie jednocześnie przekaźnikiem, a i obecną w środku bitwy, było mocno męczące.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 0:28, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Kaleth

Widząc dyndających korsarzy i Grizelle miał tylko nadzieję, że trzymają się równie mocno siatki, jak swojego śniadania.

W miarę możliwosci krążył po tańczącym pokładzie, weryfikując gotowość swojej druzyny.
- Naesala, ładuj muszkiet, i wal po asurach zza winkla. Garłacz z bliska i nie po swoich. Golnij sobie, bo chyba kacuś trzyma, a z taką trzęsawką trafisz tylko fale. Troskliwie podał jej butelkę kitraną przez jednego z marynarzy nieopodal.

- Oddział! Broń w górę! Walczcie jak w dzień wypłaty! wydał gromki rozkaz, gdy zbliżyli się do wrogiego krętu. Zamierzał wykonać skok na drugi okręt, najlepiej lądując na jakimś łuczniku.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Nie 0:57, 12 Kwi 2020, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 23:10, 12 Kwi 2020    Temat postu:

Ariadne

Pierwotne rozczarowanie brakiem efektu ułożonej tablicy odeszło w zapomnienie po kilku dniach. Dopiero teraz, gdy jestestwo Kapłanki otulał wiatr esencji, najwyraźniej coś drgnęło. Czuła zarówno w sobie, jak i w swojej kajucie bijącą esencję magii cienia.

Wiedziona ciekawością, póki był na to czas, zajrzała do swojego pomieszczenia. Ułożona niedawno tabliczka wibrowała i sporadycznie podskakiwała na blacie, zachowując kształt bez rozpadania się na pomniejsze kawałki. Gdy przyglądała się bryłkom, na ich powierzchni zaczęły mienić się różne znaki, pierwotnie niezrozumiałe. Ariadne dostrzegła, że jej opuszki dymią magią cienia, podobnie jak i powietrze dookoła tabliczki.

Dłuższa obserwacja nie przynosiła większych efektów. Tabliczka nieustannie wibrowała lub podskakiwała na stole.

Ariadne, mocno podejrzliwa, zdecydowała się wziąć kamień do ręki. Gdy tylko jej palce zetknęły się z powierzchnią tablicy, jej umysł zaczęły uderzać pojedyncze obrazy. Po krótkiej chwili, zorientowała się, że wywoływał je każdy dotknięty znak. Były to ułamki sekund, gdy jej wyobraźnia prezentowała krajobrazy, zdarzenia lub dźwięki, niezwykle trudne do zanalizowania w całości. Przypominało to używaną przez skinka telepatię. Jedyna różnica polegała na tym, że jego obrazy można było porównać do szeptów, zaś tabliczkę do próby przyłożenia ucha do organów, po którego klawiszach biega bezgłowa kura.

Jedno czego Ariadne była pewna, to fakt, że kolejne znaki nie składają się w ciąg przyczynowy. Może wymagało to większej liczby tablic?

Skink patrzył wściekle z rogu pokoju.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Nie 23:11, 12 Kwi 2020, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Arka Khaina / Zamknięte epizody Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin