Zlecenie

Lamsen

Abernathy

Uścisnął jej dłoń na znak zgody, po czym rzucił banknot na stół za kawę.

- Wezmę jeszcze do Pani kontakt. Zadzwonię, gdy pojawią się postępy, lub będę miał pytania.

Wyszedł z kawiarni, po czym udał się do swojego biura aby obejrzeć dokumenty i kryształ.

Psychopata wdzierający się w ten sposób i eliminujący tak ważny cel?

Zarechotał cicho. Dziewczyna chyba uwierzyła, co jej gliniarze wmówili.

Beowulf

Knuckles

Wygodny fotel, twoje biurko- wszystko stawało się łatwiejsze. Na pierwszy ogień poszły papiery.

Detektyw Lucas Morris
Wiek: 28 lat
Rodzina- Żona i syn (Kathrine i Marcus)
Wygląd:

Kariera:
Wielokrotnie odznaczony, inteligentny, talent do spraw beznadziejnych. Doktorat z kryminalistyki. Pracoholik, zdeterminowany. Odrzucony jako kandydat do utopii, ze względu na powiązania siostry z Rebelią. Wielokrotnie odmówiono mu awansu. Wsadził do więzienia ośmiu seryjnych morderców z listy 30 najbardziej poszukiwanych, w tym numer dwa,w tym Karla O'Harę ,,Irlandczyka". Byłego Specjalisty od mokrej roboty, wirtuoza w tym fachu. Zapowiadał się dobrze, ale karierę miał zwichniętą na wejście.

Zdjęcie podejrzanego nie posiadało innego dopisku poza godziną 3.15

Dużo więcej informacji gwarantował raport z miejsca zbrodni.
Lista przedmiotów w mieszkaniu:
15 tomowa seria encyklopedii neurologii
5 koszul
4 pary spodni jeansowych
2 garnitury (kompletne)
4 krawaty (niebieski, wiśniowy szary w czarną kratkę i w myszkę micky)
... (przeciętne domowe przedmioty)
Komputer osobisty
Telewizor marki Waterfall (Morrison- Dlaczego nie działał?)
Kasety wideo
Dokumentacja procesów neuroresocjalizacji
Książka ,,Klucz do Rebeki" (adnotacja Morrisona- Aluzja do napisu? Ukryta wskazówka?)
Łańcuszek, z katolickim krzyżem, złoty, nadtopiony (Możliwe iż przez niego puszczono prąd, po co go zostawił?- Morrison)
Skradziono: Osobisty Organizer, prototypowy, marki Creator, pozbawiony lokalizatora.

Przyczyna zgonu: Porażenie prądem obszaru głowy, prądem o wysoki natężeniu (Aluzja do neuroresocjalizacji?)

Scena zbrodni:
Najważniejszymi punktami jest rozpruta wzmacniana tytanem framuga (Nie osmalona, jaki to był do cholery ładunek?!) obok drzwi kable które ,,wyrwały się" ze ściany.

Wygięte drzwi- wgniecenie sugerujące iż wyrzuciło je coś innego niż ciało ochroniarza (jakim cudem?)

Dywan: Napis R.E.B.E.K.A- Brak związanych kryptonimów i operacji na moim poziomie dostępu, napisany krwią denata, przy pomocy jakiegoś narzędzia. (Może sprawcą była kobieta?)

Denat:
Zabity w sposób brutalny, jednak morderca posiadał sporą wiedzę z zakresu medycyny i akupunktury. Sprawca niejednokrotnie dotknął krwi, zidentyfikowano odrobinę śliny, jednak ze względu na użycie prądu próbka straciła wartość dla śledztwa.

Przedmioty w mieszkaniu porozrzucane... przynajmniej duża część. Jeden z niewielu niewywróconych przedmiotów stanowił wazon na kwiaty.

Notatki Lucasa:
Czemu do cholery podejrzany nie jest upaćkany krwią?
Czym zabito pięciu KOMANDOSÓW w pancerzach mark IV i otworzono wzmacniane drzwi.

Frank Soulman
Doktorat z neurologii i biologii oraz bioniki
Samotnik, bywający towarzysko tylko na spotkaniach firmowych.
Spokojny, zrównoważony, pozbawiony rodziny. Ponoć posiadał kochankę. Izolował się od ludzi, pracoholik, brak innych nałogów, zamiłowanie do filmów.

Lamsen

James

Wsunął kryształ do czytnika i obejrzał zawarte na nim dane.

W międzyczasie włączył telewizor u wybrałkanał informacyjny.

Beowulf

Knuckles

Na twoim komputerze aktywowała się porażająca realistyczna trójwymiarowa symulacja pomieszczenia z mapą i położeniem ciała denata wraz ze wszystkimi porażającymi szczegółami, z każdym z 58 wbitych gwoździ i rozmazaną po nim krwią. obok była możliwość obejrzenia nagrania z kamery bezpieczeństwa w pokoju. Wyraźnie rzucał się w oczy ten nieszczęsny wazon na stole ze szkła i aluminium który w całym tym nieszczęsnym bajzlu- został na miejscu., wówczas gdy pilot, baterie, łyżki, książki i płyty były rozrzucone.
Coś tu wyraźnie nie pasowało.

Lamsen

James

Obejrzął zapis z kamery. Przyjrzał się, w jaki sposób pomieszenie pokrywała krew. Czy była porozbryzgiwana ,rochlapana, rozdeptana, czy po prostu wypłynęła z denata. Musiał poznać jak przeprowadzono zbrodnie. Czy ofiara była torturowana ,rpzesłuchiwana, czy po prostu długo uśmiercana.

Dalej, zaczął szukać czegokolwiek wystrzeliwywującego z wystarczającą siłą gwoździe i możliwość przerobienia jej na borń. Wykorzystał swoje kontakty - rusznikarzy i sprzedawców egzotycznych broni.

Kolejne zaczepienie - dane techników balistyków dotyczące obecnych substancji chemicznych. W kwestii pokonania drzwi i ochrony podejrzewał wykorzystanei bomby ciśnieniowej lub grawitacyjnej. Lub tego typu broni. Jednak sprawca prawdopodobnie posiadął już 'gwoździownicę', więc było to mało realne. Następnie wazon - czy przyadkiem nie zostawił go sprawca.

Następnie pozostały dwie osoby do odnalezenia. Zaczął szukać kontaktu do Morrisa, oraz zaczął szukać danych podejrzanego w bazach danych aby ustalić jego tożsamość.

Był w stu procentach zgodny z Morrisem, że pokazany na zdjęciu koleś to tylko kozioł ofiarny. Tak ważna ofiara przestępstwa wymagała błyskawicznego i szybkiego ujęcia sprawcy. Sam sposób, w jaki dokonano zabójstwa śmierdział na kilometr. A ten facet... po prostu wyglądał na zwykłęgo frajera z ulicy. Zresztą, amator który nie zadbałby o maskę na twarz, nie zabiłby elitarnych żołnierzy celu.

Wsłuchiwał się w odgłosy miasta i szum komputera. Poprosił sekretarkę o herbatę. Mocny earl grey z cytryną i łyżeczką brązowego cukru, jak co dzień.

Wreszcie wyszukał książkę ,Klucz do Rebeki" - wszystkie dane o niej. Poszukał też w księgarniach i zamówił kopię telefonicznie. Poprosił o dostarczenie mu jednej do biura.

Wrzucił też nazwisko ofiary do wyszukiwarki i zagłębił się w lekturze stron. Zwróciłteż uwagę na wszelkie informacje dotyczące religii lub krzyżów.

Kolejna sprawa wymagająca zastanowienia - jak został porażony Soulman.

Beowulf

Knuckles

Krew wypływała z ran ofiary, natomiast napis na dywanie, został wykonany bardzo dokładnie, można by wręcz powiedzieć że pędzlem. Jednak koronerzy nie znaleźli obcych włókien na miejscu zbrodni.

Gwoździe był wbijane pionowo, aż do tkanki okostnej. Z precyzją by uniknąć niepotrzebnej utraty krwi, a także, by zadać jak najwięcej bólu. Tylko rany na brzuchu były zadane ,,gwoździownicą". Niektóre gwoździe przeszły na wylot przyszpilając trupa do ściany. Aczkolwiek nie pozwolono jej spokojnie ściekać, byłą nie raz i nie dwa rozmazana, raz stwierdzono ślad języka. Nie świadczyło to dobrze o stanie umysłowym sprawcy. Ofiara nie umierała długo, jednak było to, co najmniej, bolesne.

Pierwsze skojarzenie- pneumatyczny miotacz- bezgłośny, spora siła i pomaga na budowach. Jednak miotał pojedynczymi gwoździami, a nie całą gromadą. Co do ,,sprzedawców" nikt nie oferował podobnych zabawek poza ,,Zegarmistrzem". On był tym rzemieślnikiem który doprowadzał policję do szału coraz wymyślniejszymi zabawkami- rewelacyjny był karabin na lód.
Jednak, nie lubił brudzić toteż miotacz gwoździ był tak jakby- nie w jego stylu.

Herbata dotarła 5 minut później w twojej ulubionej filiżance z napisem ,,Szef ma racje". Jak zawsze dokładnie z wymaganiami.

Znalezienie Morrisa nie było trudne, nie jeden i nie dwa artykuły opisywały tego ,,prawdziwego obywatela" i ,,mistrza łamigłówek". Jednak jego adres pozostawał nieznany. Co innego telefon-
998-753-555. Jego osobista komórka byłą znana, aczkolwiek miał ponoć bardzo brzydki zwyczaj zostawiania jej gdzie popadnie.

Natomiast frajer z ulicy okazał się przeciętnym obywatelem Detroit, niejakim Alexem Martinem. Aczkolwiek twój komputer sugerował iż plik podlega modyfikacji i nagle przed uważniejszym zbadaniem informacji, strona została zablokowana. Program blokujący namierzanie natychmiast się aktywował, przerywając połączenie i rozpoczął mylenie pogoni.

Książka była autorstwa Kena Folleta, powieść szpiegowska w realiach drugiej wojny światowej... Treść wydawał się nie mieć nic wspólnego ze śledztwem, ani morderstwem, jednak istniało wysokie prawdopodobieństwo, że policja ma zaznaczony jakiś fragment, rzucający im wyzwanie.

Natomiast ofiara miała własny artykuł w encyklopedii, milion powiązań z bioniką. Brał udział w tworzeniu neuroresocjalizatorów, dopracowywał je. Tak samo robił z setkami wszczepów, w większości wspomagających regeneracje i zastępujących organy. Ponoć był żydem, aczkolwiek nie potwierdzono tego.
Inne informacje były utajnione.

Co do krzyżyka- pospolity, produkowany seryjnie, tyle że z niewiadomych przyczyn złoty. Ten model powstawał tylko w srebrze.

Na metodę porażenia mogły wskazywać cztery oparzenia, wyglądające identycznie jak te u neuroresocjalizowanego, tyle że z maleńkimi wkłuciami od igieł.

Lamsen

Knuckles

Poza odwiedzeniem 'Zegarmistrza', nie miał wiele tropów. Jedyne informacje może teraz zdobyć od policyjnych techników. Jeśli nie miał żadnej takiej wtyki, spróbował skontaktować się z Morrisonem. Jeśli nie dało się do niego dodzwonić, poprosił Meg (sekretarkę) o kolejne próby aż do skutku.

Próbował też sobie przypomnieć, czy miał jakieś kontakty z Rebelią.

Beowulf

Knuckles

Morrison odebrał, był wyraźnie wkurwiony:
-Morris, o co chodzi?-
Ciepły i raczej melodyjny głos, jednak teraz był wyraźnie przepełniony stresem. Usłyszałeś w tle spadające z biurka papiery i szelest płaszcza.
-Byle szybko.-
Burknął wręcz Morris.

Zaś co do kontaktów z Rebelią- kiedyś wykonałeś dla nich kilka zadań, jednak fatalni płacili, toteż zerwałeś współpracę.Trzeba byłoby odnowić znajomość i to od podstaw, jednak pewnie gdzieś głęboko w papierach znajdował się kontakt.

Lamsen

Knuckles

- Abernathy z tej strony. Chodzi oczywiście o Pana aktualne śledztwo. Zapewne każą wam znaleźć kozła ofiarnego i zmakniecie sprawę. Ty masz rodzinę, ja mam możliwości i chcę dokopać się prawdy. Zainteresowany?

Beowulf

Knuckles

-Nie mogę komentować ustaleń moich przełożonych, moim zadaniem jest schwytać mordercę-
Był zły i mocno czujny, oprócz tego w tle było słychać tupot. Jednak odpowiedź była nieszczera i wyuczona, chyba obrałeś dobry kierunek.
-Co innego omawianie tego w innym otoczeniu iw cztery oczy. bez mieszania do tego całej reszty świata.-
Brzdęk kluczy, najwyraźniej gdzieś wychodził.

Lamsen

Knuckles

Uśmiechnął się i wyciągnął długopis.
- Dobrze, że sięrozumiemy. Proszę podać czas i miejsce, dostosuję się. Rzucił w słuchawkę.

Następnie zaczął szukać w ogólnodostępnych bazach adresu lub kontaktu do ściganego.

Beowulf

Knuckles

-Bar u O'connela w centrum, róg Jedności i Wspólnoty. O piątej, bez broni.-
Ostatnie co usłyszałeś nim się rozłączył to nakładany płaszcz. Potem była już tylko głucha cisza.

Nagle jego dane zmieniały się, sugerując iż był od dawna powiązanym z Rebelią mordercą, gwałcicielem i psycholem. To do niego nie pasowało. Aczkolwiek data urodzenia sugerowała iż już miał swoje na karku. Jednak dane zostały ewidentnie zmienione i jedyne dostępne znajdowały się na stronach policji. Pewnie było w nich tyle prawdy co nic.

Jednak coś w głosie Morrisa Ci nie pasowało, napięcie sięgało ponad stres. On musiał go znaleźć.

Lamsen

James

Odłożył słuchawkę i z zadowoleniem skontestował, że rybka połknęła haczyk.

Zerknął na zegar ścienny, odczytał godzinę.

Redakcja danych na stronie policyjnej i ich ochrona tylko utwierdziły go w podejrzeniu, że podejrzany jest tylko i wyłącznie kozłem ofiarnym.

Jeśli miał czas, wyszedł zjeść obiad w restauracji w oczekiwaniu na Morrisa. Zgarnął pistolet do kabury i kluczyki do kieszeni.Wyszedł z pokoju i spytał się sekretarki, czy były jakieś telefony. Jeśli nie, wyszedł z biura z zamiarem zjedzenia obiadu.

Beowulf

Knuckles

Zegarek utrzymywał iż zostały cztery godziny. Sporo czasu i w sam raz na dobry obiad w twojej ulubionej knajpie. jednak kiedy zajrzałeś do sekretarki zobaczyłeś co Cię bardzo niepokoiło.
Najnowsze wieści na programie ,,Hot News" głosiły następująco:
-W metrze doszło do zamachu terrorystycznego, ponoć zostały do tego użyte materiały wybuchowe, trzy osoby nie żyją. Policja jest w drodze. Sprawca pozostaje nieznany.-
Kamery pokazały wybiegających na ulicę płonących ludzi, niektórzy błagając o pomoc czepiali się innych rozprzestrzeniając ogień dalej.
Jak widać, dobra wiadomość, to zła wiadomość.

Lamsen

James

Wprawdzie nie był pewien, czy widok biegających skwarków jest dla niego przyjemny, czy nie... Jednak starał się zachować obojętny wyraz twarzy. Zastanawiał się, czy może mieć to związek z prowadzoną sprawą jeszcze, gdy poczuł zapach przyrządzanych w knajpie potraw. Należało przemyśleć strategię wejścia do Rebelii. Zaczął kombinować, z kim zacząć rozmawiać.

	Forum Earth 2092 Strona Główna -> Sesje zawieszone / Codename: R.E.B.E.K.A. / Ścieżka Łowcy	Wszystkie czasy w strefie EET (Europa) Idź do strony 1, 2 Następny
Strona 1 z 2