Earth 2092 Earth 2092
Forum systemu w klimatach postapokaliptycznych
Earth 2092
FAQFAQ  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ProfilProfil  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  GalerieGalerie  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości  ZalogujZaloguj 

Ludowy Kompromis
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / тихий горб 1983
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:16, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla:

- Jak dla mnie to on nie powinien w ogóle na tym oddziale leżeć. - mruknął schylając się do szafki, z której wyciągnął wódkę.
- Ale w przypadku rozporządzeń wojskowych nie mam nic do gadania. Puśćcie go jutro, niech sobie polata może. Tylko niech mi nie koci innych psychopatów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:25, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Cofnął się od drzwi, podchodząc do stołu. Usiadł z powrotem na krześle.

- Taa, podrywa pielęgniarki (może nie wszystkie), robi pompki, po prostu się nudzi. Generalnie miły i spokojny facet.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 15:28, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla:

- Dopóki was nie podrywa, to jest dobrze. Polać? - spytał odkręcając wódkę - Towarzyszowi też? - odezwał się do Sashy, który akurat cofnął się zajrzeć.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 15:44, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Uśmiechnął się i powiedział:
- Grzech nie brać, skoro dają. Alkohol to nasz wróg, lejmy go w mordę.

Gdy wszyscy mieli nalane, wychylił toast za cokolwiek. Odkaszlnąwszy. usiadł wygodniej i zacząłmówić: A, słuchajcie: przypomniały mi się ostatnie zajęcia na akademii w prosektorium. Siedliśmy we czterech wokól trupa przeznaczonego na marynowanie. Porozstawialiśmy flaszki ze wódką oznaczone jako formalina i z nich zaczęliśmy sobie polewać. Mniej więcej w połowie flaszek przyszedł doktor Budiennik i reszta grupy. My już solidnie nawaleni, Misza częśtował już nieboszczyka, toasty za Wielkiego Brata, no po prostu zabawa. A tu na butelkach trupie czaszki i napis FORMALDEHYD 96%! Prawie nas wywalili, ale ich miny były bezcenne. Skończył i zarechotał. Wódka była ciepła, czknął w pięść.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Pon 15:44, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 16:58, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla:

Sasha zaśmiał się iście głupkowato. Zadziwiające się wydawało tempo, przy jakim z takim rozmiarem i masą, a zwłaszcza - narodowością, się upił. Po zaledwie czterech kolejkach oczy zrobiły mu się błyszczące a na policzkach wystąpiły słodkie, koliste rumieńce.
- Towarzysze, zaczekajcie. - odezwał się Potonkin wznosząc pompatycznie palec w górę - Skoczę do kantyny, coś się do jedzenia weźmie. Nie uciekajcie, wezmę coś do popicia. Zimnego.
Podniósł się i w miarę prostym krokiem poszedł do drzwi. Po chwili słychać było oddalające się kroki na szpitalnym korytarzu.
- Na Lenina... My pijemy z Potonkinem! - szepnął troszkę niewyraźnie Sasha - Ty panimajesz co to znaczy?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 18:42, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Nie był bardzo pijany, ale już myślało mu się ciepło. Skupił wzrok na towarzyszu i powiedział:
- Yyy.. że będzie dobra zagrycha?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:01, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

- Durak! Znaczy, eto też, ale ja gawarie o... jak to Amrykańce gawarią... awans! - pokazał otwartą rękę i spojrzał się gdzieś w dal. Najwyraźniej albo się zawiesił, albo zamyślił, gdyż w tej pozycji trwał kilka sekund.

Mijały minuty od czasu gdy ordynator poszedł po zagrychę. Sasza przysunął literatki z których pili.
- Nie obrazi się za jedną kolejeczkę. - powiedział polewając. Niestety, nie zdążyli wypić.

@

Na korytarzu rozległ się trzask i czyjś krzyk. Zaraz potem strzał. I drugi. I słychać było już tylko cichnące powoli ludzkie wycie.

Misiek

Dźwięki poderwały go na równe nogi. Pomimo, że przytłumione przez ściany, wciąż mroziły krew w żyłach. I były blisko. Niebezpiecznie blisko. Z izolatki nie było nic widać, gdyż judasz możliwy był do odchylenia tylko z zewnątrz.
Klatka.

Igla

Sasha poderwał się natychmiast trzeźwiejąc tylko w drobnym stopniu. Szklanka wypadła tłukąc się, zaś sanitariusz ruszył pędem do drzwi lekko się przy tym zataczając. Niestety, za drzwiami już nie wyrobił i upadł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 19:43, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Misiek

,,Osłona" przemknęło przez głowę komandosa kiedy przykleił się do ściany obok drzwi, tak by zasłoniły go w wypadku otwierania, kucnął, jednak zostawił sobie trochę dystansu do ziemi. Dwa głębokie wdechy i liczenie strzałów... ,,Czyżby zabójstwo i samobójstwo? Nieważne"
Zebrał powietrze w płucach i ryknął:
-LEKARZA! UWAŻAJCIE< MOŻE BYĆ UZBROJONY!-
A teraz została cicha modlitwa i uważna obserwacja drzwi. Na pewno nie da się zabić. Nie w tej cholernej klatce. Kolejne trzy oddechy ,,Dam rade, tylko muszę się skupić..."-
Modlitwa i czekamy na przyjazd wsparcia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pon 19:50, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Omijając szkło, wyszedł w miarę szybko drzwiami i próbował podnieść Saszę. Rozejrzał się po korytarzu, nie miał pojęcia co właśnie usłyszał. Na pewno nie było to nic przyjemnego.

- Wstawaj, musimy iść! Mamrotał, szarpiąc sanitariusza.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 22:54, 15 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Sasha podparł się na metalowej obudowie od schowanego w ścianie węża przeciwpożarowego. Wybiegli zza rogu i dostrzegli jak zewnętrzna krata "klatki" właśnie się zamyka. Pomiędzy jedną a drugą kratą leżało czyjeś ciało. Chyba stróża.
Z pomieszczeń po prawej zaczęli wypadać w pośpiechu sanitariusze.
- Biegnij! - powiedział Sasha schylając się do swojego kolana.
Przy samej kracie błysnął na chwilę, Igla nie miał wątpliwości, pacjent w kaftanie. Jak dobrze sięgał pamięcią, tam znajdywały się schody do piwnicznej sekcji oddziału. Tam również były izolatki, ambulatorium, natryski i inne pomieszczenia.
Dwóch sanitariuszy biegło sprintem do krat klatki, trzeci cofnął się do pokoju po koszulę i natychmiast pobiegł za nimi.

Misiek
Za drzwiami słychać było tętent chodaków. To z pewnością pielęgniarze biegli sprawdzić co się stało. Nikt nie miał bladego pojęcia.

@

Po około 30 sekundach od ostatniego strzału, gdy wszyscy wybiegli na środek, nagle wyłączono prąd. Zgasły dosłownie wszystkie światła.

Igla

- W magazynie są latarki! - przebił się przez wszystko znajomy głos Potonkina, gdy korytarz pokrył się mrokiem. Jedynie drobna przestrzeń w pobliżu okien wydawała się jaśniejsza z racji znajdującego się "gdzieś tam" źródła światła. Na pewno nie był nim księżyc z racji gęstych chmur i kropiącego deszczu.

Misiek
W izolatce zapadła pełna ciemność. Brak jakiegokolwiek źródła światła, nawet szpary pod drzwiami uniemożliwiał zobaczenie własnej dłoni o milimetr przed twarzą. Żołnierzem aż zachwiało, gdyż nie mógł znaleźć żadnego punktu odniesienia, przez ośrodek równowagi na chwilę ogłupiał.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Wto 13:06, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Złapał Saszę i wydyszał:
- Stój, pójdziemy po latarki.

Przystanął i zaczął na słuchiwać, co się dzieje. Zaczekał moment, żeby oczy przyzwyczaiły się do mroku. Zaczął posuwać się wzdłuż prawej strony korytarza, trzymając prawą ręką po ścianie dopóki nie natrafił na róg.

Po chwili przypomniałsobie o lekarskiej latareczce, widać będzie teraz dobra sposobność, żeby jej użyć.

Po skręcie w prawo miałby przed sobą magazyn. Jeśli na niego trafił, próbował je otworzyć i rozejrzeć się po wnętrzu w poszukiwaniu latarek i przydatnego sprzętu.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Lamsen dnia Wto 13:09, 16 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Beowulf
Ordo Mechanicus



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 314
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 18:42, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Misiek

Przycisnął się mocniej do ściany, zamknął oczy i uspokoił oddech. Przez chwilę nasłuchiwał, jeżeli nic nie usłyszał krzyknął tylko:
-Co tu się do cholery dzieje!- z cichą nadzieją ze odpowie mu jakikolwiek pielęgniarz, najlepiej jeszcze by nie charczał i nie miał spluwy...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 19:00, 16 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Gdy Jan doszedł do zakrętu, pojaśniało trochę. Jakiś sanitariusz najwyraźniej dopadł już magazyn i wyjął kilka latarek z szerokimi lampami. Podał jedną Smirzickiemu przypadkowo błyskając mu nią po oczach. Poszedł dalej rozdając kolejne.
W dniu dzisiejszym na oddziale powinno być sześciu sanitariuszy, w tym Sasha i Jan. Oprócz nich Potonkin oraz Gawa. W sumie osiem osób. Nie licząc pięćdziesięciu wariatów.
Deszcz coraz głośniej dzwonił o trójkątne okna w dachu nad korytarzem.
- Jeszcze żyje! - krzyknął pielęgniarz badając przez kraty stróża - Jest tętno, ale słabe.
- Da się jakoś otworzyć te kraty? - spytał ktoś.
- Bez prądu to tylko kluczem, który powinien mieć przy sobie. - odezwał się Potonkin trzymający w jednej ręce latarkę, w drugiej słoik ogórków.
- Nie ma. - zadeklarował badający z wysiłkiem wyciągając ręce przez kraty.
W świetle latarek widać było Sashę, ordynatora oraz trzech pielęgniarzy. Reszta zapewne była na dole.
- Ktoś pootwierał izolatki. - powiedział ten rozdający latarki. W snopie światła pokazywał uchylone drzwi.
- Ktoś uciekł?
- Jeden leży.. - zajrzał do psychola, którego Sasha z Janem uspokajali zastrzykiem - Drugi jest... Trzeciego nie ma!
- Kogo?!
- Nie wiem, numer 2.
Seryjny morderca - przeszło przez myśl Smirzickiego, który zajmował się nim kilka dni. Zabójce zamiast skazać, wysłano tutaj pod pretekstem niepoczytalności.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Lamsen
(>0_o)>



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1297
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z piekła rodem
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 16:55, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

Minął sanitariusza i wszedł do magazynku. Rozejrzałsiępo nim szukając wszelkich przydatnych rzeczy, w szczególności łomów, toporków przeciwpożarowych, prętów. Poza tym na pewno zapasowa latarka lub baterie będą nieodzowne. Skorzystął z posiadanej już większej latarki.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Autor Wiadomość
Yelonek
Ranald's middle finger



Dołączył: 26 Maj 2007
Posty: 1695
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:03, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Igla

W tym magazynie brak było podobnych rzeczy. Znajdowały się to jedynie artykuły pierwszej potrzeby jak papier toaletowy, rękawiczki, kubki, strzykawki, kilka par kaftanów oraz najczęściej podawanych leków.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu    Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / тихий горб 1983 Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group

Arthur Theme
Regulamin