Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Interludium 1: Nowy grunt
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Mass Effect / ASJ - ciąg dalszy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 0:41, 26 Lut 2011    Temat postu: Interludium 1: Nowy grunt

SOUNDTRACK

Dwa lata. Mniej więcej tyle potrzebuje prężna firma by wyrobić reputację swojej marce. I dokładnie tyle potrzebowała trójka najemników pierwotnie zwerbowana przez widmo do jednego z zadań "z haczykiem". Wieść o sukcesie szybko rozniosła się wśród galaktycznych korporacji, polityków, armiach potrzebujących od czasu do czasu kogoś myślącego nieszablonowo, a także, co ważniejsze, wśród widm. "Kuć żelazo, póki gorące" - okazało się być naczelną zasadą. Wykorzystując krążącą opinię, stację kosmiczną TSS Sparda One, znaczną kwotę na koncie, myślącego krogana, a także wartość nazwiska Auditore, otworzono firmę najemniczą ASJ od nazwisk założycieli, złośliwie tłumaczoną na Above Spectre-Jerks albo Ass Shooting Job. Nim Rada doprowadzi wszystko do porządku sprzed ataku gethów upłynie jeszcze sporo czasu, toteż żaden najemnik na brak pracy nie narzeka.

Przez 2 lata ASJ pracowała przy różnych sprawach. W ich CV widniały konwoje, prywatne śledztwa, sabotaże, infiltracje, a nawet pomoc przy wybijaniu gethów. Czasem służyli za pośredników przekazując zlecenia innym najemnikom gdy zyski były nieadekwatne do wkładu, czasem dodatkowo kogoś wynajmowali do zadania, jednak przeważnie dzialali we trójkę. Zgranie przedkładano nad liczebność.


Orus

Zadowolenie sięgało zenitu, gdy przeglądał wyciągi bankowe. Przy wspólnym zakupie przez całą trójkę nowej korwety, a także rozbudowie i renowacji stacji i małej medialnej reklamie, a także negocjacji przy użyciu Sai, zaoszczędzili blisko półtora miliona kredytów. Oczywiście nie obeszło się bez komplikacji podczas próby zachęty Barrra do wzięcia udziału w zrzutce, które dodatkowo dodały do kosztów kilka prac naprawczych oraz odszkodowanie za pobyt w szpitalu jednego ze stałych pracowników stacji, ale dało się to jakoś przełknąć. Tym bardziej, że każdemu zostało na ręcę około dwudziestu tysięcy oszczędności. Inwestycja miała się szybko zwrócić.
- Proszę, pańska kawa. Prosto z Ziemii - wyrwała Orusa z zamyślenia ludzka sekretarka. Nigdy nie potrafił zrozumieć powodów dla których Ziemianie uciekali z własnego rodzimego świata by podawać komuś kanapki setki lat świetlnych dalej. Cóż, przynajmniej Sasza była w tym dobra.
Ponad mrugającym holograficznym ekranem terminala zobaczył Sai. Znowu oglądała na swoim omni-kluczu dramat obyczajowy hanarów. To było chyba jej czwarte podejście.
- Ten jeden chce tobie wyrazić swój głęboki szacunek. Ten jeden wie, iż nie może liczyć wzajemność po tym co ten jeden zrobił - słychać było z omni-klucza a obraz ukazywał fruwającą meduzę. Druga w tym czasie w nagłym przypływie uczuć zakołysała mackami. Na szczęście Sasha w tej samej chwili wyłączyła urządzenie tuż przed kulminacyjną sceną ociekającą romantycznością w trakcie głaskania się mackami. Nikt z normalnych ludzi nie potrafił ocenić, który typ ludzi jest gorszy - sami hanarowie, fani tychże filmów czy sadyści puszczający to w międzygalaktycznej telewizji.

Orus spojrzał na ekran swojego terminala. Dobudowano dok na 4 korwety i jedną fregatę, komora odkarzająca, zapasowe generatory i 2 pokłady po 8 kajut, co w sumie z już posiadanymi dawało 24 miejsca noclegowe. Także hangar naprawczy uległ powiększeniu i już zamiast jednej korwety jest w stanie pomieścić 3 lub jedną fregatę. Systemy obronne na poziomie hangaru i doków również pachniały nowością, zaś zewnętrzne nie pachniały w ogóle, gdyż w ostatniej chwili z nich zrezygnowano. Zbrojownia miała zostać wykończona w przyszłym miesiącu. W sumie nic więcej nie było na stacji potrzebne, gdyż wystarczająca liczba biur już była, podobnie archiwum i centrum wykrywania zagrożeń, do którego czujniki były w trakcie rozrzucania po okolicy. Także mienie ruchome było całkiem przyzwoite: malutki, maksymalnie 6-cio osobowy myśliwiec Harpia turiańskiej produkcji, a także nowiutka korweta Aquila, również spod dłoni turian. Wymagała od jednej do 4 stałych członków załogi, co sprawiało że w razie kryzysowej sytuacji sam jeden pilot będzie w stanie wystartować. Z drugiej strony, była w stanie pomieścić na dwóch pokładach w sumie około 30tu osób, co ułatwiało transport większej ilości najemników do niektórych zleceń. No, i rzecz jasna, oferowała siłę ognia jak marzenie - 4 działa jonowe obsługiwane przez strzelców oraz 2 działka obrotowe sterowane przez pierwszego lub drugiego pilota.

-Szefie, wykryliśmy aktywność napędu FTL. Będziemy mieć gości - odezwał się omni-klucz głosem salariana z centrum wykrywania zagrożeń.
Sai otworzyła oczy, w tej samej chwili dostając filiżankę kawy od Saszy. Minęły minuty.
- Nowi klienci. Wydałem pozwolenie na zacumowanie.


Barrr

SOUNDTRACK

Ciało wyginającej się asari grzało równie mocno co alkohol we krwi. Tym bardziej, że wyginała się wspólnie z drugą ziemską kobietą, równie skąpo ubraną, równie lśniącą od olejków zapachowych w pulsującym świetle Chora's Den. Jak tu nie kochać takich widoków? Ani tego uczucia gdy trzecia obskakująca krogana kobieta, a druga asari, robiła mu masaż swoim mrowiącym, niesamowicie erotycznym dotykiem? Na to nigdy nie żałował pieniędzy. Nie to co ten durny turianin. "Rozbudowa stacji". Czemu tylko o jakieś doki, a nie o dodatkowe dupy i bar jak tutaj? "Inwestycja która się zwróci!" Lepiej, żeby się zwróciła, bo 150 tysięcy piechotą nie chodzi, a zabijał za o wiele mniejsze pieniądze. Za darmo również, ale mniejsza z tym.
- Drink dla ciebie, Barrr - zarejestrował gdzieś nad uchem. Kelnerka przyniosła mu kolejny napitek kroganów, Kwas Rachni, serwowany w kuflu o średnicy około 20 centymetrów i dwukrotnie większej wysokości. Zawsze go bawiło jak kadeci z Sojuszu przychodzili się tego napić i zamawiali na szoty. A po 4tym ochrona ich wynosiła by nie zarzygali klubu.
Pociągnął łyk. Ziemianka akurat zwiedzała ustami wnętrze ud robiącej mostek asari.
Lubił takie dni. Trzy proste, acz męczące zlecenia na boku, z których nie miał zamiaru się spowiadać w ASJ. Pierwsze polegało 'rozmowie' z salarianem w związku z pożyczką, której zwrot się opóźnił. Niestety, szybko znalazł pieniądze i nie było powodu by przedstawić swoje argumenty w postaci prawej i lewej pięści. Drugie polegało na rozmowie z lokalnym młodocianym bossem w Dolnych Peryferiach w imieniu C-Sec, że ostatnio mają nieco bardziej radykalne metody. Nie zrozumiał dopóki obrotowe działo fuzyjne nie zaczęło zrywać boków z jego roześmianych chłoptasiów.
Trzecie miało się dopiero wykonać.
Dreszcz przeszedł mu od karku aż do pięt.
- Tak dobrze? - spytała masażystka. Natychmiast zrozumiała spojrzenie niosące wiadomość "morda w kubeł i nie przerywaj". Dwa kociaki aktualnie ocierały się wzajemnie biustami o pośladki.
Taaaak, lubił takie dni. Trzecim zadaniem miało być dopadnięcie jakiegoś świeżo emerytowanego generała turiańskiej floty, Oktaviusa Sibiusa i dostarczenie go w jednym kawałku na czekający w dokach statek. Zadanie miało być z gatunku tych załatwianych po cichu. Powód dla którego wzięto krogana był dosyć prosty - większość nie odróżnia jednego krogana od drugiego, a Oktavius chadzał tylko i wyłącznie z najętym kroganem jako ochroniarzem. Zwłaszcza do Chora's Den.
- Hej pączuszku, zabrałeś wszystkie najładniejsze laski z klubu - odezwał się niski, chrapliwy głos nad jego głową. Spojrzał. Zobaczył dwóch falujących krogan i 2 turian w jakichś pedalskich mundurach. "Chyba za dużo Kwasu Rachni."
- Podzielisz się czy sprawisz mi dziś przyjemność?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:21, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Przeciągnął się w wygodnym, skórzanym fotelu, obserwując na monitorze dokujący okręt. Nagle nachylił się do biurka i postukał po klawiaturze.

-Oznakowanie boczne... przyporządkowanie... rejestr okrętów... zaraz dowiemy się, jakie z was ptaszki - mruczał do siebie odpowiednio przybliżając obraz, a następnie na sąsiednim terminalu wprowadzając pozyskane dane. - Zobaczmy też waszą zasobność portfela.

Odchylił się, strzelając palcami w oczekiwaniu na rezultaty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Wania dnia Sob 1:22, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:26, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Na ekranach pojawił się mały, pasażerski statek, model z gatunku luksusowych. Ku jego zdziwieniu, statek przechodząc przez skanery nie został zidentyfikowany, na co system zareagował alarmująco iż "niezidentyfikowany obiekt pojawił się w strefie A1".

Dokowanie miało potrwać jeszcze chwilę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:30, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

Zerknął kątem oka na ich uzbrojenie i ewentualne falowanie tarcz. Tak z przyzwyczajenia.

- Przedstaw się, jak kultura ludzi wartych takich cudów nakazuje.

Z wyraźną aprobatą dla masażu, dalej w pozornym skupieniu obserował trybady.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 1:35, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

- Dostałem polecenie a ty je wykonasz. Wstań i zmień miejsce, dziewczyny zostaw - warknął krogan, wyraźnie zadowolony i przeczuwający odmowę.
Osobnik za jego plecami zaczynał się wyraźnie niecierpliwić.

Krogan nosił przypasaną strzelbę oraz całkiem dobrej klasy średni pancerz. Generatory tarcz również wskazywały na całkiem dobry nabytek. Najwyraźniej nie narzekał na wypłaty.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Yelonek dnia Sob 1:46, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:38, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Uśmiechnął się z zadowoleniem. Wyzwanie. Szybko pochylił się do biurka i wystukał serię komend. Rozpoczął porównywanie cech charakterystycznych okrętu z innymi statkami dostępnymi w bazie danych. Ograniczył się do podkategorii luksusowe. Ciekawiło go, kto może latać na nieoznakowanym okręcie. Pierwszą myśl, o mandatach za nieostrożne prowadzenie pojazdów przez Sai, odrzucił. Pomyślał o Spectrach, oni mają takie możliwości. Zaklął pod nosem. Siarczyście. Nie uśmiechało mu się pracować dla 'ratujących galaktykę superszpiegów my ass', jak zwykł ich nazywać, ale żaden pieniądz nie śmierdzi. Szczególnie jeśli jedynka ciągnie za sobą przynajmniej pięć zer.

Wtem pomyślał, sam nie wiedząc dlaczego, o ludziach. Ambitni byli, sądząc po zamieszaniu jakie wywołali dwa lata temu. Myśli jego rozwiało piknięcie komputera...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 1:51, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

Przygotował się na atak, sw myślach przygotowywując już pole manewru. Gestem nakazał masażystce wspomóc wysiłki koleżanek. Bardziej zależało mu na tym, żeby panny się nie zmarnowały, niż nad rozpirzeniem lokalu.

- Nie dla psa kiełbasa. Spróbuj przy dokach, tam trafisz na swój sort. warknął.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Sob 1:52, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 2:04, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Diagnostyka z doków szybko podała parametry. Wprawiony w wyszukiwaniu podobnych danych szybko odnalazł wytwórcę - Magnoem, volusowa firma robiąca statki dla najbogatszych pod ich specjalne zamówienie. Wskazany model był jednym z lepszych i zarazem spopularyzowanych. Nie był to statek bojowy, jednak był niesamowicie opancerzony - stworzony specjalnie z myślą o przewozie najważniejszych vipów, a zarazem na tyle szybki by wprawny kierowca był w stanie zgubić większość pościgów. Sai zerknęła przez ramię. Westchnęła z podziwem.

Próba włamania się do księgowości Magnoem zakończyła się niepowodzeniem. Najwyraźniej mieli lepszych informatyków niż dotychczasowe obiekty włamań.

Kamera w dokach pokazała, iż statek zacumował i drzwi uchyliły się. Na podest doku wyszły dwie osoby, ziemianie. Garnitury i dokładnie ułożone włosy, nawet przepisowa długość wystających mankietów koszuli. Jeden z nich dzierżył neseser. Jeden z kilku pracowników natychmiast przywitał obu gości i zaprosił do stacji.

Jeśli Orus chciał coś zrobić nim goście zawitają do gabinetu - był to najwyższy czas.

Barrr

Ochroniarz zaśmiał się gardłowo.
- Liczyłem, że to powiesz.
Złapał niedopity Kwas Rachni lecz nim z pełnym impetem zamachnął się na twarz Jorgala, ten zdążył zareagować. Nie musiał jeszcze unikać, gdyż miał szansę wyprzedzić atak.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:08, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Zaklął. Lubił być krok przed potencjalnymi klientami. Sprawiało to dobre wrażenie, a dobry PR to dobry zysk. Zdecydował się jeszcze wklepać procedurę rozpoznawania twarzy. Może coś piknie. Oczekiwał w napięciu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 2:16, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Pomysł okazał się świetny, jednak wykonanie zajęło odrobinę za dużo czasu. Chwila ociągania się podczas wpisywania haseł do programu C-Sec z rozpoznawaniem facjat i niestety - nie zdążył. Drzwi otworzyły się. Na ekranie wyskoczył jakiś wynik, trafny, jednak nie miał szansy przeczytać go przed przybyciem.

Dwóch mężczyzn stanęło przy drzwiach. Sai zagrała odrobinę na czas przedstawiając się obu panom. Nie odwzajemnili grzeczności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 2:22, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

Najwyraźniej ten wieczór okaże się jeszcze lepszy niż dotychczas przewidywał.

Zaszarżował na jaszczura, czując budzącą się żądze krwi i postanowił rozgnieśc go pięściami na scianie, celując w nieopancerzone elementy.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 4:26, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

Nim ochroniarz zdążył zareagować, Barrr wykorzystał przytwierdzony do podłogi fotel niczym własną wyrzutnię i z pełną prędkością mógł wyprowadzić cios. Jorgal poczuł jak pod pięścią chrupie mu szczęka i wybijają się zęby.

Krogan upadł siłą impetu na stolik z tańczącymi dziewczynami niszcząc go i przygniatając kobiety, zaś trzymany w dłoni drink pofrunął rozbijając się o ścianę.

Kobiety zaczęły krzyczeć przygniecione ciężarem, kilka osób się obejrzało w popłochu, zaś turianin stał oszołomiony.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 4:32, 26 Lut 2011    Temat postu:

Brrr

Rzucił tylko okiem, aby ocenić kondycję przeciwnika i jego chęc do dalszej walki.

- Cholera, jakie teraz wybrakowane egzemplarze się szlajają.

Jeśli wybił tamtemu bójkę z głowy, podniósł cielsko nad łeb i rzucił pod ścianę by nie zawadzał, uwalniając tym samym dziewczyny. Nie omieszkał wziąć sobie z pleców ciekawej pukawki jaką miał pokonany. Jeśli miał możliwość, rozwalił przy okazji generator tarcz w tamtym pancerzu, wyrzucając moduł w stos odpadków i butelek. Swoją drogą, ciekawe kto go z tym wpuścił. Następnym razem weźmie swój pistolecik na rozróbę.

Zerknął na turiana. - To twój piesek?


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Sob 4:34, 26 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 4:41, 26 Lut 2011    Temat postu:

Barrr

Dziewczyny sapnęły głośno odzyskując oddech i ciesząc publikę dodatkowym widokiem piersi asari zza rozerwanego lateksowego kostiumu. Najwyraźniej same nie zdążyły jeszcze tego zauważyć.

Generał turiańskiej floty przyjął standardową strategie jaką przyjmują wielcy geniusze zła, których "wielka pułapka" została popsuta i zamiast tego czeka ich nieuchronny wpiernicz - mianowicie wrzasnął wulgarniejszą nazwę na zawód koleżanek spod resztek stołu i zaczął biec w stronę wyjścia wpadając w tłum gapiów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Wania
Grafoman



Dołączył: 24 Lut 2011
Posty: 510
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 12:03, 26 Lut 2011    Temat postu:

Orus

Obrzucił przybyszy uważnym spojrzeniem. Trzymali się po wojskowemu, żaden nie przejawiał znamienia miękkiego nadgarstka, tak charakterystycznego dla polityków, przynajmniej w jego ocenie. Odetchnął. Od upierdliwych Spectrów gorsi byli jedynie przepełnieni ambicjami Ziemianie, szczególnie ich politycy. Z wojskowymi nie pamiętał, żeby dane mu było współpracować. Zapowiadało się ciekawie. Gościa z neseserem zaklasyfikował jako ochroniarza, skupił się na jego kompanie.

Zastanawiając się, co umknęło mu w trakcie obserwacji, jaki drobiazg przeoczył, a mógł on podpowiedzieć mu kim są.

- Witajcie na TSS Sparda One, siedzibie ASJ - postarał się, by jego głos zamaskował niechęć wywołaną porażką przy identyfikacji. - Jaki problem możemy dla panów dzisiaj rozwiązać?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Mass Effect / ASJ - ciąg dalszy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 1 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin