Autor Wiadomość
Beowulf
PostWysłany: Wto 23:20, 14 Kwi 2009    Temat postu:

Tomasz

-Wybacz, muszę tego dopilnować. Nawet Konfederacja nie poradziła sobie z Microsoftem, a trochę nam zależy na tym sprzęcie.- Mutant natychmiast zerwał kontakt wzrokowy skupiając się na urządzeniach elektronicznych, z cichą nadzieją, że nie będzie musiał stosować swojej pseudo wiedzy technicznej.
Lamsen
PostWysłany: Pon 21:47, 30 Mar 2009    Temat postu:

Kazik

- Dobra, ile potrzebujesz?

Dał mu nie więcej niż 50$. Gdy Mop wyszedł, postanowił, że zabawi się w małego detektywa. Wyjął klamkę ze schowka i polecił Vince'owi:
- Wracaj do hotelu, ja zobaczę, czy nasz mały przyjaciel szuka koszul, czy sprzedaje szczury. W razie problemów, biorę interkom ale wyłączam. Zacznijcie mnie szukac jakbym nie odezwał się o 22 słowami zawierającymi frazę "Tu Kazimierz". Aha, daj swoją bluzę.
Oddawszy mu swoją, wyszedł nie gubiąc Mopa z oczu. Poszukal stoiska, na którym ógłby kupić jakąś czapkę z daszkiem, byle szybko. Wyłączył interkom i schował go do kieszeni. Klamka trafiła za pasek.
Yelonek
PostWysłany: Pon 20:59, 30 Mar 2009    Temat postu:

Kazik:

- Może i nosze dredy, ale to nie znaczy, że jestem brudasem. Chodzenie od 2 dni w jednych gaciach mi się trochę przykrzy. Tym bardziej po tym waszym 'entre' z hukowcami do samochodu. Mile widziane kieszonkowe, tatuśku.

Niezależnie od tego czy dostał pieniądze, czy nie, klepnął kierowcę w ramię by się zatrzymał przy bazarze.
- Obiecuję wrócić do domu przed 22.


Tomasz:

Zgaszona dowcipami Milly usiadła pod ścianą na łóżku z podkulonymi nogami i na wpół z gniewem, na wpół ze wstydem obserwowała swoje bose stopy.
Lila natomiast usłyszawszy informację po raz pierwszy pokazała, że ma wszystkiego dosyć. Spojrzała tylko w sufit i wycofała się na korytarz bez słowa. Nie trzasnęła drzwiami, wręcz przeciwnie. Pociągnęła je tak delikatnie, iż odskoczyły z zamka niedomknięte. Dzięki temu słyszalne było skrzypienie i szum dochodzący zza uchylanych drzwi na schody pożarowe.

- Zobaczę co z nią - rzuciła w przestrzeń Tasza. Podniosła się w momencie gdy licznik przeskoczył z 39 na 38. Zakręciła się chwilkę przed drzwiami w poszukiwaniu bliżej nieokreślonego przedmiotu, który zlokalizowała w kieszeni wiszącej na oparciu bluzy. Ta dla odmiany domknęła drzwi.
- Pogoniłbyś ją z tymi papierosami - odezwała się w ciszy Milly odgarniając sobie włosy. Najwyraźniej rumieniec już zniknął.
Beowulf
PostWysłany: Pią 23:18, 19 Wrz 2008    Temat postu:

Tomasz

Mutant natomiast nie powiedział nic. Nie miał najmniejszej ochoty na kolejną utarczkę i zanalizowawszy pokłady pamięci rzucił w stronę Milly:
-Procedura 247 wariant a, musisz sprecyzować dla niego cel.- Przynajmniej ten numer kojarzył mu się z procedurami zdobywania zaufania.
Lamsen
PostWysłany: Czw 23:22, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Kazik

- OK, będziemy za jakąś godzinę.
Odłożył słuchawkę i rzekł do kierowcy:

- Dobra, pojeździmy jakieś3 kwadranse i wrócimy. A ty Jeff, gdzie chcesz iść?
Luthien
PostWysłany: Czw 21:54, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tasza:

Zmieszała się. Spojrzała się pytająco na Tomka chociaż dobrze wiedziała co ma młodej odpowiedzieć.

-Właśnie się wyświetlił proponowany czas trzydziestu dziewięciu minut.. - urwała na chwilę czekając aż Lila zacznie wrzeszczeć/opieprzać ze złości. -Tyle będzie to trwało. Nie chcesz z nami posiedzieć? spytała niepewnie.
Yelonek
PostWysłany: Czw 21:20, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tasza & Tomasz:

Na dźwięk komentarza niepozorna blondyneczka obróciła się i zalała jaskrawą czerwienią. Dwójka zrobił skrajnie zdziwioną minę rzucając spojrzeniem raz na Taszę, raz na Tomka, a raz na zboczeńca.
Jakby nie patrzeć, ona jedyna nie została zgwałcona. Ironicznie wyglądało to jakby chciała nadrobić.
Urządzenie piknęło i na małym ekraniku pokazało czas proponowany 39 minut.
Za plecami skrzypnęły drzwi.
- Mogę już? - odezwała się Lila.


Kazik:

- Ale mnie kręgosłup napieprza... - mruknął słyszalnie Mop zza pleców. Vincent tymczasem mijał kolejne uliczki.
- Sir, najlepszym miejscem do ćwiczenia jazdy może być parking przy Eastminster. To dwie przecznice od naszej obecnej siedziby - oświadczył.
- Ej, to wysadźcie mnie może po drodze, co? Nie chce mi sie patrzeć jak kasujecie bryke na parkingu obok bazaru.
Beowulf
PostWysłany: Czw 21:00, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tomek:

-[i]Z obiadkiem krucho stoimy, ale daj nam piętnaście minut i będzie gotowy. Nie nadużywaj komunikatorów, nie wiemy jak są zasilane, a wolę nie ryzykować utraty połączenia, bez odbioru.[i]-
Powiedział. Nie mógł zdradzić iż wiedzą że są namierzani, jednak musiał zasugerować Kazikowi przerwanie kontaktu, inaczej mogłoby być niewesoło. Potem by odciążyć mózg próbował sobie przypomnieć numer procedury ,,zdobywania zaufania osobnika płci przeciwnej, faza trzecia..."
Lamsen
PostWysłany: Czw 18:02, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Kazik

- Dobra, już ogarnęliśmy zakupy i możemy wracać. Chciałbym jakąś godzinkę jeszcze pouczyć się jeździć, ale nie wiem czy zrobiliscie jużobiad. Wracać?
Luthien
PostWysłany: Czw 17:53, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tasza:

Zaśmiała się pod nosem na stwierdzenie, że Milly gwałci dwójkę. Nastawiła uszu. Była ciekawa co u chłopaków. Poczekała aż skończą gadkę na interkomie.

-Przepieprzone z tym, że interkomy mogą być na podsłuchu. Musimy uważać by przez przypadek jakichś danych nie podać. A tego im też nie możesz powiedzieć bo to podejrzane będzie dla tych co nas obserwują.
I o co tu w ogóle chodzi?
- spytała Tomasza patrząc się na PDA.
Beowulf
PostWysłany: Czw 17:42, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Tomasz

Złapał kartkę i spisał informację konta, na wszelki wypadek. Potem przeniósł profil doktor Logs na nowe PDA i odpowiedział do interkomu:
-Jesteśmy teraz trochę zajęci, próbujemy powstrzymać Milli przed zgwałceniem dwójki... O co chodzi?- Jeżeli były namierzane mogły być na podsłuchu, a wtedy plan zmylenia pogoni szlag by trafił.
potem skupił się na urządzeniu w którym zachodził interesujący go proces.
Lamsen
PostWysłany: Czw 0:03, 18 Wrz 2008    Temat postu:

Kazik

- Dobra, zaraz zobaczymy jak stoimy z czasem. Mam nadzieję, że ktoś z naszych wreszcie odbierze.
Yelonek
PostWysłany: Śro 20:38, 17 Wrz 2008    Temat postu:

Tasza & Tomasz:

Profil z teoretycznie pustego PDA nie zawierał prawie nic ciekawego. Prawie, z wyjątkiem jednej rzeczy. Posiadał połączenie z bankiem i założonym kontem na sumę 30$. Imię osoby na którą założono konto składało się z jednej spacji. Zastanawiające, jak Paweł tego dokonał. Albo kto mu to załatwił.

W kieszeni odezwał się interkom głosem Kazika.

Kazik:

Jeffrey zauważalnie odetchnął po chwili nagłej paniki.
- Jeśli taki jest rozkaz, sir. - powtórzył Vincent - Proszę wybrać okolicę, jednak, jeśli wolno mi zauważyć, jedna próba nauki ma niskie szanse zakończenia się sukcesem.
Wyjechał w miasto zostawiając strefę podwyższonego ryzyka za sobą, wjeżdżając powoli w okolice centrum.
Lamsen
PostWysłany: Nie 23:12, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Kazik

Opuścił beretkę i odwrócił się na swoje siedzenie. Włożył ją do kabury, zabezpieczając. Chwilę spoglądał na krajobraz przesuwający się za szybą, rozważając coś w myślach. Po chwili podjął zmęczonym, bezbrawnym głosem:

- Dobra, zostaw sobie tylko nie postrzel się w stopę. Tylko następnym razem bez takich akcji, po prostu się spytaj.

Zaczekał na odpowiedź lub reakcję mopa. Załatwiwszy 'problem z bronią', przypomniał sobie o kierowcy. Zapiął pasy i zerknął na Vince'a.
- Słuchaj, jakbyśmy mieli chwilę czasu i będziemy w jakiejś spokojnej okolicy, chciałbym nauczyć się prowadzić. Da radę teraz?

Jeśli tak, 'kliknął' do reszty z motelu czekając aż ktoś się zgłosi. Próbował sobie przypomnieć, czy Paweł też miał słuchawkę.

- Dobra, mamy zakupy. Potrzeba wam czegoś jeszcze? Próbował sobie przypomnieć, czy kupili podpaski dla małej.
Luthien
PostWysłany: Nie 19:17, 14 Wrz 2008    Temat postu:

Tasza:

Już wcześniej usiadła koło Tomka, więc w miarę na bieżąco widziała co on robi. A też nie chciała ciągle bezczelnie zaglądać mu przez ramię więc odwróciła głowę w stronę Dwójki. I zamarła. Widok Milly macającej Dwójkę był porażający.

Za dużo naoglądała się okładek od pornosów.. Jest niewyżyta. Uhm.

Odchrząknęła. Uśmiechnęła się drwiąco i spojrzała znowu na PDA.

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group