Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Rozdział 2: Dead space
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Mass Effect / ASJ - ciąg dalszy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 23:18, 14 Mar 2011    Temat postu: Rozdział 2: Dead space

Aquila przymilnie zamruczała silnikami. Przynajmniej wewnątrz, gdyż ludzie poza statkiem uciekali w popłochu i zatykali uszy.

Sai ulokowała się w fotelu pilota niczym królowa i zerkała na ekrany niczym na poddanych. Reszta cywilnej załogi w miarę szybko rozlokowała się po swoich miejscach, schodząc szefom z drogi co by czymś się nie narazić.

- Rozpocznij procedurę startu - rzuciła polecenie VI podczas gdy sama poprawiła sobie fotel do jednak wygodniejszej pozycji. Korweta delikatnie odbiła od doku odsuwając się w przestrzeń. Wewnątrz nie odczuło się jakiejkolwiek zmiany położenia.

Holograficzne ekrany popiskiwały pod palcami asari. Był to jej czwarty przelot tym statkiem, toteż już mniej więcej opanowała jego obsługę. Nadal jednak nie do końca czuła się równie pewna co w Harpii.

- Status?

VI po kolei sprawdzało stan reszty poczynań załogi. Po kolei elektroniczny, kobiecy głos oznajmiał po kolei pozycję funkcji sprawnych. Od radaru, na stanie temperatury rdzenia kończąc.

Sai przerzuciła dane na temat pozycji celu do komputera. Z grubsza znała galaktykę, więc trasę wyliczyła w podobnym tempie co wirtualna asystentka.
- Dobra, mamy dwa skoki relayami. Jakieś ostatnie życzenia albo informacje? I tak podlecenie zajmie mi chwilę, bo szkoda FTL grzać.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pon 23:20, 14 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 23:28, 14 Mar 2011    Temat postu:

Barrr

Dziwnie czuł się na tym statku, ponieważ nie tylko kolorem ale szczególnie kształtem przypominał wielkiego krogańskiego kutasa z dwoma nawet parami jąder. Projektant maszyny miałby niezły ubaw, jeśli był kroganinem wiedząc, że jego żarcik wszedł w życie. A reszta załogi najwyraźniej nie mogła złapaćżartu, jakoś nikt nie podglądał Barra w łaźni. Primo, rzadko tam bywał, secundo - nie było więcej miejsca. Przeszedł się po statku, w celu poznania pomieszczeń. Zainteresował go arsenał oraz miejsce przy największym działku statku. Skończywszy obchód, stanął za fotelem pilotki, oglądając spektakl towarzyszący skokom.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 20:05, 15 Mar 2011    Temat postu:

Orus

Nic nie przychodziło mu do głowy. Gestem dał znać asari by odpalała maszynę. Ze znudzeniem zszedł z mostka do zbrojowni i zaczął przygotowywać zbroję i broń.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 0:26, 17 Mar 2011    Temat postu:

@

[SOUNDTRACK]

- ETA 8 minutes - zabrzęczało kobiece VI.

Sai poklikała coś na boku i z głośników rozległy się mózgojebne tony przywodzące na myśl Afterlife czy też Choras Den. Rozsiadła się wygodniej w fotelu. Na poruszających się ekranach zobaczyła obraz z kilku otaczających kamer. Zerknęła na asteroidy i meteoryty, które z racji włączonego FTL były jedynie pobłyskującymi smugami. Kiwała głową w rytm basu. Załoga krzątała się w pozorach pracowitości, ale nikomu zbytnio nie udzielały się emocje.

Po upływie proponowanego przez VI czasu pani pilot zaczęła wytracać prędkość. Smugi na ekranach ponownie przyjmowały sensowne kształty.

- A teraz proszę państwa, prezentujemy wam po lewej stronie mass relay, widziany już po raz co najmniej setny - przemówiła głosem kapitana wygłaszającego standardowe powitanie do pasażerów. - Oddajmy mu należne honory i pomódlmy się abyśmy nie byli przypadkiem zdarzającym się raz na milion i po skoku, który za chwilę będzie miał miejsce, nie przypierdolimy z radosny 'uraaaa' w akurat przelatującą kometę. A teraz proszę o zapięcie pasów i przyjęcie bezpiecznych pozycji. Temperatura na zewnątrz wynosi -230 stopni i wszyscy chcielibyśmy aby pozostała za oknem, toteż do kurwy nędzy przestańcie śmiecić puszkami po piwie. Ostatnio jedna z nich uszkodziła holo-miar i leciałam praktycznie na węch. Dziękuję i życzę miłego lotu.
- Piękne przemówienie - skwitował salarianin odpowiedzialny za radar.
- Cicho tam, Viceroy. Przyjmuję pozycję. Siostrzyczko poprawiaj jeśli potrzeba.
- Korekta zbędna - zakomunikowało VI, jakby zadowolone z określenia.

Korweta ustawiła się równolegle do relay, zaś Sai z głośnym okrzykiem FIRE w rytm refrenu odpaliła FTL. Relay przechwytując statek przy podejściu rozbłysł i strugi energii spłynęły po karoserii. Nastąpił błysk.

Wrażenie wynurzania się z wody spotęgowało efekt, zwłaszcza przy takiej masie statku. O ile mniejsze okręty nie wymuszały niemal żadnej reakcji organizmu, o tyle skok Aquili spowodował lekkie mdłości. Również błędnik potrzebował chwilę na uspokojenie się.

- Połowa za nami, jeszcze drugi skok. Status?
- Temperatura rdzenia wzrosła do 113%. Wszystkie inne systemy w normie.
- Chwilę się pokręcimy na ochłodzenie. Ile mniej więcej potrzeba?
- Procedura chłodzenia rozpoczęta. Czas do wymaganego zejścia poniżej 75% normy - 3 minuty.
- Skocz mi ktoś po coś do picia - mruknęła asari przeglądając listę piosenek.
- Zbliżają się do nas 4 statki - oznajmił Viceroy.
- Pewnie konwój jakiś. Ustąpię im miejsca, żeby nie blokować.

Auditore chwyciła stery i delikatnie oddaliła się od relayu, żeby nie zostać połowicznie pochwyconą do skoku. Wyciągnęła papierosa.
- Palenie na pokładzie wzbronione ze względów technicznych. Prowadzi do uszkodzenia filtrów powietrza - upomniało VI.
Sai udała, że nic nie słyszała.

- Próbują z nami nawiązać kontakt - odezwała się Maileena, młodziutka asari odpowiedzialna za łączność.
- I zbliżają się na kurs kolizyjny - dodał Viceroy.
- Puść ich na głośnik.

- Znajdujecie się w strefie strzeżonej. Zidentyfikujcie się lub otworzymy ogień. - odezwał się niski, chrobotliwy głos.
- Co kurwa? Przecież jesteśmy w strefie neutralnej, oczekujemy na skok - wypaliła pilotka.
- Zidentyfikujcie się albo was zestrzelimy.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Czw 0:28, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:01, 17 Mar 2011    Temat postu:

Orus

Pojawił się na mostku chwilę po skoku.

- Mało mnie jakaś puszka nie trafiła... - zaczął, ale rzut oka na radar i podenerwowane miny załogi powiedziały mu, że to nie czas na żarty.

-Systemy rozpoznają ich okręty? Uzbrojenie, klasę, właściciela? Sami pierw mogliby się przedstawić. Pogadaj z nimi Sai, graj na czas, wracajmy pod relay.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 10:06, 17 Mar 2011    Temat postu:

Barrr

Zaciekawiony głosem podszedł bliżej głośnika. Wydawało mu się, czy był to głos kroganina? Ciekawe, czy uda mu się zidentyfikować rasę rozmówcy. Ewentualnie w grę wchodzili batariańscy piraci.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Czw 11:03, 17 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:03, 17 Mar 2011    Temat postu:

@

Sai zmarszczyła brwi. W powietrzu zaimprowizowała palcami pistolet i wskazała na Barrra.

- Powtarzam, jesteśmy w neutralnej przestrzeni kosmicznej. Jeśli żądacie od nas zidentyfikowania, zróbcie to pierwsi.

Nastąpiła cisza w eterze.

- Wszystkie cztery statki to małe myśliwce. Mam numery seryjne jeśli to komukolwiek pomoże, ale obstawiałbym najemników lub piratów. Ktoś oficjalny by mi już wyskoczył - oznajmił Viceroy.

Minęła chwila.
- Rozdzielają się, próbują nas otoczyć - obwieścił dobrą nowinę salarianin.

Głośniki zatrzeszczały.
- Mamy rozkaz zatrzymać każdy statek pojawiający się w tej przestrzeni. Zidentyfikujcie się i umożliwcie dokowanie. Dokonamy kontroli ładunku.
- Nie wiem kim jesteś, ale chyba sobie kpisz - parsknęła pilotka. - Chcecie dokonać polubownego abordażu, wiedząc że dopiero dokonaliśmy skoku? Proszę bardzo, spróbujcie. Prawo cytadeli was dorwie i wypatroszy.
- Nie znajdujemy się w przestrzeni Cytadeli. Powtarzam po raz ostatni, zidentyfikujcie się.

Barrr

Głos ciężko było przypisać do rasy. Mógł to zarówno być młody kroganin, batarianin, turianin jak i przepity człowiek. Cztery myśliwce były jako takim wyzwaniem, o ile Sai by nie zawaliła sprawy, a strzelcy nie walili na oślep.

@

- Stan temperatury 93% - oznajmiło VI.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 17:21, 17 Mar 2011    Temat postu:

Barrr

[i]- Idę postrzelać.[/b] warknął.

Poczłapał w stronę wieżyczki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:34, 17 Mar 2011    Temat postu:

Orus

Spojrzał za oddalającym się Kroganinem i powiedział.

- Ja to lubię wiedzieć, do kogo strzelam - usiadł przy wolnej konsoli i zaczął komputerowe sztuczki. Zwrócił się do Sai. - Przekaż im, że mają do czynienia z Destiny Ascension z pieprzoną radą na pokładzie i niech swoje żądania wyślą faksem do Cytadeli. Rozpatrzymy w przyszłym stuleciu.

Czekał tylko na wynik identyfikacji i też zamierzał iść na stanowisko ogniowe.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 17:12, 18 Mar 2011    Temat postu:

Orus

Szybkie wstukiwanie danych wyświetliło natychmiast, że grupa ma do czynienia z dwoma myśliwcami Promethium, ciężkim myśliwcem Soulfly i starym bombowcem SPRUT. Jeśli pamięć go nie zawodziła, ten zestaw był całkiem drogi i mało kto z najemników mógł sobie na to pozwolić. Z wyjątkiem Blue Suns.

Barrr

Stanowisko ogniowe wydało się wygodne, a zarazem sensownie rozplanowane. Radar uwzględniał aktualne położenie statku i kierunek w którym zwrócone było działko, zaś na ekranach widział przestrzeń dookoła z przyjemnym celowniczkiem na środku.

Radar zapiszczał ukazując jeszcze jedną kropkę. Niemal kilometrową.

@

- Powtarzam po raz ostatni, przygotujcie się do dokowania, albo stracimy cierpliwość.
- O kurwa... - jęknął Viceroy.
- RAPORT DO CHOLERY! - Sai poniosły nerwy.
- Dodatkowy statek, technologia stealth. Rozmiar 705 metrów według wskazań przyrządów...
- Co kurwa?! Dreadnoghta na nas wysłali?!
- Nie, nie wiem co to jest... Mam tylko numery seryjne...
- Orus, sprawdzaj natychmiast!

Orus

Wstukanie numerów seryjnych na dzikim pędzie ukazało schematy statku transportowego, wykorzystywanego również w roli dropshipu. Pocieszająca wiadomość - nie był uzbrojony. Zła wiadomość - nie wiadomo ile dodatkowych niespodzianek krył w środku.

@

- Odgradzają nas od relayu.

Sai westchnęła.
-Siostro, stan silników?
- 87%.
- Jeśli teraz skoczymy...
- Temperatura wzrośnie o 110%. Przypominam, że po osiągnięciu 170% normy silniki FTL, tarcze, podtrzymywanie życia na większości pokładów ulega wyłączeniu celem przekazania energii na schłodzenie rdzenia. Proces trwa do osiągnięcia przynajmniej 150%
- Innymi słowy nie możemy oberwać, bo będziemy w dupie.
- Praktycznie tak. Możliwe jest jednak rozmieszczenie energii w większym stopniu na cel podtrzymywania życia...
- Jeśli stracimy generatory tarcz?
- Stracimy 30% generowanej energii statku.

Sai westchnęła ponownie.
- Chłopcy, postarajcie się by nas nie zestrzelili. Głupio zginąć od drugorzędnej konkurencji z bogatymi tatuśkami.

- Dwa myśliwce zajęły relay, reszta ma nas na celowniku. Bydle się zbliża. - salarianin zaczął lekko panikować.

Barrr

Na ekranie przedstawiającym bok statku zobaczył zbliżający się z zawrotną prędkością olbrzymi statek. Miał otwarte największe grodzie, jakby chciał połknąć Aquilę, niczym wieloryb Jonasza. Albo Gepetto.

@

- Pozostańcie w bezruchu. - odezwał się ktoś inny, najprawdopodobniej z giganta.
Sai wyłączyła komunikator.
- Na wasz znak, chłopcy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 17:28, 18 Mar 2011    Temat postu:

Barrr

- No to jazda.

Wpasował się do systemu i ocenił sytuację taktyczną.

Biorąc pod uwagę jego rozumowanie, mieli szanse na oddanie serii strzałów w cele niewykonujące jeszcze manewrów unikowych.

Chwilę przeglądał informacje o celach, po czym obrał na cel bombowiec i rozpoczął z grubej rury, czyli ciężkiego działa statku. Karabinki 'na wprost' pozostawił pilotce do zabawy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 20:24, 18 Mar 2011    Temat postu:

Orus

- Jebać ich - zaklął delikatnie. - Sai, nie możemy im jakiegoś overloada lub innego EMT puścić?

Zapytał jej siadając przy stanowisku obsługi karabinków, gotowy zestrzelić wszystko co weszło w jego pole rażenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 21:29, 18 Mar 2011    Temat postu:

@

- Gdyby nas było stać, to byśmy mieli! Jazda! - warknęła do Orusa.

Sai włączyła pełny gaz i natychmiast wykonała zwrot na ustawiający się do niej frontem ciężki myśliwiec. Nie miał czasu na reakcję, więc zdecydowała się wziąć go na cykora. Mało kto by wytrzymał szarżę pięciokrotnie większego statku na maskę, toteż myśliwiec w panice zaczął uciekać lokując sobie Aquilę na szóstej.

Tymczasem górny pokład zadudnił, gdy ciężka armata pod palcami Barrra oddała salwę w stronę niespodziewającego się niczego SPRUTa. Trafienie zdjęło mu ponad połowę tarcz, przez co zdecydował się zejść bokiem poza linię strzału.

Orus uzyskując idealną linię strzału, mógł siać ołowiem gdzie popadnie. Pierwsza seria zdjęła idealnie wszystkie tarcze celu, nadeszła pora by zdjąć oponenta. Ponownie zahuczała potrójna seria kanonierki. Pierwszy strzał jedynie zarysował pancerz, zaś drugi sprawił że cel spanikował. Pocisk huknął porządnie w kokpit wymuszając natychmiastową zmianę kursu. Na próżno. Trzeci pocisk kanonierki poprawił poprzednika waląc centralnie w pilotów. Obyło się bez eksplozji, jednak myśliwiec zaczął wariować kręcąc beczki i strzelając na oślep pofrunął dalej w przestrzeń.

- Cel wyeliminowany - potwierdziło VI.
- Rozjebany w pył chciałaś powiedzieć - poprawił Viceroy.
- Pojęcie wykracza poza granice etyczne mojego programu.
- Strzelać nie gadać! - warknęła pilotka.

Sai odbiła w lewo, ustawiając się chwilowo bokiem do bombowca, który najwyraźniej namierzał cel.
W statku rozległ się alarm.
- Ma nas! - wrzasnął Viceroy.
- Chuja tam ma a nie nas.

Korweta wykonała maksymalny skręt skracjąc dystans i obracając się w bok niemal na pionowo, jednak rufą do bombowca. Znaleźli się oni wzajemnie poza swoim zasięgiem, jednak na celowniku Barrra zamigotały zbliżające się z dwóch przeciwnych stron myśliwce. Najwyraźniej odpuściły obronę relayu w zamian za unicestwienie niedoszłej ofiary.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Pią 21:34, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 22:31, 18 Mar 2011    Temat postu:

Barrr

Mruknął z zadowoleniem widząc jednego z przeciwników kręcącego się "na wejdera". Przynajmniej kot się nie opierdala.

- Sai, zakręc kuperkiem, trzeba dobić bombowiec, potem hasaj po swojemu! Warknął w mikrofon. Gdy tylko cel pojawił się w polu rażenia, wdusił przycisk odpalania działa.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pią 22:32, 18 Mar 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:44, 19 Mar 2011    Temat postu:

Orus

Z uwagi na ograniczone pole manewru, czekał aż coś mu się nawinie. Zerknął na radar Viceroya, żeby sprawdzić, co robi dropship.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Mass Effect / ASJ - ciąg dalszy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin